[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Nigdy nie miałam z tym problemu.Idziesz na przyjęcie?- Chyba tak.Kiedy Jax odeszła, jeszcze długo siedziałam w hotelowymholu, rozkoszowałam się klimatyzacją i myślałam o Richardzie idzieciach, jak jadana pierwsze wspólne wakacje.A ja, zamiastjechać z nimi (i, jak się znam, sprawdzać na liście, czy zabrałamręczniki i środek przeciw komarom), siedzę wpięciogwiazdkowym hotelu, w dżinsach i podkoszulku, iwspominam, jak całował mnie gwiazdor muzyki pop.Zabawne,jak to ujęła Jax.RS 172ROZDZIAA 22Więc dlaczego akurat Kite?W Dochodzi druga nad ranem.Siedzimy w namiocie, wktórym gromadzą się wszyscy właściwi ludzie (ci zprzepustkami), żeby ochłonąć po przeżyciach całego dnia,zanim udadzą się do modnego klubu nocnego czy na zamknięteprzyjęcie.Ponieważ występowało coś koło ośmiu zespołów isolistów, a do tego cała armia prezenterów telewizyjnych,didżejów i innych grubych ryb przemysłu muzycznego, wnamiocie jest ciasno.Jest też gorąco i duszno, pachnie raczejkompostem niż łąką, pod nogami pojawiła się nieprzyjemnagrząskość.Pytanie zadała Donna Talbot.Nie wiem, jakim cudem się tudostała, skoro tylko fotografuje koncert dla magazynu  Sound",ale jakoś jej się udało.Do tej pory nie zamieniłyśmy ani słowa.Jest wściekła, że Colin dał to zlecenie mnie.%7łe mam wstępwszędzie.%7łe w ogóle tu jestem.Podobno nazwała mnieprowincjonalną (ale czym?).Serce mi pęka, bo nie znamodpowiedzi na jej pytanie.- Bo.- zaczynam.W tym momencie, na całe szczęście, ratuje mnie Tim Linseed.- Bo za nasz pierwszy koncert dostaliśmy latawiec.- Och, jakie to sprytne - odpowiada, choć widać, że jestzupełnie innego zdania.- Zawsze mnie interesuje, skąd zespołybiorą swoje nazwy.- Niemal niezauważalnie przechyla głowę wmoją stronę i mówi do Tima: - Wiesz, skąd się wzięła nazwaSymbiosis? Gitarzysta wymyślił ją, kiedy się dowiedział, że matasiemca.- Nie wiedziałem - odpowiada Tim.- A tak przy okazji, Julio,Nigel pyta, czy nadal chcesz sesję na plaży.Jego zdaniem, kołoczwartej czy piątej będzie pusto i będzie dobre światło.Miałem cię zapytać, w końcu jesteś ekspertem.Co ty na to? Janie mam nic przeciwko, Craig chyba też nie.Davey jest pijany,RS 173więc nie ma znaczenia, co powie.Ale za cholerę nie wiem,gdzie jest Jon.Tak, tak, tak! Donna skurczyła się w sobie.Pochyla sięskromnie nad swoim drinkiem.Ha! DJT!Ale moja radość nie trwa długo, bo tak naprawdę nie chcęrobić tej sesji.A powody (żałosne!), dla których nie chcę jejrobić, są następujące:A) Pocałował mnie.Pocałował mnie Craig James.Pocałowałmnie Craig James.B) Craig James teraz mnie unika.Cholera, cholera, cholera.I co ja mam teraz, do diabła,zrobić? Gdyby chodziło tylko o punkt A, dałabym sobie radę.Gdyby chodziło tylko o B, nawet bym tego nie zauważyła.Alepołączenie obu tych punktów to najgorsze, co się możeprzytrafić.Czuję się jak rozkręcony kran z gorącą wodą.Jestemzgrzana, mokra i tylko czekam, aż uschnę i zardzewieję.Nicdziwnego, że chcę do domu.A nie mogę.Pracuję.I muszę się zadowolić punktami A i B.Wystarczająco okropne jest to, że w ogóle do tego doszło(akurat kiedy przywykłam do celibatu i polubiłam artykuły ostaruszkach, które uczą się latać na lotni).Nie wiem, co o tymsądzić.Nie wiem, jak sobie z tym poradzić.Wiem tylko, żeciało/umysł/podwzgórze, czy co tam jest, domagają się powrotudo pozycji romantycznej, w której to pozycji znajdowały się odtrzydziestu ośmiu lat (no dobra, od trzydziestu trzech, byłjeszcze Patrick Borrell w zerówce).Pozycja romantyczna jest okropna.Pozycja romantycznaoznacza całkowite skupienie na danym obiekcie plusnastawienie innych zmysłów na jego obecność.Pozycja taoznacza także szczegółową analizę wszystkiego, co obiekt robi,zdaje się robić, chce zrobić, ze szczególnym uwzględnieniemrzeczonych zamiarów wobec mojej osoby.Mówiąc krótko, jestto pozycja, której za wszelką cenę należy unikać.RS 174Mam trzydzieści osiem lat.Dlaczego jeszcze ciągle mnie tospotyka? Powinnam już z tego wyrosnąć.Zabawne, prawda?Kiedy miałam siedemnaście lat, myślałam, że to typowe dla tegowieku.Kiedy zapłonęłam pożądaniem do Howarda, choćobiektem był nadal, mimo wszystko, Richard, myślałam, że toreakcja na stres, porzucenie i brak seksu.A teraz, w namiocie (trzezwa), o drugiej w nocy, dochodzę dooczywistego wniosku.To po prostu część mnie.Mnie brzydkiej?Mnie starej?Mnie pomarszczonej?Mnie żałosnej?Mnie wiekowej?Mnie z papierową torbą?Kawał Richarda: Wczoraj zaciągnąłem do łóżka nową laskę.Nie powiem, żeby była brzydka, ale na wszelki wypadekmiałem na głowie papierową torbę, żeby się nie przestraszyć,kiedy rozsypie się ze starości.Ha, ha, ha.Na pewno usłyszał to od Stuarta, co do tego niemam wątpliwości.Ten kawał pochodzi z głębokiej studniidiotycznych kawałów, które faceci opowiadają sobie, żeby mócspojrzeć na laski i pieprzenie z odpowiedniego dystansu.Ha, ha,ha.Powtarzam sobie, że Colin na mnie leci, ale to wcale niepoprawia mi humoru.Szczerze mówiąc, tylko go pogarsza.Taksamo jak wtedy, gdy jako szesnastolatka zrobiłam sobie okropnątrwałą.Co prawda niedługo potem aż pięciu facetów prosiłomnie do tańca, ale każdy łysiał w mniejszym lub większymstopniu.A teraz przejmuję się dwudziestoczteroletnimchłystkiem!Dlaczego, ach, dlaczego nic w moim życiu nie dzieje się tak,jak powinno? Dlaczego nie mogę kogoś poznać, uznać, że zanim szaleję, dowiedzieć się, że on także za mną szaleje, iść zRS 175nim do łóżka, zakochać się, i od tego momentu zacząć cośbudować?Dlaczego?Cóż, droga Julio, dzisiaj na pewno do tego nie dojdzie, to cigwarantuję.Nieważne, z jakiej perspektywy na to wszystkopatrzę, jedno jest pewne: Craig James unika mnie jak ognia.Wszystkie kawałki układanki trafiają na miejsce.Jestem tu, wkąciku namiotu, w grupie współpracowników zespołu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •