[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I młodsza siostra powtarzała swą opowieśćtak często, jak Rachela chciała jej słuchać, a\ wreszcie wspomnienieo spełnieniu Bilhy stało się wspomnieniem samej Racheli, a\ roz-kosz i wdzięczność siostry stały się częścią jej uczuć do Jakuba.Następnego dnia po tym, jak pierwszy raz obcował z Bilhą, Jakub75 musiał udać się na dwudniową wyprawę do Karkemisz, gdzie miałdobić targu z pewnym kupcem.Bilha cierpiała podczas jego nie-obecności, bo bardzo pragnęła znowu z nim lec.Rachela cierpiała,wiedząc, \e Jakub znalazł szczęście z Bilhą.Lea cierpiała, bo czułasię odsunięta od \ycia sióstr.Zilpa przyglądała się wszystkiemu,mówiła niewiele, za to często wzdychała.Jakub przywiózł Racheli naszyjnik z paciorków i spędził z niąpierwszą po powrocie noc.Lea jeszcze karmiła, więc podczas na-stępnych miesięcy często wzywał do siebie Bilhę, zwłaszcza kiedyRachela asystowała przy porodach.Jakub i jego trzecia \ona mało rozmawiali, gdy byli razem, aleich ciała łączyły się w bardzo szczerych pozach, które obojgu dawa-ły przyjemność i ulgę.- Jakub twierdził, \e dzięki mnie odnajduje spokój - oświadczyłaBilha z niezmierną satysfakcją.Bilha poczęła.Rachela powitała wieść pocałunkami i radowałasię razem z siostrą.Kiedy mijały miesiące i brzuch cię\arnej siępowiększał, Rachela dogadzała jej, jak mogła, i prosiła, by Bilhaopisywała ka\de odczucie, ka\de drgnienie, ka\dy nastrój.Czy Bilhawie, w którym momencie ukorzeniło się w niej \ycie? Czy zmęcze-nie wywołane cią\ą odczuwa w kolanach czy raczej w oczach? Czyłaknie soli czy słodyczy?Obie sypiały wtedy pod jednym kocem.Bezpłodna kobieta czułapowolne obrzmiewanie brzucha siostry i narastający cię\ar jej piersi.Przyglądała się skórze napinającej się opalonymi pasmami wokółbrunatnego brzucha i ud tamtej, zauwa\ała przebarwienia sutków.Wmiarę jak dziecko w łonie Bilhy rosło, wysysając z niej kolor i siły,Rachela rozkwitała.W obecności Bilhy robiła się miękka i krągła, a76 zapadliny, które wyrzezbił w jej policzkach smutek, zniknęły.Zmia-ła się i bawiła z siostrzeńcami i innymi dziećmi w obozie.Niepro-szona piekła chleb i robiła ser.śyła w takim zespoleniu z brzemien-nością Bilhy, \e podczas dziewiątego miesiąca spuchły je kostki, akiedy nadszedł czas przyjścia dziecka na świat, Rachela wezwałaInne, by to ona była poło\ną, dzięki czemu sama mogłaby stanąć zaplecami Bilhy podczas porodu, obejmować ją i razem z nią cierpieć.Na całe szczęście dla Bilhy rozwiązanie przebiegło prędko i rów-nie łatwo jak cią\a.Po całym poranku wypełnionym dyszeniem ipojękiwaniem stanęła na cegłach, a Rachela przykucnęła tu\ za nią.Bilha wsparła łokcie na rozstawionych kolanach Racheli i wszystkoodbyło się tak, jakby dwie kobiety dzieliły jedno łono podczas tejstrasznej godziny, gdy dziecko wychodziło na świat.Obu im napina-ły się i czerwieniały twarze, obie krzyczały jednym głosem, kiedypojawiła się główka.Poło\na twierdziła potem, \e wyglądało to tak,jakby rodziła dwugłowa kobieta; była to, jej zdaniem, jedna z naj-dziwniejszych rzeczy, jakie widziała w \yciu.Kiedy chłopiec ju\ się urodził i pępowina została odcięta, jakopierwsza tuliła go Rachela, z oczyma zamglonymi od łez, bardzodługo.Albo tak się wydawało Bilsze, która ugryzła się w język iczekała na chwilę, kiedy to ona obejmie pierwszy plon swego łona.Na moment nie odrywała oczu od Racheli, śledząc ka\dy jej ruch,gdy ta ocierała krew z główki dziecka i sprawdzała, czy jest całe ibez skazy.Bilha ledwie oddychała, gdy upływały kolejne chwile, ajej ramiona pozostawały puste, ale nic nie mówiła.Zgodnie z pra-wem jej syn nale\ał do Racheli.Lata asystowania przy tak wielu porodach wyczuliły serce Ra-cheli i z wielkim westchnieniem umieściła chłopczyka w objęciach77 Bilhy, gdzie ów podniósł wzrok na twarz swojej matki i uśmiechnąłsię do jej oczu, zanim wziął do ust jej pierś.W tym momencie Rachela ocknęła się ze snu i zobaczyła, \e toniemowlę nie jest jej dzieckiem.Jej uśmiech zbladł, zwiesiła ramio-na, po czym mimo woli obłapiła dłońmi swe dziewczęce piersi.Innawyjaśniła Racheli, \e jeśli pozwoli dziecku ssać się dostateczniedługo, to ono w końcu znajdzie w niej mleko i ona stanie się jegomleczną matką.Ale Rachela nie wierzyła, by jej ciało było zdolnedo podtrzymania \ycia.Zmuszanie jej syna, który tak naprawdęwcale nie był jej, tylko Bilhy, by karmił się pustą piersią, naraziłobygo na cierpienie.Poza tym Bilha mogłaby się rozchorować i nawetumrzeć, gdyby nie opró\niała piersi; Rachela widywała ju\ takieprzypadki.No i kochała siostrę.Miała nadzieję, \e dziecko u piersiBilhy wyrośnie na udanego mę\czyznę, tak jak jego matka wyrosłana udaną kobietę.Rachela pozostawiła Bilhę z jej synem i poszła do Jakuba.Po-wiedziała mę\owi, \e dziecku nadano imię Dan, które oznaczało sąd [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •