[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Więc będę musiał pojechać za nimi. - Możemy wysłać telegram - zaproponował Mycroft.- Dotrze na drugą stronęAtlantyku wcześniej niż oni.Crowe potrząsnął głową.- Nie wiemy, którym statkiem popłyną.- Możemy sprawdzić listy pasażerów - powiedział Mycroft.- Bez wątpienia podadząfałszywe nazwiska, ale możemy szukać podróżujących razem czterech mężczyzn, z którychjeden jest najwyrazniej chory.- Nie będą podróżować razem.- W głosie Crowea brzmiała pewność.- Kupią osobnebilety i może wynajmą pielęgniarza do opieki nad Boothem.Jak wyśledzimy czterechpojedynczych ludzi, których nazwisk nie znamy? I nawet nie wiemy, jak wyglądają.- Nagleuderzył pięścią w podłokietnik fotela, tak że Sherlock aż podskoczył.- Jestem tropicielem.Muszę ich znalezć.Po prostu.Trzeba założyć, że zmierzają do Nowego Jorku.- Mógłbym pomóc - Sherlock sam był zaskoczony własnymi słowami.- Tylko ja ichwidziałem.Mogę pojechać do portu i zobaczyć, kto wsiada na statek.- Nie wiemy, gdzie będą wsiadać - zauważył Crowe.- To może być Southampton albo Liverpool, albo nawet Queenstown - dodał łagodnieMycroft.- Jeden chłopiec, nawet bardzo bystry, nie może obserwować trzech portów.- Ale.- zaczął Sherlock i umilkł.Chciał powiedzieć, że Crowe nie może wyjechać zAnglii, bo on dopiero zaczyna pojmować to, czego go uczył, a jeśli już ma wyjechać, niemoże zabrać ze sobą swojej córki.Virginia wzbudzała w Sherlocku uczucia, które niezupełnierozumiał, ale chciał się przekonać, dokąd go zaprowadzą, chociaż się ich bał.Wiedziałjednak, że żaden z tych argumentów nie będzie się liczył wobec niejasnego, ale z pewnościąważnego spisku wymierzonego przeciwko władzom całego kraju.Jednak wyglądało na to, że jego życie przewróci się do góry nogami.Po raz kolejny. ROZDZIAA 2:Mycroft i Crowe zaczęli rozmawiać o rozkładzie rejsów i portach, w których tamcimogliby wsiąść na statek i zejść na ląd.Sherlock szybko się tym znudził.Wciąż głowił się, cozrobić, żeby Amyus i Virginia nie musieli wyjeżdżać z Anglii.- Nadal nie wie pan, jak oni wyglądają - zauważył po kilku minutach.- Może pan ichśledzić, ale jak pan ich rozpozna, kiedy już pan ich znajdzie? Dopóki będą trzymać tego zbliznami w ukryciu, będzie ich tylko trzech.Nie wyróżniają się niczym szczególnym opróczakcentu, a myślę, że gdy dotrze pan do portu, z którego odbija statek do Ameryki, będzie tamwielu ludzi mówiących w podobny sposób.- Możesz mi opowiedzieć, jak wyglądają - odparł na to Crowe.- Uczyłem cię przecieżzwracać uwagę na detale, którymi jedna twarz różni się od drugiej: kształt uszu, linia włosów,wykrój oczu.Możemy nawet sporządzić kilka szkiców na podstawie twojego opisu.Virginiama smykałkę do rysunków.- Nie jestem pewien czy to wystarczy  zastanawiał się Mycroft Relacja jednegoświadka nawet tak spostrzegawczego jak mój brat - często może być niedokładna,zafałszowana pod wpływem stresu.Od dawna mnie to interesuje - to, jak ludzki umysł potrafiwymyślać różne szczegóły i przekonać sam siebie, że są prawdziwe.Podejrzewam, że wbrytyjskich więzieniach wielu jest niewinnych ludzi, których wtrącono tam na podstawiewątpliwych relacji jednej osoby.Kiedy powiesz komuś, że szukasz człowieka z brodą, naglewszędzie wokół są brodacze.Nie, wszystko, co pamięta Sherlock, trzeba traktować z pewnądozą rezerwy.Sherlock już miał zaprotestować, że doskonale pamięta wszystkich czterechmężczyzn, ale coś go powstrzymało.Czuł, że dyskusja obraca się na jego korzyść, a Mycroft iCrowe zaczynają zdawać sobie sprawę, że problem jest poważniejszy niż sądzili, i nie chciałzrobić nic, co mogłoby to zepsuć.Ale choć całym sercem pragnął powstrzymać Amyusa i Virginie od wyjazdu, rozummówił mu, że gra toczy się o wysoką stawkę.Ani Mycroft, ani Crowe nigdy jeszcze nie bylitak poważni.Miał wątpliwości, czy w pełni rozumie możliwe konsekwencje całegozamieszania - w jaki sposób czterech mężczyzn, w tym jeden zapewne szalony, zagrażapolityce całego narodu? - ale czuł, że przy tej skali jego drobne problemy wydają sięnieistotne [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •