[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Zadzwoń stąd, nikt nie będzie ci przeszkadzał.Siadam na biurku Margit i z bijącym sercem wybieram numeragencji.Magda odbiera po pierwszym dzwonku, jak zwykle. Modelki Ateńskie, Magda przy telefonie. Magda, to ja, Alina.Słyszę ostry wdech. Alina, gdzie u licha jesteś? Co ty wyprawiasz? W nagłymporywie romantycznych uczuć wracasz sobie do domu? W porywie romantycznych uczuć? Ale ja. Wiem dokładnie, co jest grane, Pia mnie już poinformowała.Dla takiego niedojrzałego i nieodpowiedzialnego zachowaniakompletnie nie mam wyrozumiałości.Skoro nie jesteś w staniewytrzymać kilku tygodni bez swojego chłopaka, to nie masz czegoszukać w naszym biznesie!Nagle robi mi się gorąco. Magda, czekaj.Momencik.Czy to znaczy, że Pia cipowiedziała, że wróciłam z moim chłopakiem? A to nieprawda? jej ton jest odrobinę bardziej przystępny. Dostałam telefon, że moja najlepsza przyjaciółka miaławypadek.Dlatego poleciałam. Och Magda wydaje się lekko poirytowana. Cóż, Piawidocznie coś zle zrozumiała albo odniosła niewłaściwe wrażenie.Pia.Chciało mi się wyć z wściekłości i rozczarowania.Jakmogła mi to zrobić! Biorę się w garść. Magda, od wczoraj rozpaczliwie próbuję złapać jakiś samolotdo Aten.Na razie mi się nie udało, ale mam jeszcze dwa dni i. Nie, nie masz ich niestety przerywa mi Magda.Zmieniono wam termin wylotu, bo na czwartek zapowiadane sąnowe strajki.Lecicie jutro o osiemnastej trzydzieści. O nie.Cholerny świat. To oznacza, że pociągiem też już niezdążę. Gdybyś już wczoraj zadała sobie trochę trudu, żeby do mniezadzwonić, tobyś wiedziała. Myślałam jednak, że Pia.Znów mi przerywa. To nieważne, co myślałaś albo co Pia myślała.W obliczutwojego zniknięcia i przełożenia sesji musiałam polecić klientowizastępstwo. Co? jestem kompletnie zbita z tropu. To znaczy.żewzięli kogoś innego? Tak po prostu?W tonie Magdy słychać lekką, uspokajającą nutę. Nie tak po prostu, Alina.Chodzi o drogi, wysokonakładowykatalog.Klient nie chce niczego ryzykować. Uspokajająca nutamilknie. Nie może czekać do ostatniej sekundy, czy zaszczycisznas swoją obecnością, czy nie.W tym biznesie nikt nie jestniezastąpiony. Rozumiem w gardle mam wielka kluchę.Tak chętnie wyjaśniłabym wszystko Magdzie: co tak naprawdęmiała jej przekazać Pia, jak doszło do całego nieporozumienia iprzede wszystkim: dlaczego koniecznie, koniecznie muszę tampojechać.Wiem jednak dobrze, że jeśli odezwę się jeszcze choćsłowem, to od razu wybuchnę płaczem. Przekażę twoje pozostałe honoraria, oczywiście poodciągnięciu wydatków, do agencji w Wiedniu. W porządku mówię zdławionym głosem. Cześć, Magda. Odkładam słuchawkę, nie czekając na jej odpowiedz, i bioręgłęboki wdech, żeby rzeczywiście się nie rozpłakać.Pracę diabli wzięli.A to oznacza, że kupa forsy przeszła mikoło nosa.Przede wszystkim jednak oznacza to, że nie będziedziesięciu dni wspólnej pracy, plaży i słońca z Larsem.Zamiasttego czeka go dziesięć dni pracy, plaży i słońca z Pią.Jak zdalnie sterowana wracam prosto do jadalni. O rany wzdycha Tine, podnosząc wzrok znad gazety. Było aż tak zle?Opadam na wyściełaną poduchami ławę. Pracy już nie mam.Pia jej powiedziała, że wróciłam sobie dodomu.Z chłopakiem. Pia? Ta żmija? Dlaczego, na litość boską, nie zostawiłaświadomości dla Magdy i dla Larsa u Nicosa? Wiadomość dla Larsa. przełykam głośno. Ją też miałaprzekazać Pia. Co??? Tine patrzy na mnie z niedowierzaniem. Dlaczego,do jasnej cholery. Była dla mnie taka miła, kiedy Tom odjechał.Opowiedziałamjej wszystko.Była totalnie w porządku, powiedziała, że łączy ją zLarsem tylko przyjazń. Tak, ale na Naksos chętnie to zmieni.Rany, Ali, jak możnabyć tak naiwną! Skoro opowiada w agencji, że czmychnęłaś dodomu z chłopakiem, to gwarantuję ci, że Larsowi opowie to samo! Wiem.Wiem.A ja czułam taką ulgę, że była w stosunku domnie miła chowam twarz w dłoniach. Byłam kompletniezałatwiona po tej historii z Tomem. I w pełni to wykorzystała. Cóż, w tamtym momencie była naprawdę bardzo miła.Apotem chyba po prostu znów zmieniła zdanie.Tina patrzy na mnie ze współczuciem. Ali, ty naprawdę jesteś jeszcze bardziej naiwna, niżmyślałam.Pomyśl o tym telefonie! o telefonie? Dlaczego? Nie sądzisz chyba, że Pia.? %7łemogłaby być tak wyrachowana i pozbawiona skrupułów? Nie.Zpowodów logicznych natychmiast odtrącam od siebie taką myśl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]