[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Możemy je wtapiać w tło, tak że nikt nie dojrzy, że naprawdę nigdy tam nie stały, rzucać wobjęcia i wyjmować z objęć, zanurzać w cieczy, posypywać piaskiem, nakładać warstwy izdejmowaćwarstwy.Uderzamy w klawisze jak wirtuoz, tekstura układa się posłusznie, punkty tańczą, zprochu powstałeś i w proch się obrócisz, w raster, cierpliwy jak robactwo.Potem modelki, wegnane do raju, zaczynają swoje drugie życie, prowadzone w myślharmonogramu ustalonego przez speca od mediów.Zaludniają strony magazynów, afisze,opakowania.Patrzą przed siebie w cztery strony świata, na co pozwala obrotowy słup.Oblepiająsobą coraz więcej, jakby się rozlała maz.Wkrótce trudno będzie znalezć miejsce, którego nieimają się reklamy, piąty żywioł, dodany do czterech.Zawładnęły prywatną korespondencją i wstertach folderów lądujących w skrzynce łatwo przeoczyć staroświecki list, pisany jeszcze ręką,niekupiecki. Opanowaliśmy technikę druku na każdym podłożu, na papierze, folii, suknie, na szkle i asfalcie,nawet na piasku but odciska stygmat, grawerowaną na podeszwie markę.Modelki, rozmnożone metodą klonowania, są triumfem nowego humanizmu,wszystkożernej konsumpcji i nic, co produkowane, nie będzie im obce.W trosce o harmonijnyrozwój żywią się margaryną, tłuszczem nienasyconym.%7łądze, jakie w nas rozbudzają, dają sięzaspokoić w drodze transakcji  kupmy piwo i świat należy do nas, pienisty, wystrzelający spodkapsla.Oglądam ich doskonałe woskowane ciała i  nie kryję  ogarnia mnie czułość, boskie,słodkie uczucie.Z czułością myślę też o naszych wielkich poprzednikach, pracujących w państwowycharchiwach nad fotografiami, z których usuwali byłych dostojników, Berię, bo na każdegoprzyjdzie kolej, Clementisa  po nim, jak wiadomo, została czapka, widka, przeniesiona na głowępremiera, tymczasem jeszcze stojącego obok.Pracowali ręcznie, ślęcząc godzinami przy lampie,zpędzelkiem, w oparach chemikaliów, tracąc wzrok, ale nigdy ducha, niczym Meegeren.Podziwiamkocią zręczność redaktorów uzupełniających brakujące hasła w nowym wydaniu encyklopedii,aktualizowanym pod presją realiów.Kolekcjonuję także stare widokówki  nie wolno się odcinaćod korzeni  niekiedy z rosyjska zwane odkrytkami.Zachody słońca nad kurortem, mżawkaidącaod fontanny, parki, plaże i porty, w górze smużki dymu, jak przystało na zgliszcza po pożarze.Wstarych albumach o kartach przedzielonych postrzępionym na krawędzi pergaminemprzechowujęobrazy rodzinne, zaaranżowane na tle kurtyny z naniesionym górskim pejzażem, surowym,majestatycznym, gwoli historii.Gdyby nie nasi wielcy poprzednicy, ludzkość by była bezdomna.Ludzkość, która szlocha iwpada w obłęd po śmierci wodza oglądanego tylko na wcierkowych portretach, zwiewnych,zasłaniających fasady domów  wymaga przewodnictwa.Niestety, mężowie stanu stojący nawysokości umierają, a nowi nie dorastają tamtym do ostróg.Dlatego jak możemy, staramy się jejprzewodzić, trzymając się świetlistego, wytyczonego szlaku, na którym zresztą coraz częściejciekłe kryształy zastępują fluorescencję.Niekiedy, jesteśmy tego świadomi, ludzkość zbacza,wstępuje do sekt, których jest legion, bo nigdy nie brak fałszywych proroków.Czasem przeciwnie, chce się wyzwolić spod przewodnictwa, mamiona pozorem wolności.Szasta pieniędzmi, szarga świętości  nie wie, biedna, że my właśnie w ten sposób nią sterujemy,przy pomocy popędów.Do tego używamy modelek i idoli, ich misja wcale nie jest bezbożna.Ciemne siły trzebaskanalizować, inaczej rozleją się, wystąpią z rynsztoka, zaleją, zatopią wszystko.Jeśli kogośgorszy golizna, niech pamięta, że grzech rodzi się w oku.My eksponujemy czystość, ododatkowopoprawionej rozdzielczości, wierzymy w prostą komunikację, w przekaz czytelny nawet z okienprzemykającego przez skrzyżowanie samochodu, jeśli tylko dochowano wierności prawidłomtypografii i dobrano właściwą czcionkę.Oskarżają nas o najgorsze (a potem zwracają się także do nas, abyśmy tym oskarżeniomnadali formę przemawiającą do motłochu).O materializm, ogłupianie, rozbudzanie nastrojów,żarłoczność.Statystyki dowodzą, że gdyby nie my, bezrobocie wzrosłoby o setki tysięcy.Byćmoże świat, pozbawiony przywództwa, zmierza ku zatracie.Ale my staramy się nadać muprzynajmniej formę, layout, i ci, co tak lekkomyślnie oskarżają nas, mogliby równie dobrze oskarżać rozwój,postęp [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •