[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Usiadła na fotelu skulona, niczymbezbronne zwierzę.Wsłuchując się w grzmoty, myślała, jak obronić się przed uczuciami doHuberta.Jej marzenia były niemożliwe do spełnienia.Mimo to wciąż uciekała w sferęfantazji.Kiedy tylko zamykała oczy, czuła jego obecność.Słuchała ckliwych piosenek,wspominała w nieskończoność moment, kiedy go zobaczyła w Kaiserhofie, kiedy jechali doRaciborza i kiedy następnego dnia rano przyszedł do jej pokoju, obawiając się, by nie zaspała.Miała ochotę zatrzymać go wtedy i pocałować, ale nie mogła  akurat zadzwonił telefon imusiała odebrać.On odwrócił się i wyszedł, pokazując na migi, że czeka na nią na dole.Wpatrywała się w jego plecy i traciła oddech.Niespodziewanie pojawiały się obrazy jegouśmiechu, spojrzeń.Pamiętała, jak pierwszy raz dotknęła jego włosów i chwilę, kiedy w tańcuprzyciągnął ją do siebie, a ona poczuła, że jest podniecony.Roztrząsała każde jegozachowanie, każdy gest.Nie mogła sobie darować, że tej jedynej wspólnej nocy nie zdołałanim zawładnąć, a poddała się jego warunkom.I przekreśliła tę relację, uciekając.Audziła się,że mogła coś zrobić, by spróbowali być razem.W głębi serca była jednak pewna, że tomrzonka.I że od początku nie miała na niego żadnego wpływu. Miesiąc pózniej16 czerwca  poniedziałekRozwiązaniem zagadki śmierci śmieciowego barona zainteresowały się wszystkie media.Rozpromienione oblicze komendanta śląskiej policji pokazywano we wszystkich programachinformacyjnych.Dziennikarze domagali się pozwolenia na wywiad z główną podejrzaną.Karina Maliszewska nie przyznała się do zlecenia zabójstwa Johanna Schmidta vel ZygmuntaKrólikowskiego, lecz jej obecność na miejscu zbrodni potwierdziły ślady biologiczne.Ekspertyza porównawcza wykazała, że to jej odciski palców znalazły się na stole iporcelanowej zastawie.Czerwień wargowa, którą technik zabezpieczył na jednej z filiżanek,dowodziła, że Maliszewska piła z niej kawę.Także jeden z niedopałków w popielniczce,zbadanych pod kątem zgodności DNA, wskazywał na nią.Badania osmologiczne, czylizapachowe, potwierdziły, że jechała autem Schmidta.Poza tym na tapicerce wozu znalezionojej włosy.Sąd pod wpływem presji społecznej nie zgodził się na wypuszczenie jej za kaucją zaresztu.Nie wszyscy jednak potępiali Karinę.Na przykład przez środowiska feministycznezostała okrzyknięta polską Rajmundą74, która w imię zemsty wymierza sprawiedliwość naoprawcy wuja.Dla wielu kobiet była bohaterką  wymierzyła cios mężczyznie, któryzniszczył jej życie.Zamiast współczuć ofierze, trzymały kciuki za Maliszewską.Zmierćczłowieka, który okazał się złodziejem i zabójcą, nie budziła współczucia.Zdjęcia i życiorysMaliszewskiej opublikowały nawet najbardziej opiniotwórcze media.W kraju rozgorzaładyskusja, czy nie powinno się odstąpić od oskarżenia.Sprawa była precedensowa.Samapodejrzana od rozmowy z Szerszeniem na lotnisku konsekwentnie milczała.Mówili za to jejadwokat oraz mąż, który natychmiast po aresztowaniu żony złożył pozew o rozwód.Waldemar Szerszeń był przekonany, że ma w rękach twarde dowody winyMaliszewskiej.Potrzebuje tylko znalezć wykonawców zbrodni, których zeznania całkowiciepogrążą kobietę.Niestety, od miesiąca śledztwo tkwiło w martwym punkcie.Szerszeńprzesłuchiwał kolejnych podejrzanych, ale nie wynikało z tego nic nowego.Zatrzymani74Bohaterka filmu Volver Pedro Almodovara. niechętnie współpracowali z policją.Bał się, że prokurator będzie musiał posiłkować sięposzlakami. Ale jeśli dobrze opisze jej motywacje w akcie oskarżenia, sprawa jest prawiepewna , przekonywał sam siebie.Dręczyła go tylko jedna myśl.Jaka w tej łamigłówce byłarola Magdy, córki śmieciowego barona? Zakładał, że włamanie do gabinetu ojczyma zleciławspólnie i w porozumieniu z matką, Klaudią Schmidt.Ale czy brała udział w zbrodni? Amoże te trzy kobiety: Karina, Klaudia i Magda zmówiły się i zrealizowały diaboliczny plan?Szerszeń nie rozwikłał też powiązań Kariny, męża Elwiry Poniatowskiej i Boreckiej, która jużnie kryła się z tym, że była winna swojemu chlebodawcy horrendalne kwoty.Mimo tychwszystkich wątpliwości podinspektor uwierzył komendantowi, że rozwikłał zagadkę zbrodniw Kaiserhofie i czekał na medal. To będzie wspaniała nagroda przed odejściem na zasłużonąemeryturę , myślał.Współpracownicy nie poznawali go  tak zmienił swój stosunek do pracy.Każdegodnia około 19.00 wychodził z komendy i biegł do domu.Jakby nie dostrzegał poważnych lukw śledztwie.Z niespożytą energią zajmował się kolejnymi dochodzeniami, które trafiały najego biurko.Zatrzymał wreszcie pedofila z Będzina, którego tropił prawie cztery miesiące,zanim zajął się sprawą Kaiserhofu, a także szalonego chemika, który podkładał ładunkiwybuchowe pod oddziały ZUS-u na terenie śląskiej aglomeracji.Chwilowo wszyscyzapomnieli o tym, że Elwira Poniatowska  właścicielka Kaiserhofu  wciąż pozostaje nawolności.Tymczasem firma Koenig-Schmidt, zarządzana przez Magdę Wiśniewską, zpowodzeniem weszła na rynek rumuński i bułgarski.***Weronika znów siedziała po godzinach i pracowała niczym maszyna.O Huberciemyślała tylko wieczorami.Zrozumiała wreszcie, że nie zakochała się w nim, lecz wewłasnym wyobrażeniu o nim.Zabolało ją to, lecz przyniosło zarzewie przemiany.Pojęła, żeod dawna nosiła w sobie pustkę.Stan nieszczęśliwego zakochania w profilerze zmusił ją doprzeanalizowania własnego życia, zastanowienia się, czego naprawdę chce, i jak zamierza toosiągnąć.Kiedy dowiedziała się, że Meyer wyjechał na miesiąc do Stanów, do żony, czuła sięzagubiona.Nie odezwał się do niej ani razu.Powinna czuć złość, ale nie potrafiła.Rozumiała,że odciął się od niej.Wciąż jednak łudziła się, pielęgnowała swoje fantazje.Nie zwykła byćodrzucana, nie znosiła przegrywać.Miała nadzieję, że wyleczenie się z tej obsesji jest tylkokwestią czasu.I kiedy wreszcie, po bezgranicznym smutku, który przez ostatni miesiąc jąprzygniatał, przyszła wściekłość, poczuła ulgę.To jeszcze nie było pogodzenie się z sytuacją,bo odrzucenie dręczyło ją.Ale tej nocy doznała iluminacji [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •