[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeśli potrafi złamać jej moc,  Znówpociągnęła obrożę wokół swojej smukłego gardła. nie będzie nas już powstrzymywać ipopędzimy do niego.Ale musi być ostrożny  niektórym nie można już dłużej ufać. Tym z czerwonym błyskiem w oczach. Zgadłam, a ona uśmiechnęła się z aprobatą. Tak, to Vyusher, których dusze są przegniłe  całkowicie przejęte przez zło Viollki.Działa przez nich  czasem nawet przez nich mówi. Zadrżała, a ja poczułam,odpowiadająca gęsią skórkę, przypominając sobie wysoki, zły śmiech Viollki, wydobywającysię z mięsistych ust rajko. Powiem mu. Obiecałam. Dobrze. Objęła mnie i impulsywnie pocałowała w policzek. Dzięki wszystkimbogom, że Stephan cię znalazł.Nigdy nie pokonałby tej chovihani  wybacz, tej wiedzmy,Viollki, z tą straszna klątwą krwi, wiszącą jej nad głową. Cofnęła się i popatrzyła na mniez ciekawością. Czy to prawda, że będziesz nasza nową Taibhsear? Mam na myśli nasząuzdrowicielkę.Naprawdę możesz leczyć dotykiem?Viv i ja spojrzałyśmy na siebie i wzruszyłam ramionami. Cóż, jestem pielęgniarką.Powiedziałam ostrożnie, niepewna, co miała na myśli. Marko szepnął mi słówko, że wyleczyłaś Stephana z ciężkich ran tamtej nocy  poprostu go dotykając. Powiedziała Marishka.Jej oczy były szeroko otwarte z szacunku, naktóry czułam, że nie zasłużyłam. Nie wiem o tym. Powiedziałam nieswojo.Pamiętam natychmiastową reakcję żądzy,która poczułam do Stephana za pierwszym razem, gdy go dotknęłam i sposób, w jakipraktycznie przetaczaliśmy się po ziemi przed Zsa Zsa s, po tym jak zmienił się z powrotem z54To chyba jakiś idiom. wilka w człowieka.Potem, gdy zauważyłam jak szybko leczyły się rany z wilczej walki,przypisał to mnie, ale nigdy nie wyjaśnił tego zdania.Czy te dwie rzeczy mogły byćpowiązane? Nie wiem. Powiedziałam znowu. Będziesz wiedzieć. Powiedział pewnie Marishka. Gdy nadejdzie właściwy czas,duch zostanie ci przekazany  ona nie będzie mogła bez tego spocząć. Jaka ona?  Powiedziałam dogłębnie zmieszana. Tabba, nasza stara Taibhsear. Powiedziała odrobinę niecierpliwie. Okropnie zanią tęsknię  była dla mnie jak matka.Ale ty będziesz jak siostra. Dała mi kolejnegocałusa w policzek, a potem się cofnęła. Powinnyście iść  jeśli Viollca znajdzie mnie,rozmawiająca z wami, będzie cos podejrzewać.Skinęłam głową. Było& było miło cię poznać. Powiedziałam, sięgając do klamki. Czekaj&  Nagle w dużych, brązowych oczach Marishki pojawiły się łzy i znówpochyliła się bliżej mnie. Nie mogę z nim tu rozmawiać, nie tu, gdzie wszyscy mogązobaczyć, ale powiedz mojemu ukochanemu  powiedz Marko, że za nim tęsknię.Powiedzmu, że wkrótce będziemy razem.Dobrze?Chwyciłam jej rękę i ścisnęłam.Jak trudne było dla niej, utknąć we wrogim obozie,tęskniąc za mężem i nie będąc w stanie pójść do niego. W porządku. Powiedziałam, aona posłała mi mokry uśmiech. Dobrze, a teraz idzcie.Szybko!  Wypchnęła nas za drzwi z powrotem do różowegokorytarza. Co to wszystko znaczyło?  Wymamrotała Viv, chwytając znów moją rękę. Niezrozumiałam ani słowa z tego, co powiedziała. Niech mnie diabli, jeśli wiem. Powiedziałam, chociaż miałam pewne pojęcie, na tentemat.Szłyśmy dalej, spokojnym krokiem do łazienki, jakby nic się nie stało, ale mój umysłciągle odtwarzał dziwną informację, którą przekazała mi ta dziewczyna, Marishka.Wewnątrz małego, luksusowego, ultra różowego pomieszczenia upewniłam się, żebyłyśmy same i zablokowałam drzwi.Byłyśmy w pomieszczeniu z dwiema umywalkami idużym lustrem.Marmurowy kontuar był różowy ze złotymi żyłkami, a mydło i ręczniki dorak były w różnych odcieniach tego samego koloru.Viv miała rację  Gorąca Seks BarbieAKA55 Viollca, zdecydowanie przyłożyła rękę do wystroju wnętrza.Odwróciłam się do Viv. Posłuchaj. Powiedziałam cicho. Nie wiem, ile jeszczemamy czasu, więc muszę się pospieszyć.Jest tego zbyt dużo, żeby opowiadać ze szczegółami55Also Known As - Znana także, jako. i wiele z tego będzie brzmieć na szaleństwo, ale po prostu to znieś, a pytania będziesz mogłazadawać jak skończę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •