[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Ale ja chcę czegoś więcej - powiedziała rozgoryczona.Czuła, \e za chwilę sięrozpłacze.- Co w tym złego?- Nic.Zupełnie nic.- Wyciągnął ręce i zamknął jej dłonie w swoich.- Chcę zwiedzić świat, zobaczyć ró\ne rzeczy.I mieć ró\ne rzeczy.- Wstała od stołu izaczęła krą\yć po kuchni, jakby to była klatka.- Nic na to nie poradzę.Nie mogę przestaćtego pragnąć.Pewnie wszystko byłoby inaczej, gdybym czuła, \e kocham go choć trochę.Aletak nie jest i nie potrafię się do niego przekonać.Dziś rano zbudziłam się z myślą, \epowinnam ten związek zakończyć i zrezygnować ze wspaniałej podró\y do Pary\a. - To słuszna decyzja.- Nie robię tego dlatego, \e to słuszne.- Sfrustrowana wyrzuciła ręce do góry.-Zamierzam to zrobić, poniewa\ nie chcę zmarnować mojej pierwszej wyprawy do Pary\atylko dlatego, \e muszę odbyć ją z człowiekiem, który mnie śmiertelnie nudzi.- Wróciła dostołu i usiadła.Nachyliła się w stronę brata, jakby chciała podkreślić powagę swoich słów.-Shawn, ja nie jestem miłą osobą.Raz jeszcze wziął ją za rękę.- I tak cię kocham.Dopiero po chwili dotarło do niej, co powiedział.Jej oczy rozjaśniły sięwdzięcznością.- Powinnam była wiedzieć, \e nie zaczniesz wyliczać moich zalet, ale i tak czuję sięju\ lepiej.- Po raz drugi zanurzyła palec w misce i spróbowała jabłkowej masy.- Chciałabymspotkać kogoś, z kim mogłabym pogadać i zabawić się, tak jak ty z Brenną.Zobaczyła, jak zmienił się wyraz oczu Shawna, zanim wstał od stołu.Znała goprzecie\ równie dobrze, a czasem nawet lepiej ni\ samą siebie.- Niech to diabli.Właśnie tego się bałam.Zakochałeś się w niej, tak?- O mnie się nie martw.- Jak mogę się nie martwić? Kocham was oboje.Ty cholerny głuptasie! Nie mogłeś poprostu dobrze się bawić, jak zrobiłby na twoim miejscu ka\dy inny mę\czyzna?Przypomniał sobie, co zdarzyło się rano i sam te\ wsadził palec do misy.- Ja się świetnie bawię.- Ale jak długo to będzie trwało, skoro się zakochałeś? Spojrzał na nią zzaciekawieniem.- Czy zabawa kończy się z chwilą, gdy pojawia się miłość?- Tak, jeśli wchodzi tylko jednymi drzwiami, podczas gdy drugie pozostają zamknięte.- Chyba nie wątpisz, \e potrafię otworzyć takie zamknięte drzwi, jeśli się naprawdępostaram.- Shawn, nie chcę cię ranić.i nie chcę krzywdzić Brenny, ale ona na samym początkupowiedziała mi, \e chciała się tylko z tobą przespać.- Tak, zupełnie jasno przedstawiła swoje potrzeby.- Tym razem się uśmiechnął.- Czyjest coś złego w tym, \e ja chcę czegoś więcej?- Nie musisz mi przypominać moich własnych słów.Martwię się o ciebie.- No to przestań.- Umył największą miskę w zlewie, bo nie mieściła się w zmywarce.- Doskonale wiem, na czym mi zale\y.Nic nie poradzę na to, co czuję.I uprzedzę twoje pytanie: wiem, \e tak samo jest z nią.Jednak chyba nic nie stoi na przeszkodzie, abymspróbował zmienić jej uczucia?- Kiedy tylko zorientuje się, \e ją uwodzisz.- Ale\ ja wcale nie zamierzam tego robić.To ona będzie uwodziła mnie.Darcy parsknęła śmiechem, ale szybko ucichła i zastanowiła się nad słowami brata.- Podejdziesz ją, co? - mruknęła.- Wiem na pewno, \e Brenna wolałaby przekonywać kogoś ni\ ulegać czyjejśperswazji.- Sprawdził babeczki w piekarniku i zmniejszył temperaturę.- Mam nadzieję, \eto, co ci powiedziałem, zostanie między nami.- Mówisz tak, jakbym zamierzała zaraz pobiec i powtórzyć Brennie twoje słowa.-Ura\ona chwyciła za tacę.Spojrzenie, które brat rzucił jej spod uniesionych brwi, sprawiło \esię zatrzymała.- No dobra, przewa\nie tak jest, ale tym razem to zupełnie co innego.Mo\eszmi zaufać.Wiedział, \e mówiła prawdę.Mogła próbować rozbić mu głowę talerzem, ale prędzejodgryzłaby sobie język ni\ zdradziłaby sekret.- Rozumiem, \e nie powtórzysz mi te\ nic z tego, co ona mówi o.pewnychsprawach.- Oczywiście.Poszukaj sobie innych szpiegów.- Uniosła dumnie głowę i ruszyła dowyjścia.Zanim dotarła do drzwi, zatrzymała się i westchnęła.- Ona uwa\a, \e jest niezbytatrakcyjnie zbudowana.Shawn zupełnie się nie spodziewał usłyszeć takiego oświadczenia, więc tylko patrzyłna siostrę oczekując wyjaśnień.Darcy zaklęła pod nosem.- Wspominam ci o tym, choć Brenna nigdy nie powiedziała tego dosłownie.Wiemjednak, \e traktuje swoje ciało jak u\yteczne i dość mało kobiece urządzenie.Jej się wydaje,\e mę\czyzni nie uwa\ają jej za pociągającą.I dlatego w jej pojęciu seks jest tylko seksem.Ona nie wierzy, \e jakiś mę\czyzna mógłby na nią patrzeć jak na piękną kobietę.- Przerwałana chwilę zastanawiając się, czy Brenna wybaczyłaby jej wiedząc, \e opowiada o niej takierzeczy.- Kobieta lubi, gdy się jej mówi.có\, je\eli masz w głowie choć gram mózgu, sampowinieneś wiedzieć, co mówić kobiecie.I nie chodzi mi o obmacywanie tych części ciała,które ró\nią się od twoich, ale o podziwianie ich i mówienie jej o tym.A teraz lepiej zamknijusta, bo wyglądasz jak półgłówek. 14A pamiętasz Dennisa Magee, który wyjechał do Ameryki? Prawdę mówiąc \adne znas nie pamięta tego zbyt dobrze, bo to ju\ ponad pięćdziesiąt lat i większości z nas jeszczewtedy na świecie nie było.Ja dopiero się urodziłam, kiedy on opuszczał Old Parish.Napewno słyszałeś, jak opowiadali, \e zbił fortunę na ziemi i budowie domów w Nowym Jorku [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •