[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Teraz wykorzysta to, co ukryÅ‚ w pÄ…kach pięćdziesiÄ™ciu żółtych tulipanów.BÄ™dzie to nowa dostawa dla wiÄ™zniów od nowych dostawców.Za kilka godzin wiÄ™zniowie nawszystkich oddziaÅ‚ach dowiedzÄ… siÄ™, że jakiÅ› osadzony, Piet Hoffmann, rozprowadza prochy iże robi to gdzieÅ› w Bloku G.Za pierwszym razem sprzeda nie wiÄ™cej niż dwa gramy, bezwzglÄ™du na to, jak bardzo bÄ™dÄ… mu grozić albo żebrać.Tych pierwszych dawek od firmySecuritus International wystarczy dla siedemdziesiÄ™ciu piÄ™ciu narkomanów.Od razu teżpojawi siÄ™ pierwszy dÅ‚użnik, a on zażąda od niego spÅ‚acenia dÅ‚ugu.WiÄ™cej sprzeda za dwiedoby, kiedy przejmie obu strażników z Bloku F, którzy w zamian za to, że regularniewprowadzali towar do obrotu, znajdowali siÄ™ na liÅ›cie pÅ‚ac Greka.SzczÄ™k zamka oznaczaÅ‚, że strażnik dokÅ‚adnie mu siÄ™ przypatrzyÅ‚ i na kilka sekundotworzy mu drzwi.Hoffmann poszedÅ‚ dalej, na pierwszym skrzyżowaniu tunelu skrÄ™ciÅ‚ wprawo i zatrzymaÅ‚ siÄ™ po dwóch krokach, dwa i pół metra od krawÄ™dzi tunelu.Stefan i Karolpotwierdzili, że to wÅ‚aÅ›nie to miejsce: piÄ™ciometrowej dÅ‚ugoÅ›ci odcinek korytarza, gdzieznajduje siÄ™ martwy punkt.Hoffmann siÄ™ rozejrzaÅ‚: od strony Bloku H nikt nie nadchodziÅ‚.Nikt też nie wyszedÅ‚ z budynku administracji. PochyliÅ‚ siÄ™ nad wózkiem.ZnalazÅ‚ na dnie kubÅ‚a pięćdziesiÄ…t prezerwatyw i opróżniÅ‚ jez zawartoÅ›ci.Twarde, czarne, plastikowe woreczki leżaÅ‚y na twardej podÅ‚odze.AyżkÄ™ zabraÅ‚ zgabinetu naczelnika, z kubka.Każda z takich Å‚yżeczek mieÅ›ci dokÅ‚adnie dwa gramy proszkuleżącego pÅ‚asko na jej powierzchni.CaÅ‚y proszek podzieliÅ‚ na siedemdziesiÄ…t pięć kupek.PracowaÅ‚ szybko, ale byÅ‚ ostrożny.RozrywaÅ‚ biaÅ‚e, niewielkie torby na Å›mieci i robiÅ‚ znich dwugramowe porcje.SiedemdziesiÄ…t pięć dziaÅ‚ek na dnie wózka plus zawartość kosza naÅ›mieci z budynku administracji  dla ochrony. UstaliliÅ›my osiem g, nie?Hoffmann sÅ‚yszaÅ‚, jak tamten siÄ™ zbliża.Typowy krok ćpuna, który idzie, szurajÄ…cstopami po posadzce.WiedziaÅ‚, że tamten siÄ™ zjawi i bÄ™dzie natrÄ™tny. Osiem, nie? UstaliliÅ›my, że osiem, nie?Hoffmann potrzÄ…snÄ…Å‚ poirytowany gÅ‚owÄ…. Tak trudno ci, kurwa, zapamiÄ™tać? Dostaniesz dwa.Nowy klient musi dokonać przynajmniej jednego zakupu.Tego dnia każdy z nichodbÄ™dzie podróż do niezwykÅ‚ego Å›wiata, w którym o wiele Å‚atwiej siÄ™ żyje.%7Å‚aden niepowinien za pierwszym razem krÄ™cić siÄ™ po oddziale z takÄ… iloÅ›ciÄ… prochów, żeby mógÅ‚odsprzedać swojÄ… dziaÅ‚kÄ™ komuÅ› innemu.Nie może być mowy o poddostawcach,konkurentach.Sprzedaż ma kontrolować tylko jedna osoba: z celi w korytarzu Bloku G2 polewej stronie. Co ty pierdolisz? Ja. Zamknij ryj, jeÅ›li w ogóle chcesz coÅ› dostać.Chudy ćpun trzÄ…sÅ‚ siÄ™ jeszcze bardziej niż przed poÅ‚udniem, stopy przez caÅ‚y czas wruchu, rozbiegane oczy, które ani razu nie spoglÄ…daÅ‚y w oczy jego rozmówcy.pun ucichÅ‚,wyciÄ…gnÄ…Å‚ rÄ™kÄ™ i poczuÅ‚ w koÅ„cu niewielkÄ… plastikowÄ… kulkÄ™.OdwróciÅ‚ siÄ™ i idÄ…c, schowaÅ‚ jÄ…do kieszeni. Chyba o czymÅ› zapomniaÅ‚eÅ›.Hoffmann przyglÄ…daÅ‚ siÄ™, jak ćpunowi drgajÄ… mięśnie wokół oczu.Oczy robiÅ‚y siÄ™coraz wiÄ™ksze, na dodatek zaczęły mu też drgać policzki. ZaÅ‚atwiÄ™ kasÄ™. PięćdziesiÄ…t koron za gram.Na kilka sekund drżenie ustaÅ‚o. PięćdziesiÄ…t?Hoffmann uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™, widzÄ…c jego zdziwienie.Powinien skasować go na trzysta,trzysta pięćdziesiÄ…t za gram.A wÅ‚aÅ›ciwie nawet na sześćset, bo przecież innych dostawców już nie ma.Ale zależaÅ‚o mu, żeby wiadomość o nowym dostawcy rozeszÅ‚a siÄ™ po caÅ‚ymwiÄ™zieniu.Dopiero pózniej podwyższÄ… stawkÄ™, gdy wszyscy klienci znajdÄ… siÄ™ na liÅ›cie, którÄ…bÄ™dzie prowadziÅ‚ jedyny dostawca w wiÄ™zieniu. Tak, pięćdziesiÄ…t. O kurwa.To ja chcÄ™ dwadzieÅ›cia g. Dwa. Albo trzydzieÅ›ci.pierdolÄ™, nawet. Od tej pory wisisz mi kasÄ™. ZaÅ‚atwiÄ™ to. My pilnujemy, żeby nikt nie miaÅ‚ wobec nas dÅ‚ugów. Spokojnie, ja zawsze. To dobrze.Znajdziemy jakieÅ› rozwiÄ…zanie.Nagle od strony wejÅ›cia do Bloku H rozlegÅ‚ siÄ™ odgÅ‚os kroków.SÅ‚ychać je byÅ‚o corazwyrazniej.Obaj je usÅ‚yszeli, wiÄ™c ćpun ruszyÅ‚ w swojÄ… stronÄ™. Gdzie robisz? W szkole. Gdzie?pun pociÅ‚ siÄ™, policzki drżaÅ‚y mu coraz bardziej. Kurwa, przecież. Gdzie? Sala szkolna, Blok F3. W takim razie w przyszÅ‚oÅ›ci bÄ™dziesz zamawiaÅ‚ u Stefana.I od niego bÄ™dzieszodbieraÅ‚.Dwoje zamkniÄ™tych drzwi, potem windÄ… do góry w Bloku G.Hoffmann wepchnÄ…Å‚wózek do skÅ‚adziku, w którym Å›mierdziaÅ‚o mokrymi szmatami do mycia podÅ‚ogi, wÅ‚ożyÅ‚jedenaÅ›cie plastikowych kulek do kieszeni, a resztÄ™ zostawiÅ‚ pod zmiÄ™tymi papierami.ZagodzinÄ™ inne rÄ™ce rozniosÄ… je do innych budynków wiÄ™zienia.W każdym oddziale znajdÄ… siÄ™chÄ™tni do ich kupna, którzy potwierdzÄ… istnienie nowego dostawcy i wysokÄ… jakość towaru,jak również cenÄ™.BÄ™dzie to oznaczać, że on i firma Securitus International caÅ‚kowicie przejÄ™liinteres.Już na niego czekali.Jeden staÅ‚ na korytarzu, dwóch w kÄ…ciku telewizyjnym.Rozbiegane, niespokojnespojrzenia.W kieszeni miaÅ‚ jedenaÅ›cie dziaÅ‚ek na oddziaÅ‚, który niczym nie różniÅ‚ siÄ™ od innych. PiÄ™ciu zapÅ‚aci gotówkÄ….W sumie zarobi tutaj miliony koron.To pieniÄ…dze z cichejdziaÅ‚alnoÅ›ci, jakÄ… na terenie wiÄ™zienia prowadzÄ… osadzeni.SpoÅ‚eczeÅ„stwo rzadko siÄ™ o tymdowiaduje.SzeÅ›ciu nie ma pieniÄ™dzy i dlatego bÄ™dÄ… dÅ‚użnikami firmy Securitus International.ZacznÄ… dla niej pracować po wyjÅ›ciu na wolność, aż spÅ‚acÄ… dÅ‚ug.Hoffmann dysponowaÅ‚kapitaÅ‚em finansowym i ludzmi.Można powiedzieć, że byli jego wÅ‚asnoÅ›ciÄ….* * *Göransson siedziaÅ‚ na kanapie w gabinecie komendanta i w sÅ‚uchawce telefonu sÅ‚yszaÅ‚gÅ‚os, który rozbrzmiewaÅ‚ na tyle gÅ‚oÅ›no, że mógÅ‚ wyÅ‚apać pojedyncze zdania i sÅ‚owa. Wspólny problem? Tak. Tak wczeÅ›nie rano?GÅ‚os westchnÄ…Å‚, a komendant kontynuowaÅ‚. Chodzi o Hoffmanna. Aha. Jutro przed poÅ‚udniem zostanie wezwany na przesÅ‚uchanie w wiÄ™zieniu w Aspsås.Pewien komisarz z komendy miejskiej w Sztokholmie, który prowadzi Å›ledztwo w sprawiezabójstwa przy Västmannagatan siedemdziesiÄ…t dziewięć, chce z nim porozmawiać.Komendant czekaÅ‚ na odpowiedz, jakÄ…Å› reakcjÄ™, cokolwiek.Nie doczekaÅ‚ siÄ™. To przesÅ‚uchanie nie może siÄ™ odbyć.Hoffmann pod żadnym pozorem nie może siÄ™spotkać z tym policjantem, zwÅ‚aszcza w sprawie Å›ledztwa dotyczÄ…cego tego adresu.ZapadÅ‚a cisza, a gdy gÅ‚os w sÅ‚uchawce znowu siÄ™ odezwaÅ‚, brzmiaÅ‚ jak cichy szum,którego nie można byÅ‚o zrozumieć nawet z odlegÅ‚oÅ›ci dwóch metrów. Nie mogÄ™ ci wiÄ™cej wyjaÅ›nić.Nie tutaj i nie teraz.Ale musisz to jakoÅ› rozwiÄ…zać.Komendant siedziaÅ‚ na brzegu biurka w niewygodnej pozycji.WyprostowaÅ‚ plecy i coÅ›strzyknęło mu w biodrach. Pål, potrzebujÄ™ tylko dwóch dni.Może tygodnia.Musisz mi je dać.Komendant odÅ‚ożyÅ‚ sÅ‚uchawkÄ™ i staÅ‚ pochylony.Znowu poczuÅ‚, jak coÅ› mu strzyknęło,dwa razy, chyba gdzieÅ› w plecach. Dostaniemy trochÄ™ wiÄ™cej czasu, którego tak bardzo potrzebujemy.Teraz mymusimy dziaÅ‚ać, żeby za trzy albo cztery doby podobna sytuacja siÄ™ nie powtórzyÅ‚a.Rozlali do filiżanek resztÄ™ kawy, Göransson zapaliÅ‚ kolejnego papierosa.Spotkanie, do którego doszÅ‚o przed dwoma tygodniami w pokoju z widokiem naSztokholm, ma nieoczekiwane konsekwencje [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •