[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Blair, wyrzucili mnie tylko dlatego, że nie pojawiłam się na początku rokuszkolnego.Zostałam we Francji.Moi rodzice nic o tym nie wiedzieli.Miałam przylecieć podkoniec sierpnia, ale zostałam jeszcze przez trzy tygodnie września.Mieszkałam wniesamowitym zamku niedaleko Cannes i to było jak jedna wielka impreza.Chyba przez całyczas, gdy tam byłam, nie przespałam ani jednej nocy.Zupełnie jak na tych przyjęciach wWielkim Gatsbym.I było tam dwóch chłopaków, braci, a ja byłam totalnie zadurzona w nichobu.Właściwie - roześmiała się - najbardziej durzyłam się w ich ojcu, ale on był już żonaty.DJ zmienił klimat i teraz grał funky acid jazz, fantastycznie wybijając rytm.Zwiatłajeszcze bardziej przyciemniały, świece migotały.Serena wymachiwała stopą w rytm muzyki izerkała na Blair, której oczy były zupełnie puste.Serena zapaliła kolejnego papierosa i głęboko się zaciągnęła.- Oczywiście, sporo imprezowałam, tak jak wszyscy.W szkole nie moglizaakceptować tylko tego, że nie raczyłam pojawić się nawet na początek roku.Ale chyba niemam do nich o to żalu, I jeśli mam być szczera, to w ogóle nie myślałam o powrocie doszkoły, taka była zabawa.Blair ponownie przewróciła oczami.Guzik ją obchodziło, jaka była prawda.- A nie myślałaś o tym, że to najważniejszy rok w naszym dotychczasowym życiu?Nie myślałaś o college'u i tak dalej? - zapytała.Missy przyniosła Serenie drinka i tym razem Serena tylko kiwnęła głową w ramach podziękowania.Wpatrywała się w podłogę, ciągle gryząc swój różowy paznokieć.- Tak, dopiero teraz to sobie uświadomiłam - przyznała.- Nie myślałam o tymwcześniej, ani że powinnam zaangażować się w działalność jakichś klubów, wstąpić dojakiejś drużyny No wiesz, poważnie zabrać się do nauki.Blair pokręciła głową.- Szkoda mi twoich rodziców - powiedziała cicho.Oczy Sereny zaczęły się rozszerzać, a usta niebezpiecznie drżały.Ale postanowiłasobie, że nie pozwoli, by Blair doprowadziła ją do płaczu.Blair zachowywała się jak zdzira ityle.Może akurat miała okres.Serena upiła spory łyk swojego drinka i osuszyła usta serwetką.- Nie mówiłaś mi jeszcze, co ty i Nate robiliście przez całe lato.Pojechałaś może doMaine, żeby obejrzeć tę łódz, którą zbudował? - zapytała, całkowicie zmieniając temat.Blair pokręciła przecząco głową.- Byłam na obozie tenisowym.Zupełnie do bani.- Aha.Piły swoje drinki w niezręcznym milczeniu.Nagle Serena wyprostowała się, przypominając sobie o czymś.- Wiesz co? Jedna dziewczyna wpisała się na moją listę, żeby pomóc mi z filmem.Taka z dziewiątej klasy.Ma na imię Jenny.I dała mi zaproszenie na to przyjęcie w przyszłymtygodniu.No wiesz, na to, które organizujecie.I co ty na to, przyjaciółko?Blair wyciągnęła kolejnego papierosa i wetknęła sobie do ust.Sięgnęła po zapałki.Zwlekała jednak z zapaleniem, chcąc się przekonać, czy przypędzi barman z zapalniczką.Nicz tego.Sama zapaliła papierosa i wypuściła wielką chmurę dymu prosto w twarz Serenie.Czyli Serena wiedziała o przyjęciu.Miała zaproszenie.Cóż, i tak by się kiedyśdowiedziała.- Ta od kaligrafii - powiedziała Blair, uśmiechając się słodka.Jest niezła, co?- Tak, odwaliła kawał naprawdę dobrej roboty.To miło z jej strony, że zauważyłabłędny adres przy moim nazwisku.Podobno dałaś jej mój adres do internatu w HanoverAcademy.Blair założyła włosy za uszy i wzruszyła ramionami.- Ups! - Udawała, że nie miała o tym pojęcia.- Przykro mi.- Powiedz mi coś o tym przyjęciu.Z jakiej to okazji?Blair nie mogła mówić o celu przyjęcia bez uśmiechu skrępowania, bo brzmiało to okropnie błaho i w ogóle nie było atrakcyjne.Dlatego właśnie nadała przyjęciu nazwę Buziak w usteczka.%7łeby dodać trochę żaru.- Jest na rzecz tych dwóch sokołów wędrownych, które mieszkają w Central Parku.Sokoły są zagrożonym gatunkiem i wszyscy martwią się, że umrą albo zagłodzą się, albowiewiórki zaatakują ich gniazda, i takie tam.Wiec założono dla nich fundację - wyjaśniła.-Nie śmiej się.Wiem, że to dość głupie.Serena wypuściła obłoczek dymu i zachichotała.- Jakby nie było już ludzi, którzy potrzebują pomocy.A co z bezdomnymi?- No wiesz, to równie dobry cel jak każdy inny.Nie chcieliśmy zaczynać sezonu odczegoś bardzo ciężkiego.- Blair była, rozdrażniona.Ona mogła się z tego naśmiewać, aleSerena nie miała prawa.Serena skierowała rozmowę z powrotem na pierwotne tory.- To przyjęcie jest tylko dla nas, czy będą też rodzice? zapytała.Blair wahała się z odpowiedzią.- Tylko.my - powiedziała w końcu.Wychyliła resztkę drinka i spojrzała na zegarek.- Hm, muszę się zbierać.- Założyła torebkę na ramię i wzięła ze stołu swoje papierosy.Serena zmarszczyła czoło.Tak długo się ubierała, nastawiając się na szaloną noc zprzyjaciółmi.Spodziewała się całej paczki - Blair i reszty dziewczyn, Nate' a i jego kumpli,Chucka z kolesiami - zawsze bawili się razem.- Myślałam, że posiedzimy tu trochę.%7łe zaczekamy na resztę.A tak w ogóle, to gdzieidziesz?- Jutro rano mam próbny egzamin - powiedziała Blair, czując się o niebo lepsza odSereny, mimo że kłamała aż się kurzyło.- Muszę się do niego przygotować i chcę wcześniepójść do łóżka.- Aha.Serena skrzyżowała ramiona i wyprostowała się.- Miałam nadzieję, że imprezazakończy się w apartamencie Bassów.Ciągle go mają, prawda?W dziesiątej klasie Serena, Blair i cała reszta spędzili wiele nocy w apartamencieChucka Bassa, gdzie pili, tańczyli, oglądali filmy, zamawiali jedzenie do pokoju, siedzieli wjacuzzi.A potem padali na olbrzymie łóżko, gdzie zostawali, dopóki nie wytrzezwieli na tyle,by móc wrócić do domu.Raz, podczas szczególnie mocno zakrapianej imprezy na koniec dziesiątej klasy, kiedySerena i Blair moczyły się w kąpieli, Blair pocałowała Serenę głęboko w usta.Wyglądało nato, że następnego ranka Serena o niczym nie pamiętała, ale Blair nigdy o tym nie zapomniała.Nawet jeśli był to zwykły impuls, który nic nie znaczył, za każdym razem na samą myśl o tamtym pocałunku Blair robiło się gorąco i czuła się nieswojo.To był kolejny powód, dlaktórego czuła taką ulgę, kiedy Serena wyjechała.- Bassowie dalej mają ten apartament.- Blair wstała.Ale niezbyt im się podoba, kiedyktoś z niego korzysta.Nie jesteśmy już w dziesiątej klasie - dodała chłodno.- Okay - powiedziała Serena [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •