[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Trudno będzienie powiedzieć Caroline o skłonnościach Billy'ego.Alizdawała sobie sprawę, że często bywa zbyt impulsywna.Atakże ciekawska.Właśnie dlatego miała zamiar zadać Jessicekilka pytań dotyczących Nicholasa.Zwłaszcza jedno niedawało jej spokoju.Czy ten wspaniały ponurak z problemamijest naprawdę niebezpieczny?- Masz tutaj pudło ze zdjęciami.Obejrzyj je i wez te,które ci się przydadzą.- Jessica zaprosiła Ali do siebie, żebyjej dać do przejrzenia zbiór starych fotografii.Dziewczyna wybrała kilka z nich.Pasowały do wystroju herbaciarni.Resztę Jessica zamierzała sprzedać na najbliższej aukcji.Starsza pani mieszkała w skromnym drewnianym domku.Nieduże wnętrze mieściło skarby gromadzone przez całedziesięciolecia.Ali w zamyśleniu oglądała stylowe wizerunkiw kolorze sepii.Zastanawiała się, czy jedną z postaci jestJessica w wieku dziecięcym.- Wiesz, Jessico, te zdjęcia mają pewną wspólną cechę.Uwiecznione na nich kobiety są urocze, ale wyglądają jak.jak spętane.Zaciskają usta, jak gdyby z obawy, że mogłybypowiedzieć coś niewłaściwego.Ich włosy są ciasno zwinięte ipospinane szpilkami, a ubrania zapięte surowo pod samąszyję.Gdybym ja żyła w tamtych czasach, to chybaeksplodowałabym od tych ograniczeń.Jak te kobiety toznosiły?- A jak myślisz, dlaczego przed pójściem do łóżka brałyodrobinę laudanum?Ali spojrzała na nią ze zdumieniem.- Nie patrz na mnie takim wzrokiem, moja droga.Przecież twoje pokolenie nie wymyśliło wszystkich uciech.Hormony istnieją od zawsze.Wzmianka o narkotyku przypomniała Ali Nicholasa iwino, które dał jej do wypicia.Doszła do wniosku, że niczymjej nie odurzył.Po prostu oszołomił ją alkohol, a pózniejponiosła wyobraznia.Stąd wzięły się tamte dziwaczne rojenia.Ale i tak chciała pociągnąć Jessicę za język.- Powiedz mi, Jessico.Czy  Antyki Knighta" torodzinna firma?- Nie.Ojciec Nicholasa był maklerem na giełdzie, amatka tańczyła w balecie, zanim wyszła za mąż.Dlaczegopytasz?- Zastanawiałam się, w jaki sposób trafił do handluantykami. - Zupełnie przypadkowo.Widzisz, kiedy przestał zarabiaćna życie jako malarz, zaczął sprzedawać to, co odziedziczył wspadku po rodzicach.- Nicholas malarzem? A to ci niespodzianka.- Aliusiadła naprzeciw Jessiki.Wyczuła, że starsza pani jest wnastroju do zwierzeń.- Czemu cię to dziwi?- No cóż, wiem, że to twój chrześniak i w ogóle.Aleszczerze mówiąc, sądzę, że brak mu tej wrażliwości, któracechuje artystów.Nicholas nadaje się raczej na sędziego.Ferowanie wyroków przychodzi mu z łatwością.- Najbardziej surowo traktuje samego siebie.- Nicholas? Chyba żartujesz! On uważa, że cały światpowinien się kręcić wokół niego.- Nie masz racji.Od dawna nie spotkało go nic dobrego -powiedziała Jessica z żalem w głosie.Zdjęła okulary ipomasowała nasadę nosa.- Największy problem tkwi w tym,że Nicholas jest zanadto uparty.Potrzebuje ciepła domowegoogniska, ale za nic w świecie nie chce się do tego przyznać.- Moim zdaniem taki egocentryk potrzebuje mocnegokopniaka w ego - stwierdziła ze śmiechem Ali.- Zdaje mi się, moja droga, że Nicholas troszkę cięzaintrygował.- Jessica zawiesiła pytająco głos.Ali nie dała się sprowokować.Przeszła do malarskichzainteresowań Knighta.- Jaki rodzaj malarstwa uprawia Nicholas?- Ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu w ogóle przestałmalować.Wciąż próbuję go przekonać, że powinien rozwijaćswój talent, ale moje namowy zdały się na nic.Nicholasmarnuje się prowadząc sklep.Ale nie można zmusić ludzi, abyw siebie uwierzyli.A on stracił wiarę w swoje artystyczneumiejętności.- Dlaczego? - Zniechęcił się piętnaście lat temu.Pierwsza, a zarazemostatnia wystawa jego obrazów okazała się klęską.- Klęska to bardzo mocne słowo [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •