[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.PojÄ™kiwania i podniecajÄ…ce rytmy unosiÅ‚y siÄ™w powietrzu nad eleganckimi mÄ™skimi pantoflami, czarnymbiustonoszem, garniturem szytym na miarÄ™ i ciÅ›niÄ™tym na stolikkawowy, pogniecionÄ… sukniÄ… z tafty bÄ™dÄ…cÄ… teraz plamÄ… szafiru&(Detektyw zauważyÅ‚by brak kobiecych majtek).Powietrze byÅ‚o gÄ™ste od zapachu kwiatu pomaraÅ„czy i wodykoloÅ„skiej Aramis, wymieszanego z piżmowym aromatem potu inagiej skóry.W pomieszczeniu byÅ‚o ciemno.Nawet blask księżycadocierajÄ…cy od strony tarasu nie siÄ™gaÅ‚ Å›ciany, gdzie dwa nagieciaÅ‚a byÅ‚y zÅ‚Ä…czone ze sobÄ….Mężczyzna staÅ‚ wyprostowany,wspierajÄ…c kobietÄ™, której nogi owijaÅ‚y siÄ™ wokół jego bioder. Otwórz oczy  proÅ›bie Gabriela towarzyszyÅ‚a kakofoniadzwiÄ™ków: tarcie skóry o skórÄ™, rozpaczliwe okrzyki tÅ‚umioneprzez wargi i ciaÅ‚o, szybkie zaczerpniÄ™cie powietrza i lekkieuderzenie pleców Julii o Å›cianÄ™.SÅ‚yszaÅ‚a, jak pojÄ™kuje z każdym pchniÄ™ciem, jednak nie byÅ‚aw stanie mówić, skupiona na jednym doznaniu  na rozkoszy.Każdy ruch kochanka sprawiaÅ‚ jej przyjemność, nawet tarcie ichpiersi o siebie czy uÅ›cisk jego dÅ‚oni, którymi podtrzymywaÅ‚ jÄ… wgórze.BalansowaÅ‚a na samym skraju rozkoszy, z zapartym tchemmyÅ›lÄ…c o tym, że nastÄ™pny ruch dokona dzieÅ‚a.A uczucienarastaÅ‚o& Wszystko  w  porzÄ…dku?  wysapaÅ‚ gÅ‚oÅ›no, a ostatniesÅ‚owo wÅ‚aÅ›ciwie wykrzyczaÅ‚, ponieważ w tym momencie JuliazmieniÅ‚a nieco pozycjÄ™ i ostre obcasy wbiÅ‚y mu siÄ™ w ciaÅ‚o.Dziewczyna odrzuciÅ‚a gÅ‚owÄ™ do tyÅ‚u i kilkoma krótkimiokrzykami oznajmiÅ‚a swój orgazm.Fale rozkoszy rozlaÅ‚y siÄ™ zmiejsca, gdzie byli poÅ‚Ä…czeni, wzdÅ‚uż nerwów, aż caÅ‚e jej ciaÅ‚ozadrżaÅ‚o.Gabriel poczuÅ‚ to oczywiÅ›cie i też doszedÅ‚; dwa gÅ‚Ä™bokie pchniÄ™cia i wykrzyknÄ…Å‚ imiÄ™ kochanki w zgiÄ™cie jej szyi, a jegociaÅ‚em wstrzÄ…snÄ…Å‚ dreszcz. ZmartwiÅ‚aÅ› mnie  wyszeptaÅ‚ potem.LeżaÅ‚ na plecachpoÅ›rodku dużego biaÅ‚ego Å‚oża, z ukochanÄ… przytulonÄ… do boku iopierajÄ…cÄ… gÅ‚owÄ™ na jego tatuażu. Dlaczego? Nie otwieraÅ‚aÅ› oczu.Nic nie mówiÅ‚aÅ›.BaÅ‚em siÄ™, że jestemzbyt gwaÅ‚towny.PrzeciÄ…gnęła dÅ‚oniÄ… po jego brzuchu, aż do wÅ‚osków podpÄ™pkiem, napawajÄ…c siÄ™ dotykiem skóry. Nie zraniÅ‚eÅ› mnie.Tym razem byÅ‚o inaczej  bardziejintensywnie.Z każdym twoim poruszeniem przeszywaÅ‚o mniezupeÅ‚nie nieprawdopodobne uczucie.Nie mogÅ‚am otworzyć oczu.Gabriel uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ z ulgÄ… i przycisnÄ…Å‚ usta do jej czoÅ‚a. Ta pozycja jest gÅ‚Ä™bsza.I nie zapominaj o naszej grzewstÄ™pnej w muzeum.W czasie kolacji nie mogÅ‚em siÄ™ opanowaćprzed obÅ‚apianiem ciÄ™. Bo wiedziaÅ‚eÅ›, że nie mam majtek. Dlatego że ciÄ™ pragnÄ™.Zawsze. UÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ lekko. Każdy kolejny raz z tobÄ… jest lepszy niż poprzedni wyszeptaÅ‚a. Ale nigdy nie wypowiadasz mojego imienia  posmutniaÅ‚. Wypowiadam je caÅ‚y czas.To dziwne, że nigdy niewymieniÅ‚eÅ› pieszczotliwego imienia, którego mogÅ‚abym używać,jak Gabi, Dante czy Profesor. Nie to miaÅ‚em na myÅ›li.ChodziÅ‚o mi o to, że niewypowiadasz mojego imienia, gdy dochodzisz.PodniosÅ‚a gÅ‚owÄ™, by spojrzeć na niego.Wyraz twarzyGabriela zgadzaÅ‚ siÄ™ z tonem jego gÅ‚osu; byÅ‚ smutny, nagle staÅ‚ siÄ™bezbronny.Maska pewnoÅ›ci siebie opadÅ‚a. Dla mnie twoje imiÄ™ jest synonimem orgazmu.ZacznÄ™nazywać je  emgazmami.GÅ‚oÅ›ny zdrowy Å›miech Gabriela, który wstrzÄ…snÄ…Å‚ jegopiersiÄ…, zmuszajÄ…c JuliÄ™, żeby usiadÅ‚a.DoÅ‚Ä…czyÅ‚a do jego Å›miechu,wdziÄ™czna, że moment melancholii przeminÄ…Å‚.  Ma pani poczucie humoru, panno Mitchell. PodniósÅ‚ jejpodbródek, by móc raz jeszcze wpić siÄ™ w jej usta, po czym opadÅ‚na poduszki i niemal natychmiast zasnÄ…Å‚.Julia przez jakiÅ› czas obserwowaÅ‚a tego przestraszonego,niepewnego chÅ‚opca, który ujawniaÅ‚ jej siÄ™ w rzadkich inieoczekiwanych momentach.NastÄ™pnego ranka wybrali siÄ™ na Å›niadanie do jej ulubionejCafé Perseo, eleganckiej lodziarni przy Piazza Signoria.UsiedliwewnÄ…trz, na dworze byÅ‚o wilgotno i chÅ‚odno.Można byÅ‚o siedzieć na placu caÅ‚y dzieÅ„, codziennie, iobserwować życie miasta.W pobliżu wznosiÅ‚o siÄ™ wielezabytkowych budynków  Galeria Uffizi byÅ‚a zaraz za rogiem.ZnajdowaÅ‚y siÄ™ tu wspaniaÅ‚a fontanna i piÄ™kne posÄ…gi, w tym kopiaDawida MichaÅ‚a AnioÅ‚a oraz posÄ…g Perseusza z gÅ‚owÄ… Meduzy natle piÄ™knej loggii.Julia jadÅ‚a lody, starajÄ…c siÄ™ nie spoglÄ…dać na Perseusza.Gabriel omijaÅ‚ wzrokiem tabuny piÄ™knych florenckich dziewczÄ…t,pragnÄ…Å‚ patrzeć tylko na ukochanÄ….Jego oczy byÅ‚y gÅ‚odne. Na pewno nie chcesz spróbować nowego smaku? Malina icytryna Å›wietnie razem smakujÄ…. Podsunęła mu Å‚yżeczkÄ™. O tak, chcÄ™ spróbować nowego smaku.Ale nie tego. Jegooczy zalÅ›niÅ‚y. WolÄ™ coÅ› bardziej egzotycznego. OdsunÄ…Å‚espresso, by móc ująć jej dÅ‚oÅ„. DziÄ™kujÄ™ ci za wczorajszÄ… noc idzisiejszy poranek [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •