[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.WielbÅ‚Ä…dy samotniki.WielbÅ‚Ä…dyokazjonalne.OkoÅ‚o północy poczekalnia pÄ™kaÅ‚a w szwach,zachÅ‚ystywaÅ‚a siÄ™ papierosowym dymem.Nareszcie rozwarÅ‚y siÄ™ podwoje izby celnej zastawionejpiramidami pak, worków, transporterów.Ojciec chrzestnypierwszy przedostaÅ‚ siÄ™ za próg, tam szedÅ‚ od stanowiska dostanowiska, zbieraÅ‚ kwity, dobywaÅ‚ z teczki i ciskaÅ‚ na blatystołów, z góry odliczone paczki banknotów pod banderolami.Na hall zaczęły wysuwać siÄ™ pierwsze wieże kartonów,worów, kontenerów.ParÅ‚y obydwoma przejÅ›ciami.ZbioroweciaÅ‚o, od wielu godzin zalegajÄ…ce poczekalniÄ™, runęło zprzeciwnej strony. Trzymaj siÄ™ Å›rodka zdążyÅ‚ poradzić PÅ‚owy, zanimodrzuciÅ‚ go od Aukasza szturmujÄ…cy tÅ‚um.RÄ™ce, walizy, nogi,paczki, gÅ‚owy, torby, Å‚okcie, toboÅ‚y.Walczono mężnie, jużnawet nie tyle o przybliżenie do drzwi komory celnej, ile ooddech, caÅ‚e żebra i utrzymanie siÄ™ w pionie.MÅ‚odzi ludzie z karawany Ojca Chrzestnego przemogliżywioÅ‚ napierajÄ…cy z poczekalni.Zwarta masa pÄ™kÅ‚a, zostaÅ‚arozepchniÄ™ta na boki, w żywej materii redliÅ‚y forwater jukipchane, ciÄ…gnione, toczone.Silni, dobrze zorganizowanichÅ‚opcy pracowali Å‚okciami, biodrami, kolanami,obcasami, czubkami butów.W pomieszczeniach odprawy, mimo bryzy od nadbrzeża,zatykaÅ‚ zaduch.Zmordowani, zaczadzeni, otÄ™piali celnicyÅ›pieszyli z obsÅ‚ugÄ… wyjeżdżajÄ…cych.Prom miaÅ‚ dwie godzinyopóznienia, Aukasz ze swoim nieobyciem amatora na tleniemal staÅ‚ej drużyny zawodowych turystów, ze swojÄ… chudÄ…torbÄ…, Å›piworem i uczestnictwem w wycieczce nieprzedstawiaÅ‚ siÄ™ interesujÄ…co z punktu widzenia myta.CelnikpotraktowaÅ‚ go rutynowo i Aukasz minÄ…Å‚ umownÄ… granicÄ™paÅ„stwa. Mniej wiÄ™cej tak to wyglÄ…da na trapie dogoniÅ‚ goPÅ‚owy.PrÄ™dzej ponaglaÅ‚ Marcin wychylony przez reling dolnegopokÅ‚adu. Gazu! ChÅ‚opaki zajÄ™li miejsca ucieszyÅ‚ siÄ™ PÅ‚owy.Chrzestna zapewniaÅ‚a WielbÅ‚Ä…dom minimum.Należnośćza drugÄ… klasÄ™ osobowego do GdaÅ„ska, powrót z WybrzeżaciężarówkÄ… z przywiezionym grosem, prowadzonÄ… przezHefa, przejazd promem w obie strony, obiad na statku.KtochciaÅ‚, mógÅ‚ sam wykupić bilet na fotel lotniczy w jednej z salwypoczynkowych lub kabinÄ™ z kejami, natryskiem isanitariatem.Nikt nie chciaÅ‚.Organizowali nocleg bez dodatkowych kosztów.Z domuzabierali Å›piwory, na promie zajmowali pluszowe kanapyprzeznaczone do siedzenia w bocznych pomieszczeniachpoÅ‚ożonych wzdÅ‚uż elipsy kadÅ‚uba.Mieli przewagÄ™ nadinnymi, znali ustronne salony i saloniki na wszystkich piÄ™ciupokÅ‚adach.Ci, co odpadli z wyÅ›cigu, wsparÅ‚wszy gÅ‚owÄ™ obagaż zalegali pokotem podÅ‚ogi.Od wejÅ›cia na trap WielbÅ‚Ä…dy zapadaÅ‚y na ostrÄ…wstrzemiÄ™zliwość.Objawy ascezy ustÄ™powaÅ‚y wraz zpowrotnym przekroczeniem magicznej linii na gdaÅ„skimpirsie.Od rana, dyżurujÄ…c na zmianÄ™ przy rzeczach, snuli siÄ™ potych piÄ™ciu pokÅ‚adach przenoszeni z poziomu na poziomszybkobieżnÄ… windÄ…, a w ich gÅ‚owach nieustannie dziaÅ‚aÅ‚yliczydÅ‚a.W dwóch sklepach bezcÅ‚owych ceny oznaczone wmarkach Niemiec zachodnich przeliczali na dolary, dolary nazÅ‚ote polskie i wypadaÅ‚o, że w Pewexsie taniej.W aperitif-barach, nocnych klubach, restauracjach,kawiarniach, w caÅ‚ym kombinacie gastronomiczno-handlowym, jaki stanowiÅ‚o te pÅ‚ywajÄ…ce pięć kondygnacji,przyjmowano należność także w zÅ‚otówkach, wiÄ™c przeliczalizÅ‚ote na zielone, zielone cinkciarskie na zielone bankowe zczego wynikaÅ‚o, że filiżanka kawy kosztuje dolara, a buÅ‚ka zszynkÄ… dwa.Wreszcie przysiadali w salonie samoobsÅ‚ugowym,kupowali po szklance herbaty i przez resztÄ™ dnia osowialiwylegiwali siÄ™ na tych pluszowych otomanach albo zawalalina pokÅ‚adzie leżaki gapiÄ…c siÄ™ na bruzdÄ™ redlonÄ… kilemstatku.Przypominali znudzone psy bernardyny zamkniÄ™te wciasnym boksie.Wypatrywali ziemi.Najpierw nadleciaÅ‚y mewy, pózniej wynurzyÅ‚y siÄ™ szkiery.Aomy, igÅ‚y, bloki pÅ‚onej skaÅ‚y, kamienie runiczne granatowejwody, za nimi z bazaltu i granitu, szarooliwkowy z plamamiochry na ciemnej zieleni, powstaÅ‚ z morza brzeg Szwecji.Po osiemnastu godzinach na promie, zeszli z, trapu wNynäsham.ZaczynaÅ‚a siÄ™ robota.PÅ‚owy poprowadziÅ‚ do kolonii magazynów, dojrzewalni,wielkiego i maÅ‚ego hurtu.W kantorze obsÅ‚ugiwanym przezjednego czÅ‚owieka PÅ‚owy wymieniÅ‚ kod zapisany welektronicznej pamiÄ™ci, komputer potwierdziÅ‚ prawoChrzestnej do towaru w granicach takiego a takiego kredytu.Brali cytrusy, banany, inne owoce poÅ‚udniowe, a chociażfirma szanowaÅ‚a klienta, oni przeglÄ…dali każdy karton, bowyschniÄ™ty lub przejrzaÅ‚y owoc obciążaÅ‚ ich osobiste konto.Pozwolono im przenocować w szatni dla personelu,korzystać z pryszniców i sanitariatów, mogli także w jadalnizaparzyć herbatÄ™ na elektrycznej kuchence.PomieszczenialÅ›niÅ‚y chromem i glazurÄ…, septycznie czyste, nieduże.Wieczorem PÅ‚owy zebraÅ‚ srebrne dyski.NajbardziejposzczęściÅ‚o siÄ™ Aukaszowi i Jogiemu, przewiezli wszystkie. Jedziemy do Harabatszatego.Stara kazaÅ‚a.BÄ™dzieszrobiÅ‚ za pierwszego, kiedy ja przypauzujÄ™ zawiadomiÅ‚Aukasza PÅ‚owy.To byÅ‚a droga restauracja w Sztokholmie, mieÅ›ciÅ‚a siÄ™ wdomu pamiÄ™tajÄ…cym czasy pierwszych Wazów przystaromiejskim zauÅ‚ku wybrukowanym popielatym granitem.Harabatszaty.Ormianin ze Lwowa, siwowÅ‚osy w czarnymsmokingu oprócz obowiÄ…zków szefa celebrowaÅ‚ funkcjÄ™majordoma i kredencarza.PrzesyÅ‚kÄ™ odebraÅ‚ osobiÅ›cie,urzÄ™dowaÅ‚ w kantorze, gdzie współżyÅ‚y ze sobÄ… stulecia.Kamienna posadzka, belkowana powaÅ‚a, nad gotyckimidrzwiami ekrany monitorów podglÄ…daÅ‚y jadalne komnaty,recepcjÄ™ i część gospodarczÄ….PochyÅ‚y pulpit z galeryjkÄ…,niegdysiejsze biurko rachmistrzów nadal sÅ‚użyÅ‚o tym samymcelom.Teraz staÅ‚o na nim elektroniczne liczydÅ‚o.Ormianin wpisaÅ‚ sumÄ™ i postawiÅ‚ znaczek w notesiePÅ‚owego.Obrót bezgotówkowy westchnÄ…Å‚ PÅ‚owy po wyjÅ›ciu odHarabatszatego. On to przekaże na konto hurtowni, gdziestara ma otwarty kredyt.Rano z magazynów dostawiono towar loco port.Aponieważ firma należaÅ‚a do syndykatu przedsiÄ™biorstw,których artykuÅ‚y premiowano z racji eksportu, nabywcomprzy odprawie celnej wypÅ‚acono okreÅ›lony procent od sumyzakupu.I byÅ‚y to pierwsze i jedyne pieniÄ…dze, jakie WielbÅ‚Ä…dyotrzymaÅ‚y do rÄ™ki po dokonanych transakcjach.Przez, caÅ‚e lato Aukasz przemierzaÅ‚ szlaki karawan
[ Pobierz całość w formacie PDF ]