[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Niech pan nie zwraca uwagi na nieporzÄ…dek  poprosiÅ‚a go-spodyni, przeciskajÄ…c siÄ™ pomiÄ™dzy rozrzuconymi po pokoju tomi-skami. Jeszcze nie miaÅ‚am czasu ani nastroju, by zabrać siÄ™ doposprzÄ…tania gabinetu męża.Madalena Toscano otworzyÅ‚a pierwszÄ… szufladÄ™ i pospiesznie jÄ…przejrzaÅ‚a, zajrzaÅ‚a do kolejnej i po krótkiej analizie też jÄ… zamknęła.Po przeszukaniu szafy w koÅ„cu wydaÅ‚a z siebie okrzyk zadowolenia.WyciÄ…gnęła z niej beżowy karton z nadrukiem japoÅ„skiego produ-centa sprzÄ™tu AGD.WewnÄ…trz, na wierzchu dużego zbioru dokumen-tów, leżaÅ‚a zielona teczka z odrÄ™cznym napisem  Colom na okÅ‚adce. Jest  powiedziaÅ‚a kobieta, wskazujÄ…c na pudÅ‚o. To tu Mar-tinho przechowywaÅ‚ wszystko, co sukcesywnie zbieraÅ‚.Tomás podniósÅ‚ karton jak cenny skarb.ByÅ‚ ciężki.ZaniósÅ‚ go dowolnego kÄ…ta w pokoju i usiadÅ‚ po turecku na podÅ‚odze, pochylajÄ…csiÄ™ nad papierami.181  Czy mogÅ‚aby pani zapalić Å›wiatÅ‚o?  poprosiÅ‚.Madalena nacisnęła wÅ‚Ä…cznik i gabinet rozÅ›wietliÅ‚a nieco sÅ‚aba ża-rówka.Profesor zatopiÅ‚ siÄ™ w papierach, tracÄ…c poczucie czasu i prze-strzeni.GÅ‚uchy na komentarze pani domu zapomniaÅ‚, gdzie jest.Przeniesiony do odlegÅ‚ej rzeczywistoÅ›ci zagubiÅ‚ siÄ™ w Å›wiecie należą-cym tylko do niego i profesora Toscano.Kserokopie i notatki lataÅ‚ymu przed oczami.Te, które uznaÅ‚ za ważne, odkÅ‚adaÅ‚ na prawÄ… stro-nÄ™.Po lewej natomiast znalazÅ‚ miejsce dla tych, które nie wydawaÅ‚ymu siÄ™ najbardziej istotne.RozpoznaÅ‚ odbitki z Historia de los ReysCatólicos Bernáldeza, Historia General y Natural de las IndiasOviedy, Psalterium Giustinianiego, Historia del Almirante ojcaHernanda Colóna, z dokumentów autorstwa Muratoriego: Minuta deMayorazgo, Raccolta, Anotaciones i Documento Asseretto.Znajdo-waÅ‚y siÄ™ tam również kopie listu Toscanelliego i inna korespondencjapodpisana przez samego Coloma.Do kompletu brakowaÅ‚o tylko dzie-Å‚a Paesi nuovamenti retrouvati Francesca da Montalbodda.TomáswiedziaÅ‚ jednak, że tÄ™ pozycjÄ™ Toscano znalazÅ‚ w Rio de Janeiro.Kiedy wróciÅ‚ do rzeczywistoÅ›ci, miasto okrywaÅ‚a już ciemna za-sÅ‚ona nocy.ZorientowaÅ‚ siÄ™, że zapomniaÅ‚ o obiedzie.ByÅ‚ w gabineciesam.SiedziaÅ‚ na podÅ‚odze, a wokół niego leżaÅ‚y rozrzucone doku-menty.UporzÄ…dkowaÅ‚ je w kartonie i podniósÅ‚ siÄ™.Skurczone i obola-Å‚e mięśnie daÅ‚y o sobie znać  ledwie mógÅ‚ siÄ™ poruszać.PrzeszedÅ‚przez korytarz do salonu, niemal kuÅ›tykajÄ…c.Madalena drzemaÅ‚a nakanapie.Obok niej leżaÅ‚a książka o sztuce renesansu.Tomás od-kaszlnÄ…Å‚, próbujÄ…c jÄ… obudzić. Droga pani  wyszeptaÅ‚. Droga pani.OtworzyÅ‚a oczy. Przepraszam  wymamrotaÅ‚a wybita ze snu. Na chwilÄ™zmrużyÅ‚am oko. Bardzo dobrze pani zrobiÅ‚a. ZnalazÅ‚ pan to, czego szukaÅ‚? Tak. Biedaczek, z pewnoÅ›ciÄ… jest pan zmÄ™czony.PróbowaÅ‚am poczÄ™-stować pana obiadem, ale nawet mnie pan nie usÅ‚yszaÅ‚.WyglÄ…daÅ‚pan jak zahipnotyzowany w Å›rodku caÅ‚ego tego baÅ‚aganu.182  Przepraszam, nie zauważyÅ‚em pani obecnoÅ›ci.Wie pani, kiedypogrążam siÄ™ w pracy, nie dostrzegam tego, co dzieje siÄ™ wokół mnie.MógÅ‚by nastÄ…pić koniec Å›wiata, nic mnie nie rusza, nic do mnie niedociera. Mój mąż byÅ‚ dokÅ‚adnie taki sam, niech siÄ™ pan nie przejmuje.Kiedy zajmowaÅ‚ siÄ™ swoimi sprawami, wydawaÅ‚o siÄ™, że byÅ‚ nieobec-ny. Gestem zaprosiÅ‚a go do kuchni. Ale zrobiÅ‚am panu pysznykotlet. Och, dziÄ™kujÄ™.Nie trzeba byÅ‚o siÄ™ kÅ‚opotać. To żaden kÅ‚opot.Ma pan ochotÄ™? Jeszcze na pana czeka. Nie, nie, dziÄ™kujÄ™.MiaÅ‚bym do pani tylko jednÄ… proÅ›bÄ™. ProszÄ™ mówić. Czy mogÄ™ zabrać z sobÄ… karton z dokumentami, by je sksero-wać? Jutro obowiÄ…zkowo je oddam. Chce pan wziąć to pudÅ‚o?  zapytaÅ‚a z niechÄ™ciÄ…. Och, samanie wiem.Noronha wÅ‚ożyÅ‚ rÄ™kÄ™ do kieszeni i wyciÄ…gnÄ…Å‚ z niej portfel.Otwo-rzyÅ‚ go i wyjÄ…Å‚ dwa dokumenty, które pokazaÅ‚ Madalenie. ProszÄ™ wziąć mój dowód osobisty i kartÄ™ kredytowÄ….ZostawiÄ™je jako gwarancjÄ™, że jutro wszystko pani odniosÄ™.Kobieta wzięła dokumenty i przyjrzaÅ‚a siÄ™ im uważnie.SpojrzaÅ‚amu w oczy i w koÅ„cu siÄ™ zdecydowaÅ‚a. Dobrze  powiedziaÅ‚a, chowajÄ…c je do kieszeni szlafroka. Alejutro koniecznie proszÄ™ mi wszystko zwrócić. Może pani być spokojna  zapewniÅ‚ Tomás, kierujÄ…c siÄ™ z po-wrotem do gabinetu.Kiedy byÅ‚ już w poÅ‚owie korytarza, usÅ‚yszaÅ‚ za sobÄ… sÅ‚aby gÅ‚os Ma-daleny, dostatecznie jednak sÅ‚yszalny. Czy chce pan zobaczyć także to, co jest w sejfie?ZatrzymaÅ‚ siÄ™ i spojrzaÅ‚ do tyÅ‚u. SÅ‚ucham? Czy chce pan także to, co jest w sejfie?Profesor wróciÅ‚ do pokoju i stanÄ…Å‚ w drzwiach. Nie rozumiem. Martinho przechowywaÅ‚ również dokumenty w sejfie.CzychciaÅ‚by pan je zobaczyć?183  Czy sÄ… to dokumenty dotyczÄ…ce badaÅ„? Tak. OczywiÅ›cie, że chcÄ™  potwierdziÅ‚ zaintrygowany. Co to zapapiery?Starsza pani poprowadziÅ‚a go do nastÄ™pnego pokoju [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •