[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Pij, bracie, zdrowo.Tamten zrozumiaÅ‚, napiÅ‚ siÄ™, podziÄ™kowaÅ‚: - Köszönöm szivesen - i dalejprzeglÄ…daÅ‚ zawartość swojej portmonetki, aż wreszcie ciężko westchnÄ…Å‚.SzwejkzrozumiaÅ‚, że ten WÄ™gier chÄ™tnie zafundowaÅ‚by sobie piwa, ale nie ma pieniÄ™dzy,wiÄ™c kazaÅ‚ mu je podać.WÄ™gier podziÄ™kowaÅ‚ i zaczÄ…Å‚ opowiadać Szwejkowi oczymÅ› za pomocÄ… gestów.PokazywaÅ‚ swojÄ… przestrzelonÄ… rÄ™kÄ™ i mówiÅ‚ jÄ™zykiemmiÄ™dzynarodowym: Pif, paf, puf!Szwejk ze współczuciem kiwaÅ‚ gÅ‚owÄ…, a chuderlawy rekonwalescent,opuszczajÄ…c lewicÄ™ na pół metra od ziemi, a potem podnoszÄ…c trzy palce do góry,pokazywaÅ‚ Szwejkowi, że ma troje maÅ‚ych dzieci.- Nincs, ham, nincs ham - mówiÅ‚ dalej, pragnÄ…c powiedzieć, że w domu niemajÄ… co jeść.Brudnym rÄ™kawem swego pÅ‚aszcza wojskowego ocieraÅ‚ oczy, zktórych trysnęły Å‚zy.RÄ™kaw byÅ‚ rozszarpany przez kulÄ™, która zraniÅ‚achuderlawego czÅ‚eczynÄ™ walczÄ…cego za króla wÄ™gierskiego.Nic dziwnego, że przy takiej rozmowie nie pozostaÅ‚o Szwejkowi prawie nic zowych piÄ™ciu koron i że coraz bardziej oddalaÅ‚ siÄ™ od Czeskich BudziejowictracÄ…c przy każdym nowym kuflu piwa, zamawianym dla siebie i wÄ™gierskiegorekonwalescenta, możność wykupienia wojskowego biletu na przejazd.Przez stacjÄ™ znowu przejechaÅ‚ pociÄ…g zdążajÄ…cy do Budziejowic, a SzwejkciÄ…gle jeszcze siedziaÅ‚ przy stole i sÅ‚uchaÅ‚, jak WÄ™gier opowiada swoje:- Pif, paf, puf! Három gyermek, nincs ham, éljen!Tego ostatniego wyrazu używaÅ‚ trÄ…cajÄ…c siÄ™ ze Szwejkiem.- Pij, chudzino wÄ™gierska - odpowiadaÅ‚ Szwejk.- Chlaj! U was to by naszegotak nie czÄ™stowali.Przy sÄ…siednim stole jakiÅ› żoÅ‚nierz opowiadaÅ‚, że kiedy jego 28 puÅ‚k zajechaÅ‚do Szegedynu, to WÄ™grzy pokazywali sobie ich palcami i wymownie podnosilirÄ™ce do góry.WÄ™grzy mówili oczywiÅ›cie Å›wiÄ™tÄ… prawdÄ™, ale opowiadajÄ…cy żoÅ‚nierz czuÅ‚ siÄ™najwidoczniej dotkniÄ™ty, aczkolwiek wÅ›ród żoÅ‚nierzy czeskich byÅ‚o to zjawiskiembardzo powszednim, a wreszcie zaczÄ™li naÅ›ladować ich WÄ™grzy, gdy im siÄ™sprzykrzyÅ‚a bijatyka w interesie króla wÄ™gierskiego.Potem ten opowiadajÄ…cy żoÅ‚nierz przysiadÅ‚ siÄ™ do Szwejka i mówiÅ‚ o tym, jakżwawo zabrali siÄ™ w Szegedynie do WÄ™grów, jak ich sprali i powyrzucali z kilkuszynków.Ale z uznaniem podkreÅ›liÅ‚ fakt, że WÄ™grzy też siÄ™ bić umiejÄ… i że takwtedy dostaÅ‚ nożem w plecy, iż trzeba byÅ‚o odesÅ‚ać go na tyÅ‚y na kuracjÄ™.149 Ale teraz, gdy wróci do puÅ‚ku, to kapitan każe go niezawodnie wsadzić dopaki za to, że już nie starczyÅ‚o mu czasu temu WÄ™growi odpÅ‚acić jak siÄ™ patrzy,tak, by on też to dobrze pamiÄ™taÅ‚, i w ten sposób uratować honor puÅ‚ku.- Ihre Dokumenten, wasi tokument? - odezwaÅ‚ siÄ™ do Szwejka bardzouprzejmie dowódca kontroli wojskowej, sierżant, w asyÅ›cie czterech żoÅ‚nierzy zbagnetami na karabinach.- Ja fidzieć, jak siedzieć nicht fahren, tylko siedzieć,pić, furt pić, Bursch!- Dokument? Nie mam, kochanie - odpowiedziaÅ‚ Szwejk.- Pan oberlejtnantLukasz, puÅ‚k numer 91, zabraÅ‚ wszystkie dokumenty z sobÄ…, a ja zostaÅ‚em nadworcu.- Was ist das Wort  kochanie ? - zwróciÅ‚ siÄ™ sierżant do jednego ze swoichżoÅ‚nierzy, starego landwerzysty, który jak siÄ™ zdaje, wszystko robiÅ‚ swemuprzeÅ‚ożonemu na opak, bo spokojnie odpowiedziaÅ‚:- Kochanie, das is wie: Herr Feldfebel.Sierżant prowadziÅ‚ dalej rozmowÄ™ ze Szwejkiem:- Tokument kaszty solnierz, pes tokument zamikacz auf Bahnhofs-Militärkommando, den lausigen Bursch, wie einen tollen Hund.Szwejka zaprowadzono do komendy dworca, gdzie na odwachu siedzieliszeregowcy bardzo podobni do landwerzysty, który tak Å‚adnie umiaÅ‚ tÅ‚umaczyćsÅ‚owo  kochanie swemu naturalnemu wrogowi, zwierzchnoÅ›ci sierżanckiej.Odwach byÅ‚ ozdobiony litografiami, jakie w owym czasie Ministerstwo WojnyrozsyÅ‚aÅ‚o po wszystkich kancelariach wojskowych, po szkoÅ‚ach i koszarach.Dobrego wojaka Szwejka przywitaÅ‚ obraz, który wedÅ‚ug podpisu przedstawiaÅ‚scenÄ™, jak plutonowy Franciszek Hammel i kaprale Paulhart i Bachmayer z 21 c.i k [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •