[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.!- Sen mara, Bóg wiara! Zobaczymy! Lepiej, żeby to się nie potwierdziło, ale co Bóg da, tobędzie! Do zobaczenia!Z iloma to ludzmi - pomyślałem, opuszczając przytulny dom Julii - spotykaliśmy się, bypopsioczyć na rzeczywistość smutną, brutalnie beznadziejną, i rozstawaliśmy się z ciężkimwestchnieniem.Stąd jednak wychodzę z dziwną siłą energią a nawet.radością.Tak,oczywiście - i nadzieją! Polsko, gdybyś miała dużo takich Julii, jak szybko zmieniłby się twójlos! Ojczyzno ma, czy już teraz dla ciebie wolności uderza dzwon.?Marku, mój przyjacielu, nie pomyśl o mnie zle, gdy będziesz czytał tę stronę mojej książki!Przyznam się szczerze, że tym razem byłem zadowolony z faktu, iż twoje imieniny spaliły napanewce.Dla ciebie były one naznaczone cierpieniem, ja natomiast mogłem trwać dalej watmosferze wyniesionej z domu Julii, nie zakłóconej głosami wesołków. Bój tylko widać i ogniste wieńce, a zwierzęcego nic nie słychać krzyku" - te właśnie słowaWieszcza krążyły mi po głowie nie tylko w drodze do domu, ale i przez cały wieczór.Dlaczego właśnie te.? Czułem, że jakaś tajemnica kryje się w tych  ognistych wieńcach".Juliuszu, który napisałeś te słowa, pomóż mi je lepiej zrozumieć, proszę.Z twojąimienniczką już o nich rozmawiałem, ale liczę na ciebie!Częściową odpowiedz otrzymałem tydzień pózniej.W nocy z drugiego na trzeci majaprzyśniło mi się, że stoję w samym środku Polski.Mój wzrok był przenikliwy - może jakwieszczka Balaama - i ogarniał całą otaczającą mnie rzeczywistość - tak sferę ciała, jak iducha - sięgając aż po granice mojej Ojczyzny.Na potężny i majestatyczny dzwięk dzwonunagle ta jakby wielka mapa ożyła, rozkołysała dzwiękami mniejszych dzwonów, rozkwitła33 barwami chorągwi, zahuczała dzwiękiem modlitw i pieśni.Zaczęły pokazywać się płomykiDucha - najpierw nad głowami poszczególnych osób, potem nad grupami ludzi.Jakież towielkie tłumy, odnowione Duchem! Największy, huczący Płomień wznosił się nad duszami-ofiarami, a więc nad tymi, którzy złożyli siebie Bogu w ofierze, mniejszy nad ludzmimodlitwy.Dzieci i młodzież, dorośli i staruszkowie - w domach i na podwórkach, wszpitalach i domach opieki, w salach parafialnych, w klasztornym zaciszu, w sanktuariach i wdrodze do nich, na pielgrzymkach przy głośnikach radioodbiorników w porze modlitwy, natylu rekolekcjach i dniach skupienia - z modlitwą i śpiewem na ustach na kolanach w dzień iw nocy (jak przy  oblężeniu Jerycha"), z różańcem w dłoniach.I rozwinęły swoje sztandary,feretrony i proporce, wzniosły w górę emblematy przeróżne grupy i wspólnoty, ruchy ibractwa, cechy i stowarzyszenia.I wszystkie płomyki i płomienie Ducha zlały się w jedenwielki Płomień - od granicy do granicy - i powstał wielki szum, jak przy uderzeniugwałtownego wichru: Wieczernik Narodu!W napięciu czekałem na coś, co miało się wydarzyć - na | wielki cud! Jakież więc było mojerozczarowanie, gdy obudził mnie jakiś ciężki samochód - pod wpływem wibracji silnika za-brzęczały szyby, sen prysł.! Wyszedłem więc na świeże powietrze, by powitać majowyporanek.I to nie byle jaki poranek: przecież to 3 Maja!Zapowiadają, że jeszcze masz płakać nad Polską, nasza Królowo, i dzień podobno zapowiadasię dżdżysty, lecz jego świtanie jest piękne! Rozśpiewany głosami ptaków, rozkwiecony,skąpany w rosie ogród wita wschodzące słońce: sikorki bogatki i modraszki, niepozornepokrzewki, żarłoczne grubodzioby i wróble otworzyły już swoje dzioby, by wielbić Stwórcę.Nawet słowik po nocnej służbie jeszcze podtrzymuje swoje trele.Dostojne szpaki wy-starcząza całą kapelę, tyle głosów potrafią naśladować.Brak mi tylko jaskółek, co kiedyś z takimszczebiotem przecinały niebo.No tak, wiadomo, to jeszcze Stary Zwiat.Wznosi się jednakku niebu i śpiew bezgłośny: pokorne fiołki w trawie roztaczają swój słodki zapach, rozchylająswoje główki jaskrawe tulipany, różnokolorowym dywanem rozkładają się prymulki, aposadzone niedawno bratki spoglądają zamyślone ku niebu.Ale przecież i całe drzewaowocowe toną w kwiatach! To polskie kwiaty - w ich zapachu i urodzie jest Polska [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •