[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Mama.bÄ™dzie cierpiaÅ‚a, kiedy siÄ™ o tym dowie.och.Diane podtrzymaÅ‚a dziewczynÄ™ i próbowaÅ‚a przemówić jejdo rozsÄ…dku: Albane, nie mieszaj jednego z drugim.Przecież nie bÄ™dziecierpiaÅ‚a bardziej od ciebie. WÅ‚aÅ›nie, że tak!Diane zorientowaÅ‚a siÄ™, że dziewczyna mówi szczerze.Ku jejwielkiemu zdziwieniu ta konstatacja zabraÅ‚a jÄ… dziesiÄ…tki latwstecz, kiedy smarkula, którÄ… wówczas byÅ‚a, chciaÅ‚a chronić swojÄ…matkÄ™ przed udrÄ™kami życia.KochajÄ…ce dziecko stawia czoÅ‚owÅ‚asnemu cierpieniu, lecz wzdraga siÄ™ przed zadrÄ™czaniemrodziców.OdÅ‚ożyÅ‚a to wspomnienie do szuflady z martwymiuczuciami i zaprowadziÅ‚a Albane do swojej garderoby.Ponieważdziewczyna nie mogÅ‚a ponownie wÅ‚ożyć podartego stroju, trzeba jÄ…byÅ‚o ubrać, zanim wróci do domu.Albane na kilka chwil przestaÅ‚a być mÄ™czennicÄ…,zachwycajÄ…c siÄ™ tym, co zobaczyÅ‚a.Ponieważ nieobliczalna ikapryÅ›na Diane uwielbiaÅ‚a odgrywać rozmaite sceny, w jejgarderobie byÅ‚o wszystko, tworzÄ…c nieprzystajÄ…ce do siebie pary,skóra i tweed, angora i lateks, od szorstkiego kostiumu mieszczkipo mundur seksownej pielÄ™gniarki, poprzez hipisowskÄ… tunikÄ™ czyobcisÅ‚Ä… sukniÄ™ z lamy.Jej szafy przypominaÅ‚y garderobÄ™ teatralnÄ…,raczej zasoby transformistki niż Å›cienne szafy mieszkankiBrukseli.Diane wybraÅ‚a dżinsy i zwiewny sweter, a potem, trzymajÄ…cAlbane za rÄ™kÄ™, zaprowadziÅ‚a jÄ… do matki.Gdy pół godziny pózniej opuszczaÅ‚a mieszkanie Patricii,czuÅ‚a smutek bliski popÅ‚ochowi zrodzony z pytania Albane:  Copani tam robiÅ‚a?.OczywiÅ›cie Diane nie mogÅ‚a ujawnić prawdy,wiÄ™c coÅ› na ten temat zaimprowizowaÅ‚a:  JechaÅ‚am samochodem i zatrzymaÅ‚am siÄ™, żeby zapalić papierosa przy otwartym oknie.Matka i córka przeÅ‚knęły kÅ‚amstwo, wykrzykujÄ…c:  CaÅ‚eszczęście!..Jednak Diane nie wysiadÅ‚a, żeby zapalić.WłóczyÅ‚a siÄ™ poparku Forest, po okolicy uchodzÄ…cej za niebezpiecznÄ…, ponieważpragnęła tego wieczoru, gdy jej mąż wyjechaÅ‚, spotkać tam jakieÅ›podejrzane towarzystwo.W rzeczywistoÅ›ci snuÅ‚a siÄ™ tam, żebyprzeżyć przygodÄ™, jaka wÅ‚aÅ›nie zdruzgotaÅ‚a Albane.Dobrowolnie,ona! Czy można byÅ‚o siÄ™ przyznać do czegoÅ› takiego? A przedewszystkim, czy można byÅ‚o tego sÅ‚uchać? Ona sama miaÅ‚atrudnoÅ›ci ze zrozumieniem siebie.Nagle uznaÅ‚a, że jest zmÄ™czona życiem.Przy AlbanedostrzegÅ‚a, że wszystko już przeżyÅ‚a, wszystkiego spróbowaÅ‚a,wyczerpaÅ‚a wszystkie możliwoÅ›ci.Jej poszukiwania tego co nowe,ekstremalne, niebezpieczne zaprowadziÅ‚y jÄ… do krytycznegopunktu natury ludzkiej  a może nieludzkiej  w którym drwiÅ‚asobie ze wszystkiego.ByÅ‚a cyniczkÄ… i bawiÅ‚o jÄ… to, co innychprzerażaÅ‚o.Czy bÄ™dzie jeszcze w stanie coÅ› poczuć? Czy niestÄ™piÅ‚a swoich emocji? Nawet gwaÅ‚t już nie wydawaÅ‚ jej siÄ™agresjÄ…, lecz zabawÄ…, bo natychmiast przeksztaÅ‚caÅ‚a go winscenizacjÄ™.Każde zdarzenie stawaÅ‚o siÄ™ rytuaÅ‚em, a ona statystkÄ…podczas tego rytuaÅ‚u. Jestem swojÄ… kamerÄ… do nadzoru.ZmieniÅ‚am siÄ™ w stróżanocnego, który siedzÄ…c przed ekranami, zabawia siÄ™, obserwujÄ…cmnie w niestosownych sytuacjach.W gruncie rzeczy już nie żyjÄ™,oglÄ…dam swoje życie.Kim byÅ‚a kobieta, która wiÄ™cej czasu spÄ™dzaÅ‚a na zewnÄ…trzniż wewnÄ…trz siebie?PrzechodzÄ…c przez plac d Arezzo, Diane zauważyÅ‚aporuszenie innego rodzaju.O ile wczeÅ›niej poczuÅ‚a radosnÄ…niecierpliwość emanujÄ…cÄ… z goÅ›ci, którzy Å›pieszyli na przyjÄ™cie, otyle teraz dostrzegÅ‚a jakieÅ› hamowane napiÄ™cie: muzyka, którasÄ…czyÅ‚a siÄ™ przez okna, umilkÅ‚a, a skwer zastygÅ‚ w bezruchu.ZobaczyÅ‚a, że wielkie drzwi rezydencji siÄ™ otwierajÄ… ipojawiajÄ… siÄ™ w nich policjanci z Zacharym Bidermannem. Diane uznaÅ‚a, że padÅ‚a ofiarÄ… halucynacji: dumny, wyniosÅ‚yZachary Bidermann w otoczeniu czterech stróżów porzÄ…dkupublicznego przypominaÅ‚ podejrzanego zabieranego do aresztu.PrzewracaÅ‚ oczami z oburzeniem i dotrzymywaÅ‚ kroku tym, którzygo prowadzili.W koÅ„cu ktoÅ› nacisnÄ…Å‚ na jego gÅ‚owÄ™ i zamkniÄ™togo w jednym z biaÅ‚ych samochodów z oÅ›lepiajÄ…cymi, pulsujÄ…cymina niebiesko reflektorami na dachu.Jakby chodziÅ‚o o przestÄ™pcÄ™!Na szczycie schodów pojawiÅ‚a siÄ™ Rose, z przygnÄ™bionÄ…twarzÄ…, chusteczkÄ… w rÄ™ku, podtrzymywana przez kilka bliskichosób, miedzy innymi Léo Adolfa, przewodniczÄ…cego RadyEuropejskiej.O ile widok Zachary ego wprawiÅ‚ Diane w osÅ‚upienie, o tylewidok Rose jÄ… poruszyÅ‚.OdwracajÄ…c twarz, niemal siÄ™ kryjÄ…c,umknęła, idÄ…c wzdÅ‚uż szpaleru drzew, i schroniÅ‚a siÄ™ w domu [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •