[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kochał uczucie jej kościbiodrowych pod swoimi opuszkami.Jej loki były niemal tak samoogniste jak te na głowie.Skoczyła, chwytając go za rękę.Jednak Brandt zignorował to imocniej rozchylił jej uda. Pozwól mi, Maggie wyszeptał. Jesteśmy sami.Jestem tu dla ciebie.Aby cię kochać i sprawić ciprzyjemność. Jego palce przesunęły się ku jej wilgotnejkobiecości znajdując drogę do jej wnętrza, które czekało na niegogorące i śliskie z potrzeby. Podoba ci się, Magge? Wiesz, że tak. I to tak bardzo, że nie mogła jasno myśleć. Maggie, chcesz tylko mnie i nikogo innego. Złote spojrzenieBrandta stało się nagle ponure.Wsunął palec tak głęboko, żedyszała i przycisnęła biodra do jego ręki. Powiedz to, Maggie.%7łetylko mnie chcesz. Rozkoszował się uczuciem jej mięśni ciasnozaciśniętych wokół niego, ale musiał mieć pewność, że tylko o nimmyślała.Musiała oddać się mu całkowicie.Jej ciało tozdecydowanie za mało dla niego i nigdy nie będzie starczyło.Maggie była jego drugą połową.Kobietą, która urodziła się jegonajlepszym przyjacielem, jego towarzyszem i partnerem na całeżycie.Pociąg erotyczny między nimi był ogromny, ale to niewystarczyło.Musiała chcieć tylko jego.Otworzyła swoje zielone oczy, kiedy pchnął w nią dwa palce,rozciągając jej ciasny kanał tak łatwo go akceptujący. Powiedzto, Maggie.Muszę usłyszeć jak to mówisz. Myślisz, że kogo bym chciała? Maggie dyszała z rozkoszy.Miała wrażenie, że zaraz umrze z pragnienia. Powiedz, że zostaniesz ze mną i że zamieszkasz tutaj, w lesie,gdzie się urodziłaś i gdzie nauczysz się mnie kochać. Brandtpochylił głowę do jej do jej napiętego brzucha z dłoniąprzykrywającą jej łono.Podczas gdy jego język powoli zataczałkółeczka wokół jej pępka pchnął palcem w głąb jej ciała.Zamknął oczy delektując się tym, jak jej ciało zacisnęło się wodpowiedzi. Chcę być z tobą, Brandt.Zawsze pragnęłam być tutajprzyznała. Proszę& słowo wyrwało się brzmiąc jak miękkiewestchnienie potrzeby.Fale przyjemności były tak silne, że musiaławalczyć o ostatnie resztki świadomości. Co z ochroną, Brandt?Powiedziałeś, że mogę zajść w ciążę.Ugryzł ją zaczepnie w brzuch.Jego język wirował i pieścił. Towłaśnie tu, Maggie.Tu, w brzuchu może rosnąć nasze dziecko.Moje dziecko. Jeszcze raz szczypnął ją zębami. Czy to będzietakie straszne? Mieć dziecko?Jego szept był czystą uwodzicielską pokusą.Maggie zawszepragnęła rodziny i czuła się tak zagubiona bez niej.Jego spokojnesłowa obiecywały jej zobowiązania na całe życie.I to było takpiękne, że jej ciało stanęło w płomieniach.Nie mogła myśleć ztego pożądania.Nie chciała go zatrzymać, ale potrzebowałaczasu do poznania go.Kiedy na nią spojrzał i mogła przeczytać wjego oczach dumę i nienasycony głód, gdy na nią patrzył, gdy jądotykał.A jednak był uprzejmy, taktowny, inteligentny i poczuciehumoru, ale czy to wystarczyło, by naprawdę go znać.Brandt wyciągnął z niej palce i zjechał ustami niżej.Zaśmiał sięcicho w jej loki. Nasi mężczyzni pobudzają kobiety nieco inaczejniż ludzie.Chciałem tylko, żebyś wiedziała, że nie miałbym nicprzeciwko, jeśli moje dziecko rosłoby w tobie.Nie miałbym nicprzeciwko twoich piersi pełnych mleka. Znów się uśmiechnął,pewny siebie, nie zważając na trudną sytuację. W końcu jestemmężczyzną.To bardzo ważne, aby poczekać, aż mi zaufasz.Będębardzo ostrożny, obiecuję. Brandt podniósł głowę i spojrzał na niązłotymi oczami. Nie ruszaj się, kochanie.Po prostu połóż sięjeszcze dla mnie wyszeptał.Jego ręce rozsunęły jej uda. Pierwsza noc.Jesteś tutaj, w moim łóżku, kiedy ja siedziałam nafotelu i marzyłem o tym.Zastanawiałem się jak smakujesz. Opuściłgłowę.Krzyknęła.Jej ciało wygięło się w łuk
[ Pobierz całość w formacie PDF ]