[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Nalegam. Ezra wstał.Serce mu się krajało.Callaghan zatrudnił go do zbudowania  Marylou ,kiedy dopiero zaczynał i nie mógł się pochwalić wieloma ukończonymi parowcami, do tego Joe byłbardzo fachowy i uprzejmy.Ezra chciałby, żeby ze wszystkimi klientami pracowało mu się tak dobrze.Poza tym uważał, że ten mężczyzna jest jednym z nielicznych, którzy naprawdę kochają statki.Joe nie mógł się zmusić, by powiedzieć Francesce i Nedowi, co się stało, póki nie zacumowaliw przystani w Echuce. Ezra Pickering właśnie mi powiedział, że nie będzie już potrzebował drewna, więc muszę znalezćzbyt gdzie indziej. Och, tato  zmartwiła się Francesca. Będzie inna praca, prawda? Oczywiście, Frannie, nie martw się.Zajmij się tym. Podał jej czek otrzymany od Ezry. Myślałem, że Ezra miał kilka nowych zamówień  zauważył Ned, a jego podejrzenia jeszczewzrosły, gdy zobaczył sumę na czeku. Też tak myślałem, ale mówił, że klienci się wycofali. Wycofali! Coś mi tu nie pasuje  oświadczył Ned. Może trochę popytam. Nie trać czasu.Ezra by się mnie nie pozbył, gdyby nie musiał  powiedział Joe, pamiętając, jakprzejęty się wydawał. W następny piątek mam przekazać Silasowi kolejną ratę i nie chcę mieć dalszychopóznień, pogadam dzisiaj wieczorem z innymi kapitanami i dowiem się, czy ktoś nie ma towaru doprzewiezienia.Musi być sporo roboty, ale jeżeli tu niczego nie znajdę, zawsze możemy sprawdzić, czyktóraś ze stoczni w górze rzeki nie potrzebuje drewna. Joe posłał Francesce uspokajający uśmiech.Byłcałkiem pewien, że za dzień czy dwa znajdzie nową pracę, więc nie chciał, żeby się martwiła.Francesca spieszyła się, by zdążyć do piekarni przed jej zamknięciem, kiedy zobaczyła Neala Masonawychodzącego z burdelu, w którym mieszkała Lizzie Spender.Obserwowała go z przeciwnej strony ulicy,nie mogąc uwierzyć własnym oczom.Ogarnęła ją wściekłość na myśl o tym, że oni się o niego martwili,podczas gdy on& zaspokajał swoje pożądanie. Dobry wieczór  rzuciła ostro, gdy przeszedł przez ulicę.Miał opuszczoną głowę i ręcew kieszeniach.Neal jej nie zauważył, więc zareagował z opóznieniem, ale po chwili zatrzymał się, podniósł wzroki zamrugał z zaskoczeniem.Francesca nie mogła nie zauważyć, że wyglądał okropnie.Miał ciemne kręgi pod oczami, jakby w ogóle nie spał, był nieogolony, a ubranie miał pogniecione. Panno Callaghan  szepnął Neal.Najwyrazniej coś zaprzątało mu myśli, bo tylko spuścił wzroki ruszył przed siebie.Wściekła Francesca podążyła za nim. Czy mamy się spodziewać, że przyjdzie pan jutro do pracy?  parsknęła.Neal zatrzymał się i spojrzał na nią, jakby mówiła w języku suahili. Ja& myślę, że tak. Myśli pan! Nie ma pan zamiaru się usprawiedliwić? Nie pojawił się pan dzisiaj na statku i nawetnie dał znać, gdzie jest.Neal ziewnął bezczelnie. Tęskniła pani za mną?  spytał leniwie, a do jego ciemnych oczu wrócił znajomy błysk. Czekaliśmy na pana dziś rano i mogę tylko powiedzieć, że była to strata cennego czasu. Przepraszam.Byłem zajęty gdzie indziej.Francesca zmrużyła błękitne oczy. Nie chcę wiedzieć o pana brudnych& romansikach. Nie mogła uwierzyć w jego bezczelność.Mój ojciec niepokoił się o pana.Neal uznał, że Francesca przesadza. A pani się martwiła? Oczywiście, że nie! Ned mówił, że widział pana w mieście& z dwiema kobietami. Ach, Sadie i Maggie. Neal uśmiechnął się ironicznie na to wspomnienie. Domyślałam się, że pan& to znaczy& starałam się nie myśleć o&  Francesca nie mogłapowstrzymać rumieńca. Była pani zazdrosna? Zazdrosna?!  Zerknęła na niego z obrzydzeniem. Jeżeli o mnie chodzi, mogą sobie panazatrzymać na zawsze.Podszedł bliżej i otoczyła ją woń tanich perfum& a także ciepły, męski zapach jego skóry [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •