[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.73RS - ChciaÅ‚o mi siÄ™ pić - zaczęła siÄ™ tÅ‚umaczyć, krzyżujÄ…c ramionana piersiach.- Po tych wszystkich sÅ‚onych daniach.- Mnie też.- PodszedÅ‚ do lodówki, czujÄ…c na sobie jej wzrok.Gdyby wiedziaÅ‚, że jÄ… spotka, wÅ‚ożyÅ‚by przynajmniej szlafrok, a nieparadowaÅ‚ w samych bokserkach.Ale wÅ‚aÅ›ciwie czym siÄ™przejmowaÅ‚? Przecież widziaÅ‚a go już w stroju Adama.- Nie mogÅ‚aÅ›zasnąć?- Jestem bardzo zmÄ™czona, ale nie mogÄ™ uspokoić myÅ›li.PokiwaÅ‚ gÅ‚owÄ….- Nie jest ci zimno?- Ależ skÄ…d.OdkÄ…d jestem w ciąży, ciÄ…gle mi gorÄ…co.- WskazaÅ‚ana niego.- A ty, jak wytÅ‚umaczysz ten swobodny strój?- MyÅ›laÅ‚em, że Å›pisz.A poza tym rozkrÄ™ciÅ‚em ogrzewanie, bosiÄ™ baÅ‚em, że zmarzniesz.Prawie siÄ™ ugotowaÅ‚em.DziÄ™ki Bogu, terazbÄ™dÄ™ mógÅ‚ je zmniejszyć.- Mam parÄ™ książek o ciąży.Może chciaÅ‚byÅ› poczytać?Sporo już na ten temat przeczytaÅ‚ w Internecie.ZnalazÅ‚ nawetrysunki i zdjÄ™cia, z których wynikaÅ‚o, że dziecko ma teraz dwanaÅ›ciecentymetrów i waży dwieÅ›cie gramów.- DziÄ™ki, na razie nie skorzystam.Ale bÄ™dÄ™ ciÄ™ o wszystko pytaÅ‚.- W porzÄ…dku.- OdstawiÅ‚a szklankÄ™ do zlewu.- Dobranocjeszcze raz.- Nicole?ZatrzymaÅ‚a siÄ™ i spojrzaÅ‚a na niego badawczo.- SÅ‚ucham?74RS - Nie chcÄ™, żebyÅ› siÄ™ zadawaÅ‚a z Markiem.UniosÅ‚a dumniegÅ‚owÄ™.- Nie przepadam za rozkazami.W ten sposób nie zdobÄ™dziesz umnie punktów.- Nosisz moje dziecko.Dodatkowe punkty naprawdÄ™ nie sÄ… mipotrzebne.- Nie uważasz, że zamiast próbować na siÅ‚Ä™ zmienić drugÄ…osobÄ™, powinniÅ›my siÄ™ raczej wzajemnie zaakceptować?OczywiÅ›cie miaÅ‚a racjÄ™.W zasadzie nie miaÅ‚ nic przeciwkoakceptacji i kompromisom.Pod warunkiem że Mark raz na zawszezniknie z jej życia.%7Å‚e Nicole przestanie pracować.I że wyjdzie zaniego.Nicole poklepaÅ‚a go po ramieniu i uÅ›miechnęła siÄ™ sÅ‚odko,kierujÄ…c siÄ™ ku wyjÅ›ciu.Nie mógÅ‚ pozwolić, by ostatnie sÅ‚owonależaÅ‚o do niej, wiÄ™c zÅ‚apaÅ‚ jÄ… za ramiÄ™ i zatrzymaÅ‚.Zdecydowanymgestem uniósÅ‚ jej podbródek.Nie dopuÅ›ci jej do gÅ‚osu, tak jakprzedtem na schodach, kiedy siÄ™ wycofaÅ‚ z obawy, że jÄ… urazi.Tymrazem nie miaÅ‚ zamiaru być taki grzeczny.NależaÅ‚a do niego.OdszukaÅ‚ ustami jej wargi i zmiażdżyÅ‚ w gwaÅ‚townym pocaÅ‚unku.PróbowaÅ‚a siÄ™ cofnąć, ale nie pozwoliÅ‚ jej na to.Po chwili poczuÅ‚, żeprzestaje siÄ™ opierać.%7Å‚e odwzajemnia pocaÅ‚unek.%7Å‚e naciera naniego.CaÅ‚owaÅ‚ jÄ… teraz delikatnie, rozkoszujÄ…c siÄ™ jej miÄ™kkoÅ›ciÄ….JejjÄ™zyk wdarÅ‚ siÄ™ do jego ust jak zwinne zwierzÄ…tko.Z cichym jÄ™kiemuniosÅ‚a rÄ™ce, wbiÅ‚a paznokcie w jego ramiona i przesunęła dÅ‚onie wdół po szerokiej piersi i pÅ‚askim brzuchu.75RS Pożądanie owÅ‚adnęło nim bez reszty.JÄ™knÄ…Å‚ gardÅ‚owo i przykryÅ‚dÅ‚oÅ„mi jej piersi.Kciukami zaczÄ…Å‚ drażnić sterczÄ…ce sutki.Zurywanym westchnieniem odrzuciÅ‚a gÅ‚owÄ™ w tyÅ‚.Jej palce gÅ‚askaÅ‚yskórÄ™ jego podbrzusza, lecz nie przesuwaÅ‚y siÄ™ niżej.Pragnienie staÅ‚osiÄ™ prawie bolesne.PamiÄ™taÅ‚ jak dziÅ› jej gorÄ…ce, wilgotne ustapieszczÄ…ce najwrażliwsze miejsca jego ciaÅ‚a.UjÄ…Å‚ kraj jej koszuli i uniósÅ‚ do góry zdecydowanym gestem.- PrzestaÅ„ - powiedziaÅ‚a bez tchu, wyrywajÄ…c siÄ™ nagle z jegoramion.- Nie możemy.PrzesunÄ…Å‚ ustami po jej szyi.- Dlaczego?- Nie możemy i już.Wciąż zaciskaÅ‚ palce na cienkim, kwiecistym materiale.MógÅ‚byz Å‚atwoÅ›ciÄ… zdjąć jej tÄ™ koszulkÄ™, odrzucić gdzieÅ› daleko, a potem siÄ™rozkoszować jej nagim ciaÅ‚em.WiedziaÅ‚, że nie opieraÅ‚aby siÄ™ dÅ‚ugo.Nagle napotkaÅ‚ jej spojrzenie.ZobaczyÅ‚ w nim pożądanie, ale też.strach? Przed nim?GwaÅ‚townie cofnÄ…Å‚ rÄ™ce.Gdy tylko jÄ… puÅ›ciÅ‚, bez sÅ‚owa wybiegÅ‚az kuchni.SÅ‚yszaÅ‚, jak biegnie po schodach na górÄ™, a potem z hukiemzatrzaskuje drzwi sypialni.76RS ROZDZIAA SIÓDMYW niedzielny poranek Nicole krzÄ…taÅ‚a siÄ™ po kuchni,przygotowujÄ…c Å›niadanie - sadzone jajka, szynkÄ™ i ciepÅ‚e maÅ›lanebuÅ‚eczki.Przez tydzieÅ„ wspólnego mieszkania zdążyli ustalić zasady,które pozwalaÅ‚y na bezkonfliktowe współistnienie: unikać rozmów oprzyszÅ‚oÅ›ci i nie próbować zgadywać, o czym myÅ›li druga osoba.Nicole wolaÅ‚aby dzielić z nim wiÄ™cej, ale baÅ‚a siÄ™ odsÅ‚onić.CzuÅ‚a, żeDevlinowi nie zależy na emocjonalnej bliskoÅ›ci.Dla niego to byÅ‚azwykÅ‚a biznesowa transakcja, z tÄ… różnicÄ…, że nie tylko chciaÅ‚ zawrzećjÄ… z zyskiem, ale też przespać siÄ™ z klientkÄ….ZnaÅ‚a siÄ™ na interesach na tyle, by wiedzieć, że gdyby na topozwoliÅ‚a, popeÅ‚niÅ‚aby gruby bÅ‚Ä…d.MiaÅ‚a siÄ™ wiÄ™c na bacznoÅ›ci.Zeswej strony Devlin przekonaÅ‚ jÄ…, że jako ojciec dziecka ma prawodotykać jej brzucha.PozwalaÅ‚a mu trzymać, tam rÄ™kÄ™, kiedywieczorem siedzieli przy kominku.MiaÅ‚a nadziejÄ™, że siÄ™ niedomyÅ›laÅ‚, jak bardzo lubiÅ‚a te chwile.Devlin twierdziÅ‚, że czeka, aż dziecko siÄ™ poruszy.ChciaÅ‚poczuć jego pierwsze kopniÄ™cie.UpieraÅ‚ siÄ™ przy tym, chociażprzeczytaÅ‚a mu z poradnika, że matka wyczuwa ruchy dziecka o wielewczeÅ›niej, niż ktokolwiek mógÅ‚by je poczuć od zewnÄ…trz.Ostatnio bardziej niż kiedykolwiek żaÅ‚owaÅ‚a, że nie ma w Tahoeżadnej bliskiej przyjaciółki.PotrzebowaÅ‚a porozmawiać z kimÅ›, ktopomógÅ‚by jej przeanalizować wÅ‚asne uczucia.Coraz bardziej siÄ™ baÅ‚a,że zakocha siÄ™ w Devlinie, a on nie odwzajemni jej miÅ‚oÅ›ci.77RS - Hej - powiedziaÅ‚ wesoÅ‚o Devlin, wchodzÄ…c do kuchni.WziÄ…Å‚talerze z jajkami z rÄ…k Nicole i postawiÅ‚ na stole, po czym odsunÄ…Å‚ dlaniej krzesÅ‚o.- Jak ci siÄ™ spaÅ‚o?- Cudownie [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •