[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Naszanauczycielka czasem jest z nami, a czasem wychodzi, tak więc sami wspólnie się uczymy i dyskutujemy owartości naszych wyborów.Dr N.: Czy w tym budynku znajdują się także inne pomieszczenia, w których ludzie się uczą? P.: Nie, tylko nasza grupa.W pobliżu znajdują się także inne budynki, przeznaczone dla innychgrup.Uwaga: Czytelnik może porównać to z sytuacją przedstawioną na ilustracji 1, koło B.Na diagramieskupiska 3 - 7 reprezentują niezbyt częste grupowe interakcje, chociaż znajdują się one w niewielkiejodległości od siebie.Dr N.: Czy grupy ludzi uczących się w tych budynkach są mniej czy bardziej zaawansowane odtwojej grupy?P.: Są takie i takie.Dr N.: Czy wolno ci odwiedzać inne budynki, w których uczą się dusze?P.: (długie milczenie) Do jednego chodzimy regularnie.Dr N.: Do którego?P.: To miejsce dla młodszych dusz.Pomagamy im, kiedy nie ma ich nauczyciela.Dobrze jest czućsię potrzebnym.Dr N.: W czym im pomagacie?P.: (śmieje się) W odrabianiu pracy domowej.Dr N.: Czy nie należy to do obowiązków nauczyciela-przewodnika?P.: No cóż, widzisz.nauczyciele są.o tyle dalej od nas (w rozwoju).ta grupa ceni sobie nasząpomoc, ponieważ z nami łatwiej im się porozumieć.Dr N.: Czyli w pewnym sensie douczacie tę grupę?P.: Tak, ale nie robimy tego nigdzie indziej.Dr N.: Dlaczego nie? Dlaczego bardziej zaawansowane grupy nie mogłyby przyjść czasem dowaszej biblioteki, żeby wam pomóc?P.: Nie robią tego, bo jesteśmy dalej z materiałem niż młodsze dusze.Ponadto nie naruszamy ichterytorium.Kiedy chcę się z kimś połączyć, robię to poza ośrodkiem nauczania.Dr N.: Czy możesz przemieszczać się wszędzie, pod warunkiem, że nie przeszkadzasz innymduszom podczas nauki?P.: (odpowiada raczej wymijająco) Lubię trzymać się blisko swojej świątyni, ale mogę dostać się dokażdego. Dr N.: Mam wrażenie, że przemieszczanie się energii twojej duszy ogranicza się do ściśleokreślonego obszaru, chociaż mentalnie możesz sięgać o wiele dalej.P.: Nie czuję się ograniczana.jest wiele miejsc, do których możemy się udać.po prostu nie mamochoty spotykać się z każdym.Stwierdzenie o braku ograniczeń w poruszaniu się wydaje się sprzeczne z opisem granic dzielącychduchową przestrzeń, przedstawionym w Przypadku 15.Kiedy po raz pierwszy cofam badanych do świataduchowego, ich wizje są spontaniczne, szczególnie te, które dotyczą panującego tam porządku i miejscazajmowanego w społeczności dusz.Pojedyncze osoby mogą mówić o posiadaniu prywatnej przestrzeni dożycia i pracy, ale nikt nie postrzega świata duchowego jako miejsca ograniczającego przemieszczanie się.Kiedy nadświadoma pamięć pacjentów zacznie już w pełni działać, większość z nich opisuje olbrzymie,otwarte przestrzenie, gdzie dla przyjemności gromadzą się dusze o różnym stopniu zaawansowania, iswobodę, z jaką mogą się wszędzie poruszać.Na tych wspólnych terenach unoszące się swobodnie w przestrzeni dusze oddają się różnorodnymzajęciom.Niektóre z nich są w dość żartobliwym nastroju, słyszałem na przykład, że starsze dusze dokuczają młodszym opowieściami na temat tego, co je czeka w przyszłości.Pewien badany opisał to wten sposób:  Robimy sobie dowcipy jak banda dzieciaków.Podczas zabawy w chowanego młodsi czasemsię gubią, a wówczas pomagamy im się odnalezć.Opowiadano mi także, że w poszczególnych grupachmogą pojawić się  goście , którzy zabawiają wszystkich opowiadaniem historii na podobieństwośredniowiecznych trubadurów.Jedna z pacjentek wyznała mi, że jej grupa uwielbiała wizyty pewnejdziwacznie wyglądającej postaci o imieniu  Humor , która rozśmieszała wszystkich swymi błazeństwami.Nierzadko pacjenci w stanie hipnozy mają duże trudności z dokładnym wyjaśnieniem istoty stosunkówpanujących między duszami.Jedną z rozrywek, o jakich wielokrotnie słyszałem, jest tworzenie kręgu, abypełniej się zjednoczyć i przekazać energię myśli.Za każdym razem wspomina się przy tym o połączeniu zjakąś wyższą mocą.Niektórzy badani powiedzieli mi:  Rytmy myśli są tak zharmonizowane, że tworząrodzaj śpiewu.Odbywa się także subtelny i pełen gracji taniec, w którym dusze wirują wokół siebie wstrumieniu energii, stapiając się i rozdzielając podług egzotycznych wzorów koloru i światła [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •