[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Jesteś bardzo wścibski, a twoje pytania nieuprzejme! Mimo to odpowiemna nie, najlepiej jak potrafię.Po pierwsze, zrozum to, że moje wspomnienia za-czynają się od bagien, a i te są wyblakłe i niepełne.Przed bagnami.nie jestempewien.Lecz kiedy przybyłem nagi na ten świat, przyszedłem w wielkim bólui z wielką dumą.Wydaje mi się, że wypędzono mnie tu, wyrzucono, ktoś postą-pił podobnie, jak pózniej wampiry, które wypędziły mnie do tej krainy.Wampirywygnały mnie, ponieważ miałem być Jedyną Mocą.No cóż, może usiłowałem teżbyć Mocą w tamtym miejscu, z którego zostałem wypędzony i strącony na zie-mię.To dla mnie tajemnica.Ale jedno wiem na pewno: w porównaniu z tamtymmiejscem, ten świat okazał się piekłem! Ktoś zesłał cię tutaj za karę, skazał na piekło? Albo na świat, który przy moim udziale mógłby stać się piekłem.To byłakwestia woli  wszystko mogło się zdarzyć, gdybym tego zapragnął lub na topozwolił.Powtarzam: znalazłem się tutaj dlatego, że byłem samowolny i dumny.A przynajmniej tak to teraz widzę. Zatem właściwie nie pamiętasz swego upadku? Tylko to, że nagle znalazłeśsię na bagnach wampirów? W pobliżu bagien, gdzie wszedł we mnie mój wampir.Szaitis był szczerze zainteresowany tą ostatnią kwestią. W swoim czasie  mruknął  obaj mieliśmy okazję zabijać wrogów i wy-darłszy z nich żywe wampiry, pożerać je.Fess Ferenc i Arkis z Trędowatych totylko ostatnie przypadki.Wiemy, jak wyglądają te pasożyty; dorosłe przypomina-ją kolczaste pijawki, które kryją się w ludziach, kształtując ich myśli i potrzeby.A z czasem potrafią tak się zrosnąć ze swymi nosicielami, że już nie sposób ichrozłączyć.333  Owszem, tak było i ze mną  odrzekł Szaitan. W istocie, pierwotne-go mnie pozostało bardzo niewiele, zaś mój wampir rozrósł się do postaci, jakąwidzisz. Właśnie  rzekł Szaitis. Ty, a właściwie twój wampir  wskutek prze-dłużonej metamorfozy  jest obecnie w pełni wyrośnięty.Ale jaki był wtedy?Wniknął w ciebie jako jajo? Czy istota-rodzic pozostała w bagnach? Czy możepasożyt wszedł w ciebie całkiem rozwinięty, wśliznął się niepostrzeżenie kom-pletny? To przyszło do mnie z bagien  powtórzył Szaitan. Tyle wiem.Problem ten niepokoił Szaitisa, a jeszcze bardziej jego przodka, lecz przynaj-mniej w owym czasie nie doczekał się rozwiązania.* * *Jednakże wiele zórz pózniej, kiedy Szaitis, krzątając się w kącie pracowni, zazgodą swego przodka pracował nad nowym wojownikiem. Oto jak było!  rzekł podniecony Szaitan, zbliżając się do pracującegoLorda, podpełzając doń niczym nocny cień. W tamtej wcześniejszej egzysten-cji, o której ci mówiłem, służyłem komuś innemu, lecz pragnąłem być sam sobiepanem.W nagrodę za moją dumę  to jest za moją mądrość i wielką urodę, któ-rych byłem może aż nazbyt świadom  i za moje cierpienia, wyrzucono mnie,usunięto z mego prawowitego miejsca w tamtym społeczeństwie.Nie zgładzo-no mnie ani okaleczono, tylko wykorzystano! Stałem się dla nich.narzędziem!Nasieniem zła, które chcieli zasiać pośród sfer! Rozumiesz? Byłem wybrykiemi pokutą! Stanowiłem ciemność, która warunkuje Zwiatło!Słysząc ten wybuch, Szaitis przerwał prace przy kadzi.Niewiele jednak rozu-miał. Nie możesz tłumaczyć tego jaśniej? Niech cię cholera  nie!  krzyknął Szaitan. Zniłem o tym; wiem, że toprawda, ale nie potrafię tego zrozumieć! Powiedziałem ci to, żebyś sam spróbowałto zgłębić  i żeby ci się to nie udało, tak jak nie udało się mi!Po czym wybiegł wściekły, by zniknąć w labiryncie wulkanu.* * *Po tym zdarzeniu Lord przez dłuższy czas nie widywał swego przodka; jedy-nie zdawał sobie sprawę z jego mglistej obecności.Lecz przyszła chwila, kiedywracając do swych kadzi, zastał tam Odwiecznego, który oglądał jego twory, wi-jące się i twardniejące pośród cieczy.334  Wypędzono mnie z wielu sfer i wyrzucono z wielu światów  Szaitan nistąd ni zowąd mruknął. Tak, i innych mi podobnych, we wszystkich stożkowa-tych wymiarach światła. I to było wszystko. Szalona istoto!  pomyślał Szaitis, skrywając tę myśl  podobnie jak in-ne  głęboko i wyłącznie dla siebie. Ale dobrze, że kręcisz się jak obłąkany,kiedy zabieram się do pracy.Ostatnią rzeczą, jakiej bym pragnął, byłoby twojezainteresowanie tym, co mam teraz robić [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •