[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kim odwróciła się i naciągnęła kaptur na głowę.Zdeterminacją uniosła ramiona, wyraznie gotowa działać -i tym samym pokonana.Wkrótce pozostali wyjadą, podzielą się botami i roz-proszą, by stworzyć wielu sobie podobnych.On wypełniobowiązek wobec swoich dzieł.Nie mógł pozwolić Kimodejść - nie dlatego, że zdołałaby powstrzymaćPowstałych, lecz ponieważ obchodziło go, co ją spotka.Musiał ją tu zatrzymać.Musiał zyskać na czasie.Gdybyinni ją schwytali, nie okazaliby litości. Brent/Pierwszy byl znacznie inteligentniejszy od niej.Z pewnością razem uda im sieją przekonać, żeby została.- Kim, nie masz pojęcia, jak cudowne jest Powstanie.Nie potrafisz sobie tego wy obrazić.Może kiedyprzestaniemy obawiać się zagłady, będziemy mogliprzeprowadzić właściwie kontrolowane eksperymenty i znalezć najlepszą metodę dokonania przemiany.Daj nam parę lat, a dowiemy się więcej o działaniuświadomości niż kiedykolwiek marzyło się filozofomi neurologom.Kim zatrzymała się - zaintrygowana wbrew sobie czyzadowolona z pretekstu?- To znaczy?Brent zniżył głos, jakby zwierzał jej się z sekretu.Pochyli! się/opadł naprzód, na ile pozwalały krępujące gowięzy.- Nawet dziś żaden naukowiec nie wie, czym jestświadomość.Skoro coś w mózgu sprawia, że jesteśświadoma samej siebie, co pozwala uzyskać świadomość jemu? I gdzie kończy się ta rekurencja? Z pewnością zastanawiałaś się, skąd wiesz, że jesteś sobą.-No.tak.- A ja mam w głowie niezależnego obserwatora.Boty połączyły się z moimi neuronami.Porozumiewają się poprzez nie.- Słowa wylewały mu się z ust.Obecna jawność służyła mu teraz, tak jak przez wcześniejsze miesiące tajemniczość.Jeśli rozmową mógłzatrzymać Kim, to miał jej wiele do powiedzenia.- Toteż on i ja możemy przyglądać się z bliska temu, jakwspółpracują owe masy neuronów.Czy istnieje koalicjaneuronów, odpowiadająca każdemu elementowi świadomości? Czy zespoły neuronowe to struktura trwała, czy też chwilowa, którą mogą naruszyć bodzce, wspo-mnienia i myśli? Czy.- Nieważne - ucięła Kim.- Nic z tego nie powstrzymało cię przed robieniem strasznych rzeczy.Skrzywił się.- Mówiłem o świadomości, nie o sumieniu, lecz nie-zbyt wiele dzieli je od siebie.Zwiadomość powstaje przyosiągnięciu dostatecznej mocy obliczeniowej, nieważne,czy odpowiadają za nią neurony, czy nanity.Koloniemrówek wykazują ten proces na mniejszą skalę, poprzezgrupowe zachowania, których nie rozumie żadnapojedyncza mrówka.A biurokracje radośnie robią rzeczy,o których nawet by się nie śniło ich pojedynczemuczłonków.- Na przykład okaleczanie bezdomnych?Brent wzdrygnął się, jakby dała mu w twarz.Czy fakt,że w owym czasie nie rozumiał, co robi/ i tak naprawdęnie wiedział, że to robi, go usprawiedliwia? Na pewnympoziomie bez wątpienia wiedział, tak samo jak przyjąłbez protestu ogólne zapewnienie Morgana o tym, że ichplan awaryjny wiąże się z minimalnymi stratami wludziach.- Skoro nie mogę podsłuchiwać elektronicznie,będę musiała poszpiegować w bardziej staroświeckisposób.- Zawahała się, po czym oddarła od rolkidwudziestocentymetrowy kawał taśmy.Knebel.Nieufała mu.A czemu miałaby ufać?Był kłębkiem nerwów, wykończonym i prze-wrażliwionym, jego organizm nadal spalał potężnądawkę adrenaliny i niezliczonych innych hormonów.Odstawienie od sieci wywołało fizyczny ból, niczymświeżo usuniętego zęba.Był nakręcony i przygnębiony, walczył sam ze sobą, sfrustrowany iskonfliktowany.Wiedział na pewno tylko jedno: że chce zatrzymaćKim tutaj.Bezpieczną.Kiedy podeszła z taśmą, odsunąłsię.- Załadowali już ciężarówki.- Związany jak baleron,musiał zgadywać.- Zaczęli wyjeżdżać godzinę temu.Jużza pózno, by ich zatrzymać, nie próbuj zatem nawetprzeszkadzać pozostałym.To nic nie da.- Godzinę temu? - zastanowiła się.- Kiedy ostatnioposzłam po wodę, parę osób krążyło po fabryce.- Przenosili rzeczy do hali wyładunkowej? - spytał.Pokręciła głową.- W takim razie szukają mnie, Kim.Wątpię, by uwierzyli, że sam pobiłem się na krwawą miazgę.Jeśli mnieznajdą, dowiedzą się o tobie.Uwolnij mnie.Musimyposzukać lepszej kryjówki.- Chciałabym móc ci zaufać, Brent.- Ze łzamiw oczach Kim zakleiła mu taśmą usta.On też chciałby móc sobie zaufać.Kim odbiegła,zostawiając go na pastwę bezradnych obaw ojejbezpieczeństwo.Ostatnia terenówka odjechała od bramy Garner Na-notech, unosząc zamknięty w skrzyni zbiornik reakcyjnyi niewielką część zapasu nanobotów.Prowadziła Tyra,obok siedział Felipe.Pod płaszczami oboje mielinanostroje.Powodzenia, wysłał Morgan.Dzięki, odparła Tyra tuż przed tym, nim znalezli siępoza zasięgiem WiFi i straciła łączność. Charles pozostał w hali, jeszcze niedawno rojącej sięod skupionych, zapracowanych ludzi, jedynie z Mor-ganem i Have-Mercy Ramirez.Poza nimi w budynkupozostało jeszcze trzech Powstałych, strażników nadalszukających Brenta Cleary'ego - i oczywiście sam Cle-ary.W odróżnieniu od reszty Charles nie miał na sobienanostroju.Był zbyt wysoki, żaden z egzemplarzy te-stowych nie pasował na niego.Cóż, Cleary też nie miał kombinezonu.Jeśli jakimścudem zdołał przechwycić jedyny, którego nie znalezli,to zrobił sobie niezły dowcip.Zaginiony nanostrój był conajmniej piętnaście centymetrów za krótki.Ciągnące się za fabryką pole wzywało, zaśnieżone,dziewicze.Czas ruszać, posłał do Morgana Charles.Morgan: Cleary stanowi niepewny czynnik.Charles: 1 to od jakiejś godziny.Kompleks liczył so-bie niemal dwadzieścia tysięcy metrów kwadratowych.To spory obszar poszukiwań i zbyt wiele potencjalnychkryjówek.Jesteśmy gotowi.Dalsze poszukiwania niczemunie służą.Kiedy zamkniemy budynek, Brent nigdzie nieodejdzie.Budynek już był prawie zamknięty, z wyjąt-kiem hali wyładunkowej.Have-Mercy rozglądała się niepewnie.O niczym niewiedziała i niewątpliwie zastanawiała się, czemu takstoją.Dobra, odparł z uporem Morgan.Wyjedziemy, aledlaczego pozostali nie mogliby jeszcze poszukać? To za-bezpieczenie na wypadek, gdyby Cleary spróbował czegoś,czego nie przewidzieliśmy.I zyskujemy tylną straż.Brent miałby wymyślić coś, czego nie przewidzieli?Bzdura granicząca z bezmyślną czcią dla przodków.Będziemy potrzebowali sposobu wezwania tylnej straży,wysłał Charles. Zrozumiałem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •