[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.-Tym razem ani grosza, i już nigdy więcej.Prawda, Seth?- Siedząc z nią w tej spelunie, do której kazała mi przyjść, czułem, że muszę toprzeciąć.Bez względu na to, co ona zamierza.- Nie będziemy siedzieć bezczynnie - obiecał Phillip.- Kiedy masz się znów z niąspotkać?- Jutro wieczorem.Mam przynieść dziesięć tysięcy dolarów zaliczki.- Gdzie?- Do tego pijackiego baru w Saint Michael's.- Phil myśli.- Cam wyszczerzył zęby w szerokim uśmiechu.- Uwielbiam, gdy to robi.- Tak, myślę.- Może zacznę robić śniadanie.- Grace wstała.- A ty nam powiesz, co wymyśliłeś.Dru przysłuchiwała się ich pomysłom, argumentacji, niepohamowanym wybuchomśmiechu oraz obelgom rzucanym w trakcie układania planu.Usmażono jajecznicę na bekonie, zaparzono kawę.Dru zastanawiała się, czy to braksnu spowodował, że była taka otępiała, czy też jako ktoś spoza ich kręgu nie była po prostu wstanie za nimi nadążyć.Kiedy podniosła się, żeby zaproponować pomoc w nakrywaniu do stołu, Annapogładziła ją po ramieniu.- Siedz, kochanie.Wyglądasz na zmęczoną.- Czuję się bardzo dobrze.Tylko wydaje mi się, że nie wszystko rozumiem.Być możeGloria nie popełniła żadnego przestępstwa, ale czy nie powinniście się zwrócić do policji lubdo prawnika zamiast załatwiać całą sprawę na własną rękę?Rozmowa ucichła.Przez kilka sekund słychać było jedynie bulgotanie dzbanka z kawąi skwierczenie smażonego mięsa.- No cóż - powiedział Ethan zamyślonym tonem.- To byłoby jakieś rozwiązanie.Tylko że przede wszystkim trzeba by było się tłumaczyć policji, dlaczego Seth był taki głupi idawał jej pieniądze.Na ten temat już rozmawialiśmy.- Ona go szantażowała.- W pewnym sensie - zgodził się Ethan.- Ale za to jej nie aresztują, prawda?- Nie, ale.- A prawnik z kolei napisałby na ten temat całą stertę papierów i pism, i co tamjeszcze.Może moglibyśmy ją podać do sądu.Jak mi się zdaje, można zaskarżyć każdego zawszystko, za co się chce.Może sąd założyłby sprawę.Ale sprawa się zwykle komplikuje iciągnie w nieskończoność.- Nie wystarczy jednak powstrzymać jej przed wymuszaniem - nalegała Dru.-Powinna zapłacić za to, co robiła.%7łyjemy w jakimś systemie - zwróciła się do Anny.- Tak.I wierze w niego.Ale też znam jego wady.I choć bardzo bym chciała, żeby takobieta zapłaciła za każdą chwile bólu, zmartwienia i nieszczęścia przysporzoną Sethowi,wiem, że nie zapłaci.Możemy jedynie zrobić coś z tym, co się teraz dzieje.- Sami załatwiamy nasze sprawy - orzekł Cam zdecydowanym tonem.- Rodzina goobroni.I koniec na tym.Dru pochyliła się ku niemu.- Uważasz, że ja go nie będę broniła? Cam odchylił się do tyłu.- Dru, jesteś wyjątkowo ładna, ale nie siedzisz za tym stołem dla dekoracji.Będzieszgo broniła.Quinnowie nie zakochują się w kobietach bez kręgosłupa.Patrzyła na niego dalej.- Czy to był komplement? Posłał jej uśmiech.- To były dwa komplementy.Cofnęła się na oparcie, kiwnęła głową.- Dobrze.Więc róbcie to po swojemu.Metodą Ouinnów - dodała.- Ale ja uważam, żemogłoby pomóc, gdybyśmy sprawdzili, znając jej styl życia i nałogi, czy nie jest poddanajakimś istotnym nakazom prawnym.Jeden telefon do mojego dziadka powinien namzapewnić tę informację przed jutrzejszym wieczorem.Nie zaszkodzi pokazać jej, że my teżgramy ostro.- Ona mi się podoba - powiedział Cam do Setha.- Mnie też - odparł Seth, biorąc Dru za rękę.- Nie chcę w to wciągać twojej rodziny.- To, że nie chciałeś wciągać swojej ani mnie, sprawiło, że siedzimy tu dziś o czwartejrano.- Wzięła podany przez Aubrey półmisek z jajecznicą i nałożyła sobie trochę.- Twójgenialny pomysł polegał na upiciu się i rzuceniu mnie.I jak się sprawdził?Seth wziął półmisek i spróbował się uśmiechnąć.- Lepiej, niż się spodziewałem.- Nie dzięki tobie.Nie radziłabym ci próbować go po raz drugi.Podaj sól
[ Pobierz całość w formacie PDF ]