[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Nie - powiedział Catcher.- Za Chicago.Kolacja była wspaniała.Dobre jedzenie, dobra konwersacja, dobretowarzystwo.Catcher i Mallory byli bardzo weseli, jak zwykle, a Morgan byłczarujący, słuchając uważnie historyjek Mallory o moich wygłupach.Oczywiście, ponieważ byłam pilną studentką przez cały czas kiedy jąznałam, nie było zbyt wielu wygłupów do opowiadania.Było, jednakże,mnóstwo historii o geekiness33, wliczając w to historię o etapie w którymnazwała mnie Julliard.- Była w połowie jakiejś muzycznej obsesji - Mallory zaczęła się szczerzyćdo mnie.Odsunęła od siebie talerz i rozsiadła się na krześle, co zapowiadałodłuższą historię.Pokroiłam resztki mojego łososia w małe kawałeczki, gotowana interwencję, gdyby sprawy przybrały niepokojący obrót.33Nie wiedziałam jak to przetworzyć, więc zostawiłam w oryginaleTRANSLATE_TEAM KSANIE PITKOWEJ NOCY- Wypożyczała praktycznie każde DVD jakie tylko mogła znalezć odChicago po Oklahomę.Ta dziewczyna nie miała dosyć tańczenia i śpiewania.Morgan pochylił się do przodu.- Czy oglądała Newsies34.No powiedz czyoglądała Newsies.Mallory wysunęła usta, żeby parsknąć śmiechem, a potem wysunęła dwapalce.- Dwa razy - powiedziała.- Mów dalej - powiedział Morgan rzucając mi spojrzenie z ukosa - jestemzafascynowany.- Więc - powiedziała Mallory, podnosząc rękę, żeby włożyć kosmykwłosów za ucho,- Merit tańczyła - balet - ale w końcu poszła po rozum do głowy.A takprzy okazji, nie wiem jak bardzo dziwny jesteś, ale jeżeli to tylko możliwe,trzymaj się daleka od jej stóp.- Mallory Carmichael! - moje policzki zaróżowiły się, z pewnością zrobiłysię szkarłatno czerwone.- Co? - zapytała z nonszalanckim wzruszeniem ramion.- Tańczyłaś wbutach do tańca na palcach.Zdarza się.Położyłam łokieć na stole, czoło oparłam na rękach.Tak, założę sięwyglądałoby moje życie jak wyglądało mojej siostry Charlotte, kiedy byłambliżej niej - ten rodzaj intymnego upokorzenia, które tylko rodzeństwo możezapewnić.Na dobre i złe, i dobry Boże, w chorobie i zdrowiu, Mallory była jaksiostra.Jakaś ręka pieszczotliwie głaskała moje plecy.Morgan pochylił się domnie, szepcąc mi do ucha.- Wszystko w porządku, kochanie.Wciąż cię lubię.Rzuciłam mu sardoniczne spojrzenie.- To uczucie nie jest wzajemne w tejchwili.- Mmm - hmmm - powiedział, po czym odwrócił się do Mallory.- Więc nasza uprzednia balerina uwielbiała musicale.- Nie tyle musicale co ich styl - Mallory spojrzała na mnie, zrobiłaprzepraszający wyraz twarzy.Odmachnęłam jej.- Skończ już z tym.- Pamiętaj, że poszła na Uniwersytet Nowego Yorku, potem Stanford, apotem wylądowała znowu w Chicago.I nasza Merit pokochała Wielkie Jabłko.Wietrzne Miasto jest bardziej pokrewne z mieszkaniem w Nowym Yorku niżKalifornii.Ale Mer stwierdziła, że może to nadrobić, ubraniami.Więc tej zimyzaczęła nosić legginsy, wielkie, rozciągnięte swetry i zawsze apaszkę.Nigdy niewychodziła z domu bez apaszki w stylu - Mallory machając ramionami w34Newsies jest 1992 musical z udziałem Disney Christian Bale , David Moscow , i Bill Pullman.RobertDuvall i Ann-Margret pojawił się również w rolach drugoplanowych.Film zdobył tytuł kultowego po początkowymniepowodzeniu w kasie.Film był debiutem reżyserskim choreograf Kenny OrtegaTRANSLATE_TEAM CHLOE NEILLpowietrzu - owinięta wokół niej.Miała parę brązowych butów do kolan, którenosiła codziennie.To było to całe balerinowanie.Mallory poprawiła się na swoim krześle, pochyliła się do przodu i skinęłapalcem na Morgana i Catchera.Obaj pochylili się do przodu, oczywiściezainteresowani.Dziewczyna wiedziała jak zainteresować tłumy.- Był jeszcze beret.Obaj jęknęli, i usiedli na swoich miejscach.- Jak mogłaś? - zapytał Morgan z udawanym przerażeniem, które byłotłumione przez śmiech, który wyrywał mu się z gardła.- Beret, Merit?- Naprawdę?- Już mi nigdy nie wciśniesz żadnego kitu - powiedział Cathcer.- Mam cięteraz.Mam twój tyłek.Wzięłam mały kąsek łososia, przeżuwałam go w ostrożnym deliberowaniu,po czym podniosłam widelec i pomachałam nim do nich.- Wszyscy jesteście na mojej gównianej liście.Wszyscy.Morgan westchnął spokojnie, osuszył do końca kieliszek wina.- To jest dobre - powiedział.- To jest bardzo pomocne.Czy jest coś jeszczeco powinienem wiedzieć?- Oh, ona ma tony sekretów, - zwierzyła się Mallory z szerokim uśmiechemskierowanym do mnie.- A ja znam je wszystkie.Morgan, z jedną ręką na poręczy swojego krzesła, a drugą machnąłswobodnie.- Więc dalej.Nie zatrzymuj ich dla siebie.- Mallory - ostrzegłam, ale ona tylko się zaśmiała.- Więc, zobaczmy.Założę się, że nie powiedziałaś mu o sekretach szafkikuchennej.Powinnaś to wyczyść kiedy jesteś tutaj.Morgan usiadł prosto i zaczął spoglądać za siebie na drzwi kuchenne.-Sekret szafki kuchennej? - Potem spojrzał na mnie, trzepocząc rzęsami.Moja odpowiedz była szybka i gwałtowna.- Nie.Ześliznął się do tyłu na swoim krześle.- Morgn, nie.Był w połowie drogi do kuchni nim zdążyłam zejść z mojego krzesła,śmiejąc się, kiedy biegłam za nim.- Morgan.Niech to szlak, zatrzymaj się.Ona tylko żartowała.Nie maczegoś takiego.Ale nim dotarłam do kuchni on już otwierał szuflady prawą i lewą.Skoczyłam na niego i owinęłam ramiona wokół jego ramion.- Ona żartowała!Przysięgam.Oczekiwałam, że mnie zrzuci, ale on się śmiał, podciągnął moje nogi iowinął sobie wokół pasa, i nie przestawał szukać.TRANSLATE_TEAM KSANIE PITKOWEJ NOCY- Merit, Merit, Merit.Jesteś zbyt spokojna.Tak wiele sekretów.- Ona tylko żartowała Morgan - w akcie desperacji, żeby zachować mojąsekretną szufladę, pocałowałam go w ucho.Zatrzymał się i przechylił głowę,żeby dać mi lepszy dostęp.Ale zaraz po tym jak położyłam mu głowę naramieniu i powiedziałam- Dziękuję - znowu zaczął szukać.- Hey! Myślałam, że przestaniesz szukać!- W takim razie jesteś naiwna - otworzył kolejną szufladę.- O kutwa.Spojrzałam i ześliznęłam się z jego pleców.- Mogę to wytłumaczyć.Wyciągnął całą szufladę - długi, płaski stojak przeznaczony do srebrnejzastawy - wyciągnął to tak bardzo jak się dało i gapił się na to.Gapił się zotwarta buzią na całą zawartość zanim spojrzał na mnie - Chcesz cośpowiedzieć?Przygryzłam rąbek ust.- Moi rodzice nie pozwalali mi jeść słodyczy?Morgan sięgnął do środka i złapał garść zawartości szuflady - PołudniowoAmerykańskie batoniki czekoladowe, torby czekoladek, wiśnie w czekoladzie,czekoladowy pastiches, czekoladowe guziczki, gwiazdki czekoladowe,czekoladowe lizaki, muszelki, polany czekoladą piernik o smaku imbirowym,czekoladowe Twinkie, kremy czekoladowe, kakao, i mnóstwo innych rzeczy,czekoladowych.Spojrzał na mnie i starał się nie śmiać i z tego wysiłku wyszło mu coś nakształt czkawki [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •