[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Adwokat pochylił się do ucha sąsiada i zaczął coś szeptać. Mieszkanie było oddane do dyspozycji niektórych gości wyjaśnił po konsultacjach kierownik,łysawy facet przy tuszy. Jakich gości? zainteresował się Hif. Gości naszego klubu wyjaśnił ten o nobliwym profilu pooranej bruzdami twarzy. Jeśli ktoś życzysobie spędzić wieczór w spokojnej, intymnej atmosferze, my mu to zapewniamy. Wliczacie towarzystwo kobiet? dodała swoje trzy grosze Cynowska. Zatrudniamy kelnerki i tancerki wyjaśnił kierownik. I chce mi pan powiedzieć, że na górze, w pokojach z łóżkami, odbywają się tylko pokazy tańca?Zapadła chwila ciężkiego jak ołów milczenia, w którym po chwili zabrzmiało pojedyncze, nieszczere Tak ze strony jednego z mężczyzn. Taksówkarz nas poinformował odezwał się Tymański, zaglądając do swojego notatnika że chwilęprzed waszym telefonem pod wejście do klubu podjechała limuzyna.Jakaś dziewczyna podeszłado samochodu i rozmawiała z kierowcą.Obaj klienci spojrzeli na swojego adwokata. Nie wolno już rozmawiać? odparł bezczelnie Geber. Kto był w tym samochodzie? rzucił Hif. Skąd mam wiedzieć? Jeden z rozpytywanych uniósł ramiona. Proszę porozmawiać z dziewczyną.Tymański uderzył z całych sił w stół, aż spadł z niego notatnik. Domyślam się, że byli to ceniący sobie dyskrecję goście klubu. Może pan snuć dywagacje, jakie się panu żywnie podoba. Geber rozłożył ręce. Numer ich samochodu został uwidoczniony na nagraniach monitoringu ulicznego wycedził Tymańskiz tryumfem w głosie. I tak się dowiemy, kto w nim siedział.Ludzie po obu stronach stołu zmierzyli się spojrzeniami. Zachowaliśmy postawę obywatelską zaczął niewinnym głosem łysy, nerwowo przecierając łysinęchusteczką. Wezwaliśmy policję.A spotykają nas za to szykany. Przypominam, że w wynajętym przez pana mieszkaniu doszło do rytualnego morderstwa odezwałasię Cyna.Odpowiedział mężczyzna o wyglądzie arystokraty: Mieszkanie przez cały dzień stało puste.Mówiłem to już pani koledze i powtarzam teraz. W takim razie jak sprawca dostał się do środka? zapytała Aga. Skąd miał pewność, że nikt mu nieprzeszkodzi? Mieszkanie zostało wynajęte odpowiedział bez namysłu ten o nobliwym wyglądzie.Adwokatnatychmiast położył mu dłoń na przedramieniu. Słucham? odparowała Cynowska. Słyszała pani wyręczył swoich klientów Geber. Komu? zapytała Agnieszka.Milczenie.Szybka narada między właścicielami a ich adwokatem. Pewnemu stałemu klientowi odpowiedział łysy. Zarezerwował lokal na cały dzień. Czy ja rozmawiam ze ścianą?! wrzasnęła nagle Cynowska. Będziemy tak odbijać piłeczkę? Pani nie rozumie& odezwał się jeden z rozpytywanych. To pan nic nie rozumie syknęła. Będziemy tu siedzieć tak długo, aż usłyszę nazwisko. To metody hitlerowskie! skomentował Geber. Pytam jeszcze raz rzuciła Cyna. Od ywruk yzdęn, kto dzwonił, żeby na cały dzień wynająćmieszkanie? Koniec rozmowy poinformował adwokat. To my powiemy, kiedy skończy się rozpytanie wycedził wściekły Tymański. A nie skończy się,dopóki tu& puknął w swój notatnik & nie znajdą się wszystkie nazwiska! To niemożliwe, proszę państwa wyjąkał łysy. Nie możemy powiedzieć.Ze względów moralnych!Prawnik wstał, żeby złożyć oświadczenie. Moi klienci są teraz w zbyt wielkim szoku, aby kontynuować rozmowę! Proszę wezwać lekarza!Policjanci siedzieli bezradni, wpatrując się w górującego nad nimi adwokata.Cyna przymknęła oczy. Koniec rozpytania oświadczył zrezygnowanym tonem Hif.Witczak wyłączył monitor, skrzypnęły drzwi, w półcieniu zamajaczyła zmaltretowana twarzTymańskiego. Maluta woła wszystkich do siebie obwieścił. Trzeba to wszystko obgadać.Witczak i Malicka spojrzeli sobie w oczy. Blefowałeś z tym numerem rejestracyjnym bąknął Zero.Tymański zmarszczył niskie czoło
[ Pobierz całość w formacie PDF ]