[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Blanche otarłasię o jego nogę. Francuski buldog mruknął, jakby odpowiadał na pytanie z quizu.Zaprowadziłem go do gabinetu.Blanche wbiegła za nim, czekając na kontakt wzrokowy, któregosię nie doczekała.Wskoczyła mi na kolana i zasnęła. Tata miał dość LA? LA, domu, którego nienawidzi, bo to było królestwo dziadka.Uznał, że wypełnił rodzicielskiobowiązek, pora wrócić do życia. Kyle wzruszył ramionami, pociągnął za przód koszuli, zobaczył,że jest krzywo zapięta i pospiesznie ją rozpiął. Nie obyło się też bez porozumiewawczych gestów imrugnięć.Troje to tłum, synu, nie chcę wam przeszkadzać.Powiedziałem mu, że tu nie chodzi oromanse, tylko o bezpieczeństwo Tanyi.Tata nie potrafi wyobrazić sobie, że ktoś może być sam nasam z atrakcyjną kobietą i nie chcieć natychmiast dobrać się jej do majtek. Nagły rumieniec.Oczywiście, że ona mnie pociąga, jestem facetem.Ale nie o to chodzi.Chciałem z panemporozmawiać, bo Tanya nie śpi. W ogóle? Nie tyle, żeby to miało jakieś znaczenie.Pokój, w którym mieszka, jest bezpośrednio nadbiblioteką i kiedy pracuję, słyszę, jak chodzi.Bez przerwy, potrafi tak godzinami. Ty najwyrazniej też nie sypiasz. Ze mną wszystko w porządku, pracuję, kiedy chcę, bo nie mam ustalonych godzin pracy.Czasamikimnę się nawet w laboratorium, jest tam materac, z którego korzystają wszyscy studenci.Ale zTanyą jest inaczej.Prowadzi uporządkowane życie, ma swój rozkład dnia.Nie wiem, jak długojeszcze wytrzyma. Rozmawiałeś z nią o tym? Nie, bo wiem, co by powiedziała. Nic mi nie jest, Kyle . Właśnie.Bardziej niż bezsenność martwi mnie to chodzenie.W tę i z powrotem, jakby.niewiem.jakby była uwięziona.Czy powinienem się martwić?Milczałem. Nie może mi pan powiedzieć nawet tego? Może trzymaj się stwierdzeń zamiast pytań i spróbujemy to jakoś rozwiązać. To zasadniczo wszystko.nie, kłamię.To nie tylko chodzenie.To obejmuje wszystko, co tochodzenie oznacza wszystkie jej lęki.To reakcja na stres, prawda? Przepraszam, żadnych pytań.Zresztą to było głupie, oczywiście, że to lęki.Jest pewnie przerażona do nieprzytomności.Niewspominając o żalu po matce o tym też nie wspomina. Ludzie mówią, kiedy są gotowi. Jak w tym starym dowcipie? powiedział. Ilu psychologów potrzeba do zmiany żarówki, ależarówka musi chcieć się zmienić.Ale to takie trudne, kiedy ktoś.Do tego wszystkiego America,nasza gosposia, opowiedziała mi o innych nawykach, które ma Tanya.Zdarzyło się, że weszła, kiedyTanya.fakt, jest trochę wścibska, właściwie nawet upierdliwa.Dużo bardziej lubiłem Cecilię, jejsiostrę.America strasznie moralizuje, odkąd Tanya się wprowadziła, chodzi z obrażoną miną, jakbyzjadła cytrynę.Na pewno myśli, że między Tanyą i mną coś jest, więc może umyślnie weszłaprzypadkiem do pokoju Tanyi.Ale tak czy inaczej, widziała to. Co takiego widziała?Kyle zapiął koszulę od góry do dołu.Sprawdził, czy dobrze. Może robię z igły widły.Za pokojem Tanyi jest garderoba, a za nią szafa wnękowa.Wgarderobie jest lustro, a ściany stoją pod takim kątem, że kiedy stoi się u wezgłowia łóżka, widaćczęść szafy.America twierdzi, że nie podglądała, tylko poprawiała Tanyi poduszki.Zobaczyła, jakTanya chodzi po szafie i dotyka rzeczy.Są tam tony rzeczy w torbach, głównie taty, ubrania, którychnie nosił od lat, nigdy niczego się nie pozbywa, wszystko trzyma w przekonaniu, że kiedyś mi się wkońcu spodobają.Jakbym miał zacząć chodzić w marynarce i fularze.dobrze, dobrze, wracam dotematu.America mówi, że Tanya dotykała każdej torby trzy razy, potem wracała i powtarzała czteryrazy, potem pięć, potem sześć, potem siedem. America patrzyła i liczyła powiedziałem. Mówiłem panu, że jest wścibska.Zauważyła, że Tanya przestała przy siedmiu, potem zaczęłarobić to samo z butami taty.Spytała, czy siedem to magiczna liczba, miała takie spojrzenie, jakby Tanya była wyznawcą diabła
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
