[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wspomniane bordeaux było wzburzone, kwaśnawe, nie miało w sobie żadnejdojrzałości.Kiedy przelewałem je do butelki po occie duch piramidy podszepnął mi, abymzrobił coś zupełnie dziwacznego.Umieściłem fabrycznie zamkniętą butelkę tego samegobordeaux w mojej szklanej piramidzie i zapomniałem o wszystkim.Minęła jesień, minęłazima, na wiosnę - jak przystało na nowoczesnego małżonka - pomagałem żonie robićporządki na werandzie.Butelka!Bordeaux nabrało ciemniejszej barwy, miało pełny, jedwabisty smak, żadnego kwasu.Zupełnie jak siedmioletnie Grand Cru classe.Każdy koneser będzie wiedział, co to oznacza.Urządziłem próbną degustację przy użyciu drugiej butelki tego samego rocznika która leżaław piwnicy.Różnica była frapująca.Od tego momentu każdy z odwiedzających, którychprzewijają się przez nasz dom tłumy, może potwierdzić, że pod moją piramidą zawszespoczywa butelka bordeaux.Na specjalne okazje.W czasie mojego seminarium w ETORA na wyspie Lanzarote spotkałem Hansa Cousto,geniusza matematycznego, który toczy nieprzerwane boje z ziemskimi i galaktycznymimiarami i długościami fal.Zaprojektował piramidę wysokości 9,84 m do samodzielnegowykonania, którą nazywa "kosmiczną altanką".Pewnie kiedyś założę sobie w niej kosmicznąpiwniczkę na wina.Zupełnie mimochodem spytałem ten chodzący komputer, jakim jestCousto, co też wspólnego ma średnica naszego globu z Wielką Piramidą.- Zrednica naszej planety na równiku wynosi 12756326 m.Ziemski dzień trwa 86400 sekund.Podziel metry przez sekundy, a otrzymasz wysokość piramidy, czyli 147,64 m.Aubudu! Ale dlaczego sekundy? Starożytni Egipcjanie nie znali chyba naszych sekund?Dowiedziałem się, że rytm sekundowy wcale nie jest naszym wynalazkiem:- Jedna minuta to jak wiadomo 60 sekund, a godzina to 60 minut.Mnożąc jedno przez drugieotrzymujemy 3600.To podział koła w stopniach.90 stopni, czyli jego jedna czwarta, to kątprosty.Jak widzisz, nasze sekundy mają bardzo dużo wspólnego z geometrią i obwodemZiemi, i to od chwili, kiedy to wszystko się kręci.Hans Cousto nadal jest "kompatybilny".Można się z nim dogadać.Propozycje możliwegoZakodowane w piramidach liczby, moc piramid - wszystko to istnieje, a żaden uniwersytet niestara się wyjaśnić osobliwych współzależności.Przecież zarówno immunologów, jak i higienistów powinno chyba zainteresować, dlaczego jedne bakterie, wirusy i grzyby wpiramidzie giną, a inne nie.Czy kształt piramidy zmienia trudne do zniszczenia trucizny? Czyutwardza stopy, spawy? Czy za pomocą piramidy można zwiększyć użyteczność ropynaftowej i innych pozyskanych z przyrody chemikaliów, zintensyfikować smak przypraw czy,powiedzmy, oczyścić wodę w basenie bez użycia chloru? Czy piramidy nadają się naoczyszczalnie ścieków? Na zbiorniki czystej wody? Czy dałoby się uszlachetniać całymibeczkami wino, utrzymywać dłużej w świeżości warzywa, kwiaty i owoce? Jako globtrotterwiem, jak szybko psują się w krajach Trzeciego Zwiata wrażliwe leki, ponieważ brakuje tamlodówek, a te, co są, nie działają.Dlaczego żaden gigant przemysłu chemicznego niewypróbuje opakowań w kształcie piramidy?Rzucę teraz parę nieuporządkowanych pytań, które ot tak same przyszły mi do głowy.Myśliodnoszą czasem skutek, może ten czy ów impuls zainspiruje jakiś otwarty umysł.Byłobyprzecież szkoda, gdyby moce drzemiące w piramidzie tylko dlatego pozostały niewykorzystane, że cała sprawa wydaje się niewyrazna.Tak pechowo się składa, że wszystkiete efekty występują i dają się udowodnić.Ileż to razy rzucone, ot tak sobie, myśli dawaływspaniały plon! Dlatego pozostawiam teraz swoje małe myśli swobodnemu biegowi, a byćmoże poruszą coś większego.Czują się państwo wyczerpani? Zmęczeni? Stłamszeni? Proszę usiąść na dwie godziny wpiramidzie tak dużej, aby głowa znajdowała się na jednej trzeciej wysokości od podstawy.Zzaskoczeniem stwierdzą państwo, jak neurony zaczadzonych komórek myślowych zpowrotem zaczynają przewodzić impulsy.Tylko nie radzę kontynuować tego ćwiczenia zbytdługo, bo pozbawiony wody mózg może śię skurczyć!Nie mogą państwo rozwiązać problemu? Brakuje iskry? Niezbędnej inspiracji? Energiapiramidy może być pomocna.Sam skonstatowałem to ze zdziwieniem.Od dziesiątków lat radioastronomowie próbują nawiązać kontakt z pozaziemskimicywilizacjami.Jak dotąd bezskutecznie, ponieważ bardzo skromnymi środkami prowadzi sięposzukiwania na bardzo ograniczonych długościach fal.Cała radioastronomia opiera się nafalach elektromagnetycznych - bo i na czym by innym? - które przy swojej prędkościrozchodzenia się wynoszącej ok.300000 km/s są najszybszym dostępnym środkiemkomunikacji.Szybkim jak na Ziemię, nie dość szybkim jak na Kosmos.Rozmowa zkosmitami siedzącymi przy odbiorniku w odległym o 20 lat świetlnych systemie słonecznymbyłaby zajęciem raczej nudnym.Odpowiedzi na nasze gorączkowe pytania spłyną naziemskie anteny najwcześniej po 40 latach.Czy naprawdę nie ma nic szybszego od falradiowych czy świetlnych? Czy forma piramidy to nadajnik w Kosmos, ucho skierowane kumieszkańcom innych światów? Czy siły magnetyczne Ziemi w prawidłowo ustawionejpiramidzie wzmocnią nasze myśli? Czy modląc się ludzie wysyłają wzory myślowe zhymnami pochwalnymi i prośbami przez "pudło rezonansowe" kościoła czy świątyni kuwiecznemu Stwórcy? Czy energia piramidy zdolna jest przekształcić ludzkie myśli w impulsyo prędkości większej od prędkości światła? Czy gdzieś tam, na końcu Wszechświata siedzą wpiramidzie kosmiczni telepaci i czekają na wieści od nas?Czy nie pragnęli państwo kiedyś odbyć podróży w czasie? Dać się unieść falom Chronosa wprzeszłość albo w przyszłość? Czy mają palistwo ochotę choć raz nawiązać kontakt z innymwymiarem i obcymi istotami? Jak podaje historyk Paul Brunton, który spędził jedną noc wWielkiej Piramidzie, dzieją się tam bardzo osobliwe rzeczy."Wreszcie nadszedł puńkt kulminacyjny.Wokół mnie tłoczyły sięgigantyczne prastwory, przerażające wizje rodem z podziemnegoświata, formy o groteskowym, szalonym, potwornym, diabelskimwyglądzie napełniając mnie niewyobrażalnym obrzydzeniem.W cią-gu dwóch minut przeżyłem coś, czego wspomnienie na zawsze już wemnie pozostanie.T a niewiarygodna scena utkwiła w mojej pamięci z wyrazistością fotografii." [34] W ciągu nocy Paul Brunton uzyskał kontakt "z kapłanamistaroegipskiego kultu", został zmieniony w ciało duchowe i poprowadzony do "sali nauki".Dowiedział się, że w piramidzie przechowuje się wspomnienie o zaginionych ludzkichpokoleniach oraz przymierze, jakie Stwórca zawarł z pierwszym wielkim prorokiem.Bruntonutrzymuje wręcz, że te spirytualne istoty zaprowadziły go do leżącej głęboko pod piramidąsali.Czy w Wielkiej Piramidzie przechowywane są lub były dokumenty mówiące o dawnychpokoleniach? Czy istnieją jakieś nie odkryte pomieszczenia i korytarze? W jakim okresieludzkiej historii miałaby zostać wymyślona, wybudowana ta "kapsuła czasu"? Czy istniejeopisana przez Bruntona sala głęboko pod piramidą?Istnieje - byłem w niej.IV.Oczy SfinksaJest początek grudnia 1988.Płaskowyż Giza jak wymieciony.%7ładnych turystycznychautokarów, żadnych klaksonów i tłumów, żadnych wielbłądów, koni, natrętnych handlarzy,żadnej kolejki przed wejściem do Wielkiej Piramidy.Drogi i przejścia wokół starożytnyehbudowli są wypucowane jak najelegantsza ulica Zurychu, Bahnhofstrasse [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •