[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Postanawiają być dyskretni.Spotykają się zawsze sami.Czasem nawiecach politycznych.Wiesz, że Brown zawdzięcza karierę partiirepublikańskiej.McLeod trzyma z neokonserwatystami.Podobnepoglądy, te same kontakty, ta sama siatka.- Jaki wniosek pan z tego wyciąga?- %7ładen, ma się rozumieć.Nikt nie jest w stanie stwierdzić, naczym opierają się stosunki obu mężczyzn.Być może to rzeczywi-ście zwyczajna przyjazń.Ku wiecznej irytacji Archiego Barney miał zwyczaj podpieraniasolidnymi argumentami punktu widzenia, który następnie obalał.- Nie wierzy pan?Droga stała się kręta, więc Barney pochylił się nisko jak kierowcarajdowy.- Od dwóch lat.Marcus Brown bywa na urlopie częściej niżprzez poprzednie dwadzieścia.Sprawdziliśmy kilkanaście podró-ży, jakie ostatnio odbył.Za każdym razem McLeod przebywał wtych samych okolicach.- Od dwóch lat - Archie pokiwał głową.- Proszę mnie teraz uważnie posłuchać i nie pytać o dowody.Bowiem to, co panu powiem, jest wynikiem czystej dedukcji, tointelektualna kalkulacja, z którą wcale nie musi się pan zgodzić.- Niech pan mówi.- McLeod i Harrow wymyślili projekt związany z cholerą.Paulwidział się z McLeodem i potwierdził tę hipotezę.Na wspomnienie zdrady Matisse'a Archie wydobył z siebiepomruk. - Opracowując szczegóły zagłady, McLeod zdaje sobie sprawę,że musi zadbać o bezpieczeństwo swoje, a także pozostałychczłonków seminarium z sześćdziesiątego siódmego, Rogulskiegow pierwszej kolejności.Prosi o pomoc Marcusa Browna.Ufa mu,wie, że mają te same poglądy.Możliwe również, że ma na niegohaka.Jestem prawie pewny, że Brown skorzystał finansowo nakontraktach z Firmą, które dzięki niemu podpisał McLeod.- O! Nie wstydzi się pan takich insynuacji?- Niech pan wreszcie przestanie udawać podstarzałego angiel-skiego dżentelmena.Wie pan lepiej niż ja, jak funkcjonuje świat.Ale nieważne.Liczy się to, że Brown jest doradcą McLeoda.Założęsię nawet, że włamanie we Wrocławiu to jego pomysł.Archie przytaknął, choć jego mina wskazywała, że w głębi duszynie zgadzał się z Barneyem.- Na nieszczęście Harrow dorzuca swoje trzy grosze.Nie możesię powstrzymać od złośliwości pod adresem swoich rywali obrońców zwierząt.Stąd nawiązanie do Frontu Wyzwolenia Zwierzątna murach zwierzętarni.Ten teoretycznie nic nieznaczący gestpokrzyżuje im szyki.Napisy zaintrygują polskie służby.Powiadomią o nich Anglików.Pański przyjaciel lord Brentham ma okazjęzrobić panu przyjemność.A MI 5 przypadkiem naprowadza nasna trop amerykański.Barney uśmiechnął się, zerkając na Archiego wciśniętego w fotel.- A pan - ciągnął - jak bukiet kwiatów zanosi sprawę Marcu-sowi Brownowi.- Sformułowanie  jak bukiet kwiatów" jest zbyteczne, powie-działbym nawet, że niestosowne.- lak zwał, tak zwał.Miło słonecznej pogody kilka kropel deszczu spadło na przedniąszybę i Barney pochylił się, by zlokalizować chmurę.- Co zaś robi Marcus? Kupuje sprawę.Gdyby nie podpisałkontraktu z Providence, prawdopodobnie zwróciłby się pan dokogoś innego.Kto wie, może zdecydowałby się pan poprowadzićśledztwo na własny rachunek?- Chyba kiepsko mnie pan zna, Barney.- Niemniej jednak Brown postanawia się zaangażować.Pod-pisuje z nami kontrakt.W ten sposób zapewnia sobie dostęp do teczki.Na bieżąco śledzi postępy dochodzenia.Pozwala, byśmywskazali słabe punktu jego własnego planu.Niestety Paul i Kerryradzą sobie dobrze, ba, zbyt dobrze, i dochodzą po nitce do kłęb-ka.Harrow, student z Francji, Rogulski, cholera: za dużo wiedzą.Brown wlepia im czerwoną kartkę.Zatrzymuje operację.Pan zaśspotyka się z nimi w Turynie i każe wracać do budy.- Do budy! - powtórzył Archie, wzruszając ramionami.Czuło się jednak, że powoli ulegał sile perswazji Barneya.- Problem w tym, że nie słuchają pana, a Brown nalega.Jedno-cześnie pomaga panu ich unieszkodliwić.To dzięki niemu znalazłpan w Austrii ludzi do pilnowania Kerry.Czyżbym się mylił?- Nie.- Podobnie jest w Nowym Jorku.Brown pomaga grupieHarrowa zastawić sidła na Paula i złapać go w podziemiachSACN-u.Dlatego to Brown jako pierwszy powiadomiony jest ojego pojmaniu.Archie nadymał policzki, po czym wypuszczał powietrze z ust,jak gdyby grał na klarnecie.Był to jego sposób na zachowaniepowagi.Od czasu, kiedy zajął kierownicze stanowisko, nie zda-rzyło mu się przyjmować poleceń.W bogatym repertuarze swejosobowości gorączkowo szukał najbardziej odpowiedniej reakcji:wahał się między brooklińską wiązanką przekleństw albo kąśliwąfrazą brytyjskiej ironii.W końcu postanowił zagrać fair.- Punkt dla pana, Barney.Przyznaję, że pańska teoria jest dośćwiarygodna.Przypuśćmy, że ma pan rację.Co w związku z po-wyższym pan proponuje? Co powinniśmy zrobić?- Przestajemy szczuć się nawzajem.Musimy wesprzeć Paula iKerry.To właśnie zamierzałem panu powiedzieć jutro rano.Dzisiejsze spotkanie z moim zespołem służyło potwierdzeniupewnych faktów i zgromadzeniu dostatecznie przekonującychargumentów do rozmowy z panem.Barney przygotował się na ewentualny sprzeciw.Przewidziałnawet, że w takim wypadku ucieknie się do szantażu emocjo-nalnego w stylu  po tym wszystkim, co dla pana zrobiłem" albo chce mnie pan odłożyć do lamusa".Tymczasem wobec szybkiegoprzyznania się Archiego do porażki pomyślał, że i on od jakiegośczasu musiał mieć wątpliwości co do intencji Browna. - Według pana dotarli już do Rio?Barney podskoczył, omal nie tracąc kontroli nad kierownicą.Naszczęście droga była pusta.- Kto panu powiedział, że udali się do Rio?- Brown.- A skąd on to może wiedzieć?- Myślę, że poinformowali go jego ludzie.Są już na tropieKerry i Paula.- Kiedy to panu powiedział?- Dziś rano.- Dziś rano nie byli w samolocie.Podróżują zresztą z fałszy-wymi paszportami.Nikt poza McLeodem nie wiedział, że mielilecieć do Brazylii.- McLeodem?- To on im powiedział, gdzie jechać.Co dokładnie powiedziałpanu Brown?- Abym dotarł do ludzi, którzy wspierają ich z ramienia Pro-vidence.- Nie chciał, by pan za nimi jechał?- Nie.- To znaczy, że wie, jak się tam nimi zająć.Rozumiem jużwszystko: spośród wszystkich krajów ujętych w projekcie cholerytylko w Brazylii zwierzchnikiem policji jest dawny absolwent se-minarium z sześćdziesiątego siódmego [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •