[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pragnęli zyskać możliwość oceny siebie i innych.Ten punkt widzenia a szczególnie potrzeba poznania natury, aby uzyskać jakąśnormę  leży u podstaw naszych nauk huma-nistycznych, czy się tohumanistom podoba czy nie, a jednocześnie4243tłumaczy dwuznaczności i sprzeczności, na które wskazywałem.Pragnie się znas uczynić wytwory kultury za pomocą narzędzi, które zostały wymyślone poto, by nas od kultury wyzwolić.Otwartość była niegdyś cnotą, która pozwalałana poszukiwanie dobra za pomocą rozumu.Dziś oznacza akceptowaniewszystkiego i negowanie władzy umysłu.Niczym nie ograniczone i bezmyślneuprawianie otwartości, nie poparte świadomością celu, którym jest poznanienatury, oraz świadomością nieuchronnych problemów politycznych,społecznych i kulturowych, jakie się z tym celem wiążą, pozbawiło otwartośćjakiegokolwiek znaczenia.Relaty-wizm kulturowy niszczy zarównopodmiotowość, jak i samoistne dobro.Największym wyróżnikiem Zachodu jestnauka, zwłaszcza rozumiana jako dążenie do poznania natury, i wynikające ztego podważenie konwencji  czyli kultury, bądz też Zachodu rozu-mianegojako kultura  na rzecz tego, co jest dostępne wszystkich ludziom jako ludziomza pośrednictwem wspólnej i wyróżniającej człowieka władzy: rozumu.Współczesne próby zrozumienia kon-dycji ludzkiej przez naukę  relatywizmkulturowy, historyzm, oddzielenie faktów od wartości  są samobójstwem nauki.Nie-podzielnie panuje kultura, a stąd zamknięcie.Tym, czego uczymy,jest otwarcie na zamknięcie.Relatywizm kulturowy przezwyciężył imperializm intelektu-alny Zachodu, czylijego roszczenia do uniwersalizmu  Zachód stał się kulturą jak każda inna.Wrepublice kultur panuje równość.Na nieszczęście jednak kulturę Zachoduokreśla potrzeba uzasad-nienia samej siebie czy swych wartości, potrzebapoznania natury, potrzeba filozofii i nauki.Jeżeli zostanie tego pozbawiona,upad-nie.Stany Zjednoczone należą do największych i najbardziej radykalnychosiągnięć rozumowego dążenia do dobrego życia zgodnego z naturą.Państwo tozbudowano według rozumowych zasad naturalnego uprawnienia, które wiążą zesobą dobro i pod-miotowość.Inaczej mówiąc, powstały tutaj ustrój obiecujeniczym nie skrępowaną wolność myślenia  nie wolność totalną, lecz wolnośćmyślenia, która jest podstawowa i dopiero z niej wypły-wają inne swobody.Abyjej w niczym nie uszczuplać, toleruje się również znaczne odchylenia.Otwartość, która neguje szczególnąpozycję rozumu, zrywa główną sprężynę, która wprawia w ruch mechanizmnaszego ustroju.Ustrój ten, cokolwiek by na ten temat twierdzono, powstał wcelu przezwyciężenia etnocentryzmu, któ-ry bynajmniej nie jest odkryciem naukspołecznych.Należy koniecznie podkreślić, że nauka, którą studenci czerpią ze studiów nadinnymi kulturami, jest po prostu fałszywa.Historia i antropologia nie uczą i niedowodzą, że wartości lub kultury są relatywne.Przeciwnie, jest to przesłankafilozoficzna, z którą przystępujemy dziś do badania innych kultur.Przesłanka tajest nie dowiedziona, a przyjmuje się ją dogmatycznie za pewnik z przyczyngłównie politycznych.Z przesłanki tej wyprowadza się interpretacje historii ikultury, a następnie stwierdza, że dowodzą jej prawdziwości.Jednak fakt, że wróżnych miejscach i czasach istniały różne poglądy na temat dobra i zła, wcalenie dowodzi, że żaden z tych poglądów nie jest prawdziwy bądz prawdziwszyod innych.Logika takiego  dowodu" byłaby mniej więcej taka jak logikastwierdzenia, że rozmaitość poglądów wygłaszanych przez studentów wkawiarnianej dyskusji wykazuje, iż prawda nie ist-nieje.A przecież różnicapoglądów powinna rodzić pytanie, który pogląd jest prawdziwy, a nierezygnację z pojęcia prawdy.Natu-ralną reakcją jest próba rozstrzygnięciaproblemu, zbadanie zało-żeń i rozumowań, które do danego poglądudoprowadziły.Tylko ignorujące historię i człowieka przekonanie, że poglądy ma się bezżadnego uzasadnienia, uniemożliwiałoby to fascynują-ce zajęcie.Każdyczłowiek i każdy naród uważa, że jego poglądy są uzasadnione, i wydaje się, żewyartykułowanie i sprawdzenie tych uzasadnień powinno być najważniejszymobowiązkiem hi-storyków i socjologów.Zawsze wiedziano, że istnieje wielewza-jemnie sprzecznych poglądów na dobro i wiele wyznających te poglądynarodów.Herodot przynajmniej dorównywał nam świa-domością wielkiejróżnorodności kultur.Konstatację tę traktował jednak jako bodziec do badania dobrego i złego we wszystkich tych kulturach, by stwierdzić, czego możemy sięod nich nauczyć o naturze dobra i zła.Współcześni relaty wiści tę samąkonstatację uznają za dowód, że badanie jest niemożliwe i musimy jednakowoszanować wszystkie obce kultury.Stąd też studenci, a wraz z nimi4445my wszyscy zostaliśmy pozbawieni wielkiej przygody odkrywa-niaróżnorodności, pobudki Odyseusza, który  jak pisze Dante  zwędrowalświat, aby poznać ludzkie cnoty i przywary [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •