[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Wobec tego czemu rządzi nimi nadal Mózg? Po co je uruchamiałem?.Nie wydajeci się dziwne, że ja, Demiurg, namawiam cię do przywrócenia ludzkiego sposobu kierowaniaeskadrą? Bo przecież MUK jest ludzkim wynalazkiem, prawda? Wcale mi się to nie wydawało dziwne, bo wiedziałem, że Ellon wcześniej czy pózniejznów zażąda  zdymisjonowania" Głosu.Demiurg od początku nie znosił smoka, a terazwręcz go znienawidził, bowiem jego obecną role uważał za niesprawiedliwe wywyższenie.Tego nie potrafił znieść tym bardziej, że transformacja Włóczęgi w Głos została dokonanawbrew jego woli, ale za to jego własnymi rakami.Aby go nie urazić jeszcze bardziej,wyjaśniłem oględnie, że Głos nie dowodzi mózgami pokładowymi, tylko dubluje ichczynności, że dobrze byłoby mieć na wszelki wypadek innych jeszcze dublerów, w związku zczym Gracjusz wprawia się w sterowaniu eskadrą, że wreszcie to nie ja zarządziłem taki trybpracy, tylko dowódca wyprawy.Ellon jednak przerwał mi pełnym zniecierpliwienia gestem:- Nie mam nic przeciwko Gracjuszowi! Niech sobie ćwiczy na zdrowie tak całej jegonieśmiertelności nie starczy mu na opanowanie funkcji MUK, ale Mózg jest zbędny!- W tej sytuacji mogę zaproponować tylko jedno: niech na temat roli Głosu wypowiesię cała załoga eskadry.Jeśli wszyscy uznają twoje antypatie za uzasadnione.- Moje sympatie i antypatie nie mają tu nic do rzeczy, ale jeśli mózgi pokładowe znówsię rozregulują, ja ich więcej remontować nie będę- Nie zamierzam dostarczać wam coraz tonowych niewolników! Wieczorem przyszła do nas Irena.- Chciałabym porozmawiać z Elim - powiedziała.Mary wstała, ale Irena nie pozwoliłajej odejść.- Eli - powiedziała - przy twojej żonie będzie mi łatwiej z tobą rozmawiać.Wieszchyba, z czym przyszłam?- Nie wiem, ale się domyślam.Chodzi o coś związanego z Bilonem, prawda?- Tak, z Bilonem! - wykrzyknęła zaciskając nerwowo palce.- Dlaczego postawił pannad mm smoka.'- Dlaczego każe mu pan służyć obrzydliwemu gadowi, który w dodatku przeszkadzamózgom pokładowym w kierowaniu eskadrą?- Pamiętaj, że maszyny raz już odmówiły posłuszeństwa.- To co z tego? Ale znów działają, robią to, do czego zostały skonstruowane.Pańskieprzywiązanie do smoka jest w tej sytuacji obrazliwe dla wszystkich, czy pan tego nie potrafizrozumieć?- Nie potrafię zrozumieć czegoś innego.Tego mianowicie, za co Ellon tak nienawidzibiednego Włóczęgi?- Nie wiem! Proszę raczej zapytać, dlaczego ja nie znoszę tego smoka.- Dobrze - odparłem.- Dlaczego wiec nie znosisz Głosu?- Nie lubię go i już! Nie cierpiałam go już na Trzeciej Planecie! Obrzydliwe, cuchnące cielsko.- Włóczęga od tej pory bardzo się zmienił, Ireno.- Tak, zestarzał się i amory już mu nie w głowie.Ale nadal cuchnie.Dziwie się, że panpotrafił przesiadywać z nim godzinami, podczas gdy ja musiałam w jego obecności zatykaćnos.- Nie wiedziałem, że to tak wygląda.- Oleg też się nim brzydzi, ale ustąpił panu, bo panu ustępuje zawsze i we wszystkim.Pana zaś inni zupełnie nie obchodzą, bo liczą się dla pana jedynie własne zachcianki!- To mocny zarzut, Ireno!- Ale sprawiedliwy! Lusin chciał wziąć ze sobą oprócz Mizara jeszcze dwa koty, ktośjednak powiedział, że pan kotów nie cierpi.Sprawdzono to i okazało się, że istotnie nieprzepada pan za kotami, admirale! No i Lusin bez słowa zrezygnował z zabrania swoichulubionych kotów.A pan zapytał kogoś czy towarzystwo ognistego smoka sprawia muprzyjemność?- Smoka nie ma - powiedziałem.-Jest myślący Głos, koordynujący prace dwóchmózgów pokładowych.Jeśli okaże się, że naprawdę nie daje sobie z tym rady, zwolnimy Głosz jego obecnych obowiązków i zatrzymamy w rezerwie.Irena wstała.Zatrzymałem ją- Wspomniałaś, że masz jeszcze coś do powiedzenia na temat Olega.Zatem słucham.Zawahała się i dopiero po dłuższej chwili powiedziała ze łzami w oczach:- Oleg bardzo się zmienił, nie jest już taki jak dawniej.To przez pana.Jest pan głównąpostacią w eskadrze i wszystkich pan sobie podporządkował.Jego również.Dawniej byłam zniego dumna teraz mi go żal.Powiedziałam mu: mój ojciec też latał z Elim, ale nie pozwalałtak sobą komenderować Odparł mi na to, że mówię od rzeczy.- I miał świętą racje! - wykrzyknąłem.Po jej wyjściu przez parę minut krążyłem w milczeniu po kabinie.Mary obserwowałamnie z uśmiechem.- Cieszysz się - wykrzyknąłem z irytacją - że na statku zaczynają się swary?- Cieszy mnie to, że wreszcie usłyszałeś kilka nieprzyjemnych słów prawdy! - Zmiałasię tak zarazliwie, że i ja nie mogłem utrzymać powagi.-Ja sama już nie raz zamierzałampowiedzieć ci coś podobnego, ale ty tak przejmujesz się najmniejszym głupstwem.A jeślichodzi o koty, to sama poprosiłam o ich pozostawienie na Ziemi.- Niepotrzebnie! Jakoś bym wytrzymał ich obecność na statku.- Chodziło właśnie o to, żebyś nie musiał wytrzymywać.' - Dość już o kotach! - zawołałem ze złością.- Nie znoszę ich i basta! Powiedz lepiej,co mam robić!- Przede wszystkim ustalić jak wygląda współpraca Głosu z Mózgami.Jeśli istotnie sąw niej jakieś zahamowania, to sprawa jest poważna.- Masz racje - powiedziałem.- Zaraz to sprawdzę.Wokół kabiny Głosu majestatycznie przechadzał się Gracjusz, pełniąc-w ten sposóbswoje nowe obowiązki, które na razie sprowadzały się do rozmów z Głosem na wszelkiemożliwe i niemożliwe tematy.- Głosie - powiedziałem.- Jak ci się układa współpraca z maszynami myślącymi?- Oba mózgi pokładowe są zbyt powolne - poskarżył się.- Chcesz przez to powiedzieć, że przeliczasz warianty szybciej od nich?- Nic podobnego! Nikt nie może liczyć szybciej niż MUK, ale kiedyś ci jużwspominałem, że nie analizuje kolejnych wariantów rozwiązania, tylko od razu znajdujewłaściwą odpowiedz- Tak, mówiłeś mi o tym, ale jakoś nie potrafię zrozumieć jak to w ogóle jest możliwe- Wszystkie rozwiązania wariantowe pojawiają się we mnie jednocześnie.Moimzadaniem jest wybór najodpowiedniejszego, wiec robię to w sposób intuicyjny.Oceniam całyzbiór wariantów całościowo, nie tracąc czasu na ich kolejne analizowanie.MUK jeszcze niezdąży przeliczyć poszczególnych możliwości, kiedy już podpowiadam jedynie właściwąodpowiedz [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •