[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A co zdumiewajÄ…ce, udaÅ‚o nam siÄ™ doprowadzić do dojrzaÅ‚oÅ›ci pÅ‚odu u mężczyznbez niepożądanych ubocznych skutków hormonalnych ani innych u gospodarza.To spory przeÅ‚om,który oznacza, że nasze szanse na zwiÄ™kszenie populacji siÄ™ podwoiÅ‚y.Profesor Grossmann odchrzÄ…knÄ…Å‚. Tu, w Instytucie Olgi %7Å‚ukowej, wciąż wierzymy, że naturalne poczÄ™cie w biologicznej macicymatki prowadzi do narodzin najzdrowszych dzieci, jednak globalny rzÄ…d uznaÅ‚, że fundusze powinnyteraz zostać zainwestowane głównie w Projekt MM. MM?  zapytaÅ‚em. MÄ™ska Matka. SpojrzaÅ‚ na mnie. Krótko i wÄ™zÅ‚owato: wÅ‚aÅ›nie dlatego odciÄ™to nam funduszena podróże w czasie.To oczywiÅ›cie zrozumiaÅ‚e.Podróże w czasie sÄ… kosztowne, skomplikowanei czasochÅ‚onne. PuÅ›ciÅ‚ do mnie oko. Gra słów przypadkowa.Może i byÅ‚ to ważny przeÅ‚om naukowy, ale wciąż byÅ‚ jak cios w podbrzusze  gra słówzdecydowanie zamierzona.Co miaÅ‚em zrobić? ByÅ‚em zrozpaczony i nadal nie rozumiaÅ‚em, dlaczegowybrali wÅ‚aÅ›nie mnie. Nie powiedzieliÅ›cie mi, skÄ…d macie twarde dowody Å›wiadczÄ…ce o kwalifikacjach tego mężczyznyjako tak zwanego nosiciela waszego rzekomego bakcyla miÅ‚oÅ›ci. Profesor Grossmann wstaÅ‚.PrzywoÅ‚aÅ‚ na twarz życzliwy uÅ›miech. Panie Nordstrom, nasza koleżanka Rouge Moreau już z radoÅ›ciÄ… zaoferowaÅ‚a, że poda panuwiÄ™cej szczegółów dziÅ› wieczorem.Bardzo nam przykro z powodu cięć i zrobimy wszystko, cow naszej mocy, aby pomóc panu uÅ›mierzyć rozczarowanie.Niech pan nam zaufa. RozejrzaÅ‚ siÄ™ posali. Możemy zakoÅ„czyć to spotkanie?Szansa na to, że dowiem siÄ™ dziÅ› od nich czegokolwiek wiÄ™cej, byÅ‚a bliska zeru.ZwróciÅ‚em siÄ™ doRouge: Dzisiaj wieczorem?Skinęła gÅ‚owÄ…. Niech pan zaczeka  rzekÅ‚ Dok-Dok. Nie może pan tak po prostu wyjść.SpojrzaÅ‚em na niego. Dlaczego nie? Ponieważ jest pan naszym głównym nosicielem Undulus amori  powiedziaÅ‚ profesor i chcielibyÅ›my znać miejsce paÅ„skiego pobytu.Tylko element projektu polegajÄ…cy na podróżyw czasie zostaÅ‚ anulowany, nie projekt jako taki. W rzeczy samej  dodaÅ‚ Dok-Dok, przejmujÄ…c paÅ‚eczkÄ™. Zamierzamy kontynuować naszebadania z panem.NaprawdÄ™ sÄ…dzili, że teraz bÄ™dÄ™ z nimi pracowaÅ‚? Teraz, gdy odebrali mi szczęście? Rozchmurz siÄ™, chÅ‚opcze!  powiedziaÅ‚ Dok-Dok. %7Å‚yjesz na najlepszym ze wszystkich Å›wiatów!PomyÅ›l tylko: teraz możesz siÄ™ znów zakochać. Co za niedorzeczny pomysÅ‚!  zawoÅ‚aÅ‚em. To tylko Å›wiadczy o tym, jak niewiele wiecieo miÅ‚oÅ›ci! Och, panie Nordstrom, ma pan gÅ‚owÄ™ nabitÄ… takimi gÅ‚upstwami. A paÅ„ska, Dok-Dok, jest peÅ‚na bzdetów!  RuszyÅ‚em do wyjÅ›cia. Dok-Dok?  usÅ‚yszaÅ‚em jego oburzony gÅ‚os. NazwaÅ‚ dyrektora Biblioteki Europejskiej Dok-Dokiem? Bzdety?  zapytaÅ‚ profesor Grossmann.OtworzyÅ‚em drzwi. Synonim bzdur  wyjaÅ›niÅ‚a Rouge.ZatrzasnÄ…Å‚em za sobÄ… drzwi. RozdziaÅ‚ 24SpadajÄ…ca gwiazda w siatce na motyleTylko gniew sprawiaÅ‚, że siÄ™ jeszcze nie rozsypaÅ‚em.TrzymaÅ‚em siÄ™ go każdym nanogramem siÅ‚y,jaka mi pozostaÅ‚a  przez caÅ‚Ä… drogÄ™ do Greifswaldu, a potem jeszcze trzydzieÅ›ci pięć kilometrówdalej na północny zachód do Stralsund.Spotkanie z naukowcem w sprawie tajnego projektu  zwÅ‚aszcza bez uprzedzenia pracodawcy byÅ‚o poważnym naruszeniem protokoÅ‚u.Ale w tej chwili, pomyÅ›laÅ‚em, protokół zasÅ‚ugiwaÅ‚ napoważne naruszenie.Poza tym wydawaÅ‚o mi siÄ™, że Biblioteka Europejska nie potrzebuje już moichusÅ‚ug.Biblioteka i Instytut Olgi %7Å‚ukowej spiskowaÅ‚y, aby mnie oszukać, od poczÄ…tku mojego udziaÅ‚uw tym projekcie.PotrzebowaÅ‚em teraz szczerej odpowiedzi w sprawie tajemnicy otaczajÄ…cejpamiÄ™tniki.PodejrzewaÅ‚em, że to one stanowiÅ‚y  twarde dowody , o których mówiÅ‚a Yuka Shihomi.MiaÅ‚em szczęście.Doktor Cornelius Beyer pracowaÅ‚ przy wykopaliskach na wyspie Rügen, podrugiej stronie mostu Å‚Ä…czÄ…cego jÄ… ze Stralsund.Podczas gdy jego studenci paÅ‚Ä™tali siÄ™ za naszymiplecami po ruinach domu i garażu z artefaktami datowanymi na lata 1935 1989, siedzieliÅ›my przyniewielkim drewnianym stoliku ze schÅ‚odzonymi spicerami.Doktor Beyer wydawaÅ‚ siÄ™ drobniejszy,niż go zapamiÄ™taÅ‚em, i starszy  dobiegaÅ‚ już dziewięćdziesiÄ…tki  ale umysÅ‚ miaÅ‚ bystry jak zawsze,a pamięć nadal iÅ›cie sÅ‚oniowÄ…, jak Elfnt-100gz. Tak  powiedziaÅ‚ archeolog  znalezliÅ›my pamiÄ™tniki na dnie jeziora Bodden.ByÅ‚y zamkniÄ™tew czarnej skrzynce.Zcianki i uchwyt skrzynki wykonano z żywicy epoksydowej, a uszczelniono jÄ…neoprenem.ByÅ‚a uwiÄ™ziona pod wrakiem niewielkiego samolotu wojskowego: piÄ…tej generacji SL-0815 BabySpinoFighter.Ten Spino pewnie zostaÅ‚ zestrzelony w dwa tysiÄ…ce pięćdziesiÄ…tym szóstym,podczas ataków Sojuszu Skandynawskiego na niemieckie wybrzeże BaÅ‚tyku.Jednak&  ZacisnÄ…Å‚powieki, starajÄ…c siÄ™ sobie przypomnieć. Tak.OkreÅ›liliÅ›my moment zatopienia skrzynki w zatocemniej wiÄ™cej na dwa tysiÄ…ce osiemnasty, na podstawie badania warstw osadów, które powstaÅ‚y naznalezisku.Widać byÅ‚o, że umieszczono jÄ… tam celowo. Celowo? Tak.ByÅ‚a obciążona ciężkimi blokami z nierdzewnej stali.Każdy blok ważyÅ‚ okoÅ‚o piÄ™ciukilogramów i przylutowano je do pokrywy skrzynki: po jednym bloku w każdym rogu, a nastÄ™pniewszystko umieszczono w specjalnie dorobionej piankowej wyÅ›ciółce.DziÄ™ki temu pamiÄ™tnikiprzetrwaÅ‚y. SpojrzaÅ‚ na mnie. Trudne zadanie te pamiÄ™tniki, co? Tak, bardzo.Ale chyba nie tak trudne jak zbudowanie takiej skrzynki  powiedziaÅ‚emz uÅ›miechem.SkinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ…. Tak.Starannie to przemyÅ›lano.Czy pamiÄ™tniki byÅ‚y warte zachodu? Zdecydowanie. Bardziej niż ten archeolog kiedykolwiek siÄ™ dowie. Czy ona przeżyÅ‚a MrocznÄ… ZimÄ™? Nie wiemy.Jeszcze. ZnalazÅ‚ pan imiÄ™?  Tak.Eliana.Eliana Lorenz. GÅ‚os mi siÄ™ zaÅ‚amaÅ‚.Archeolog przez chwilÄ™ przyglÄ…daÅ‚ mi siÄ™ uważnie, jakby wÅ‚aÅ›nie wykopaÅ‚ jakieÅ› szczególniekÅ‚opotliwe znalezisko.PoczuÅ‚em gorÄ…cy rumieniec na twarzy.OdchrzÄ…knÄ…Å‚em [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •