[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Szczury nie wdarły się jeszcze do żadnego domu odparł Thornton, pogodzony już z faktem, że muprzerywano. Poza tym, o ile nam wiadomo, jak dotądzaatakowały tylko jedną żywą osobę.Nie wydaje sięprawdopodobne, żeby po tak długim okresie ukrywaniasię zaczęły gwałtownie atakować. Ale czy to się nie rozszerza? nalegał radny.Najpierw tylko mała szkoda zrobiona w drzwiach, potemzabicie innych zwierząt.A teraz człowieka.Pender odwrócił się w stronę mężczyzny.Wiedział,że on ma rację.Jeszcze do przedwczoraj szczurypozostawały nie zauważone. Sądzę, że pastor został zaatakowany odparłThornton bo im przeszkodził.Niewykluczone, że wbrewzdrowemu rozsądkowi próbował je przepędzić.Nie,jestem pewien, że na razie ludziom nic nie grozi podwarunkiem, że pozostaną w swoich domach.Uważam jeśli moi koledzy się ze mną zgodzą że powinniśmyrozpocząć stopniową ewakuację: najpierw z najbliższejokolicy, a potem z sąsiednich terenów leśnych.MajorCormack przeprowadzi kwarantannę całego lasu wewspółpracy z policją hrabstwa Essex i Londynu. Jak pan zamierza utrzymać cały obszar jako strefęzamkniętą? zapytał przewodniczący Komisji Leśnictwa. Mam na myśli sześć tysięcy akrów lasu. Skoncentrujemy się na terenie najbardziejzagrożonym, powiedzmy w promieniu dwóch lub trzechmil od tego miejsca. To też ogromny teren. Zgadzam się.Ale przez lasy przebiega mnóstwoszerokich dróg; w różnych odstępach mogą byćkontrolowane.Użyjemy również do penetracjihelikopterów.Trudno jednak sobie wyobrazić, żebyktokolwiek zapuszczał się do lasu, wiedząc, co może gotam spotkać. Sądziłem skwitował chłodno komendant żechodziło o to, żeby zatrzymać wszystkich w domu. Niezupełnie, ale jeszcze do tego wrócimy.Pracownicy Ratkill przybędą jutro skoro świt i ichzadaniem będzie wytępienie tych potworów.Oddam terazgłos Stephenowi Howardowi, dyrektorowi zakładunaukowo badawczego w firmie Ratkill, który wyjaśninam istotę operacji. Spojrzał zachęcająco na Howarda,który już niemal podniósł się z miejsca, ale w poręzorientował się, że nie jest to przecież publicznewystąpienie. Będziemy potrzebowali zaczął wszechstronnejpomocy ze strony każdego mieszkańca lasu uśmiechnąłsię rozbrajająco. Konieczne też będą szczegółowe mapycałego rejonu.Najważniejsze jednak to plany systemukanalizacyjnego, ponieważ szczury zapewne mieszkają wkanałach.Moje ekipy będzie musiało wesprzeć wojsko.Pańskie pompy, majorze Cormack, są niezbędne, tymbardziej że zostały wyposażone w nowoczesne, wysoceodporne węże.Będą więc stanowiły idealną ochronę.Toprzynajmniej jedyna rzecz, jaką zawdzięczamy ostatniemustrajkowi strażaków.Miotacze ognia mogą się równieżprzydać, choć osobiście uważam, że stanowiłyby zbytduże ryzyko dla samego lasu i moich ludzi, którzy niezbytlubią osmalać sobie tyłki. Ta uwaga wywołała zaledwielekki uśmiech na twarzach zebranych. Nasi pracownicyotrzymają kombinezony ochronne, podobne do tych,których używano podczas plagi w Londynie, ale bardziejwytrzymałe.Na początek wejdzie do akcji ekipabadawcza, która wyszuka miejsca, w którychnajprawdopodobniej ukrywają się szczury, potemspecjalne ekipy przystąpią do wytępienia gryzoni.Terazproszę o głos naszego głównego biologa, Mike aLehmanna, który wszystko dokładnie wyjaśni.Lehmann poczuł się nieswojo, gdy wszystkie paryoczu zwróciły się w jego stronę, ale mimo to rozpocząłdziarskim głosem: Jeśli w Lesie Epping rzeczywiście mamy doczynienia z nową odmianą olbrzymiego szczura, toznalezliśmy się w niezwykle trudnej sytuacji.Jeśli zaś sąto potomkowie czarnych szczurów z Londynu awszelkie dowody na to wskazują to należałobyodpowiedzieć na mnóstwo pytań.Na przykład, w jakisposób przetrwał ich gatunek? Dlaczego pozostały przeztak długi okres nie zauważone? Mogły przedostać się do lasu, zanim nastąpiłaeksterminacja zasugerował sekretarz ministra obrony. Jest to możliwe, chociaż wiemy skądinąd, że bestieograniczały się tylko do określonych rejonów miasta odrzekł Lehmann
[ Pobierz całość w formacie PDF ]