[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Mam tutaj raport szeryfa oznajmił z westchnieniem. Przeczytałem go od deskido deski, Kabuo. I co stwierdza? zapytał Miyamoto. Zawiera kilka faktów, które mnie zaniepokoiły powiedział Nels, wyjmując zkieszeni płaszcza pióro. Mam nadzieję, że nie będzie miał pan nic przeciwko temu, jeślipoproszę, aby opowiedział mi pan jeszcze raz swoją wersję wydarzeń; jeszcze raz od początku.Otych siedmiu akrach i o wszystkim, co się w związku z nimi zdarzyło.Kabuo podszedł do drzwi celi i przytknął oko do judasza. Pan nie wierzy w to, co powiedziałem stwierdził cicho. Uważa pan, że kłamię? W laboratorium w Anacortes przebadano krew na pańskiej osęce.Jest zgodna z grupąkrwi Carla Heinego. Nic na to nie poradzę odrzekł Kabuo. Oświadczyłem już szeryfowi i powtarzampanu: nic mi o tej sprawie nie wiadomo. Inna kwestia nie ustępował Nels, wycelowawszy w niego pióro. Na kutrze Carlaznaleziono jedną z pańskich cum.Była okręcona na knadze Susan Marie.Szeryf stwierdza wswoim raporcie, że to najwyrazniej jedna z pańskich cum, jest bowiem identyczna z pozostałymipańskimi linkami cumowniczymi, z wyjątkiem jednej nowiuteńkiej. Ach tak Kabuo przyjął tę nowinę do wiadomości bez dalszych komentarzy. Proszę posłuchać powiedział Nels Gudmundsson. Nie zdołam panu pomóc, jeślinie poznam prawdy.Nie mogę zbudować obrony na odpowiedzi ach tak , udzielonej w sytuacji,gdy przedstawiłem panu dowód tak obciążający jak pańska linka cumownicza, znaleziona przezszeryfa okręgowego na łodzi rybaka zmarłego w podejrzanych okolicznościach.Co mogę zrobić,jeśli będę otrzymywał same odpowiedzi typu ach tak ? Jak mam panu pomóc, Kabuo? Albobędzie pan ze mną szczery, albo nie zdołam panu pomóc.Innego wyjścia nie ma. Powiedziałem panu prawdę powtórzył więzień i odwrócił się do adwokata, staregoczłowieka z jednym okiem i trzęsącymi się rękami, którego mu przydzielono, ponieważ KabuoMiyamoto nie zechciał podzielić opinii prokuratora i nie ustanowił własnego obrońcy.Rozmawiałem z Carlem o ziemi, która należała kiedyś do mojej rodziny.Przed laty pospierałemsię o to z jego matką.Pojechałem w tej sprawie do Ole Jurgensena, pojechałem zobaczyć się zCarlem i na tym koniec.Powiedziałem już wszystko, co miałem do powiedzenia. Ta linka cumownicza powtórzył Nels Gudmundsson. Ta linka i krew na osęce.Ja. Nie potrafię tego wyjaśnić powtórzył z uporem Kabuo. Nic mi o tym wszystkimnie wiadomo.Nels pokiwał głową i utkwił w nim świdrujące spojrzenie, które jego klient wytrzymał. Grozi panu stryczek, czy zdaje pan sobie z tego sprawę? spytał bez ogródek Nels. %7ładen adwokat na świecie nie zdoła panu pomóc, jeśli nie wyjawi mu pan prawdy.Następnego dnia rano Nels zjawił się znowu, tym razem z tekturową teczką.Trzymając jąpod pachą, zaczął przechadzać się po celi z cygarem w zębach. Przynoszę raport szeryfa oświadczył żeby się pan z nim zapoznał i przekonałsię, co nas czeka.Problem polega na tym, iż po przeczytaniu może pan uznać, że trzebawysmażyć jakąś nową bajeczkę.Uda pan na przykład, że odtąd będzie ze mną szczery,tymczasem spreparuje pan tylko kłamstwo nadające się lepiej do obrony.Przeczytawszy tenraport, Kabuo, może pan wymyślić coś, co pozostanie z nim w jakiej takiej zgodzie, a ja zacznętę nową bajeczkę dalej obrabiać, głównie dlatego, że nie pozostawi mi pan innego wyboru.Szczerze mówiąc, nie uśmiecha mi się taka perspektywa.Wolałbym, żeby moje obawy się niesprawdziły.Wolałbym mieć pewność, że mogę panu zaufać.Więc zanim pan przeczyta, co tunapisano, proponuję, żeby mi pan przedstawił taką wersję wydarzeń, która pozostanie w zgodziez ustaleniami tego raportu, i oczyścił się w ten sposób w moich oczach.Proszę mi opowiedziećhistorię, którą powinien był pan na samym początku opowiedzieć szeryfowi, kiedy jeszcze niebyło za pózno i szczera prawda mogła pana uchronić od mamra i ustrzec od większych kłopotów.Kabuo milczał.Nels rzucił teczkę na siennik i stanął nad swoim klientem. Skłamał pan dlatego, że jest Japończykiem stwierdził cicho, lecz tonem pytania.Doszedł pan do wniosku, że ponieważ z pochodzenia jest Japończykiem, nikt i tak panu nieuwierzy. Miałem chyba prawo się tego obawiać, nie sądzi pan? Chyba pan nie zapomniał, iż niedalej jak kilka lat temu rząd uznał, że nie można zaufać żadnemu z moich ziomków, i skazał nasna banicję? To prawda przyznał Nels. Jednakże. Jesteśmy podstępni i zdradzieccy nie dał mu skończyć Kabuo. Japońcom nienależy ufać, czyż nie? Ta wyspa aż kipi od złych uczuć, panie Gudmundsson.Ludzie często niemówią otwarcie tego, co myślą, ale w sercach chowają nienawiść.Nie kupują od nas truskawek,nie prowadzą z nami interesów.Pamięta pan, jak ubiegłego lata nieznany sprawca powybijałkamieniami wszystkie szyby w szklarni Sumidy? Teraz zaplątał się w sieć i utonął rybakpowszechnie darzony sympatią, więc wszyscy radzi by uwierzyć, że zabił go jakiś Japoniec.Chętnie zobaczyliby mnie na szubienicy, niezależnie od tego, jak wygląda prawda. Istnieje jeszcze prawo przypomniał Nels. Równe dla wszystkich.Ma pan prawodo sprawiedliwego procesu. Są ludzie, którzy mnie nienawidzą, bo nienawidzą każdego, kto wygląda jak jeden zżołnierzy, przeciwko którym walczyli.Właśnie dlatego tu siedzę. Proszę mi powiedzieć prawdę.Niech się pan zdecyduje na wyznanie prawdy, dopókinie jest za pózno.Kabuo westchnął, wyciągnął się na pryczy i splótł pod głową ręce. Prawda szepnął. Prawda nie jest prosta. Mimo wszystko.Wiem, co pan czuje.Jednak pewne wydarzenia miały miejsce, innenie.I tylko o tym mówimy.Tamta noc przypominała Kabuo zawiły sen, cichy, owiany mgłą i statyczny.Często o niejrozmyślał w swojej ciemnej celi, widział przed oczami każdy najdrobniejszy szczegół, słyszałwyraznie każde wypowiedziane wtedy słowo.Sprawdził olej w silniku Islandera , naoliwił bęben sieciowy i na godzinę przedzapadnięciem zmierzchu wypłynął na Ship Channel Bank.Orientował się, że wielu rybakówłowiło tam z powodzeniem przez dwa kolejne wieczory.Rozmawiał o tym z Larsem Hansenemoraz Janem Sorensenem i na podstawie tego, co mówili, postanowił, że też spróbuje szczęścia natym łowisku
[ Pobierz całość w formacie PDF ]