[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Poddała się rozkoszy.Elijah musiał zamknąć oczy, aby na widokjej całkowitej kapitulacji nie stracić nad sobą kontroli.Podpewnymi względami to była zła decyzja, bo nie mógł zobaczyćtego, co czuł.Jenny biła rękoma w powietrzu, a niekończący sięspazm wydarł jęk z jej ust.Czuł, że w końcu jej pożądaniezostało zaspokojone.Padła na jego pierś zupełnie bez sił.Ale z niewątpliwą satysfakcją.Przez kilka długich minut koił swoje zmysły, głaszcząc jąpo włosach, plecach i pupie.Nie zaspokoił swojej namiętności,ale był zadowolony.Rysując końcem warkocza królową kier najej plecach, Elijah zastanawiał się, czy powiedzieć GenevieveWindham, że ją kocha.Może lepiej zachować takie wyznanie na noc poślubną albona chwilę, gdy ofiaruje jej zaręczynowy pierścionek.Może&W jego żyłach wciąż pulsowała lekko żądza, przepełniałogo uczucie do kobiety, którą trzymał w ramionach, i duma, że zodwagą poddała się namiętności.Ale ogarnęła go też nieśmiałaradość.Po Nowym Roku zabierze ją do Flint Hall  kiedy jużzostanie oficjalnie przyjęty do akademii  i powie jej, że jąkocha.Przecież nawet uparty idiota, któremu dzika duma przezdziesięć lat nie pozwalała wrócić do domu, musiał przedstawić rodzinie narzeczoną.Jenny poruszyła się na jego piersi, musnęła nosem jegomostek i znowu znieruchomiała.Kochając ją, był lepszym człowiekiem, lepszym artystą.Toteż jej powie, kiedy przywiezie ją do ich domu. Elijah? Tak, kochanie?Pocałowała go i spojrzała na niego z napięciemcharakterystycznym zapewne, jak podejrzewał Elijah, dla świeżozaręczonej kobiety, która musi się podzielić kłębiącymi się w jejgłowie pytaniami.Ile dzieci chciałby mieć?Specjalna licencja na ślub w St.George s czy w kaplicy wMoreland?Czy zamieszkają z jego rodziną we Flint Hall, czy przezjakiś czas urządzą się w Bernward Manor?Kiedy porozmawia z jej ojcem?Odgarnęła włosy z jego czoła w taki sposób, w jakizrobiłaby to żona, o ile w ogóle Elijah mógł coś wiedzieć na tentemat. Kiedy pojadę do Paryża, będę tęsknić nie tylko za mojąrodziną, ale też& za tym. Pocałowała go po raz drugi, słodko idelikatnie. Będę za tobą tak bardzo tęsknić.Dłonie Elijaha znieruchomiały na jej plecach, a płucomzabrakło powietrza.Kiedy pojedzie do Paryża&Kiedy pojedzie do Paryża, dokładnie tak jak planowała,jakby ta noc, jakby on, jakby to wszystko było dla niej tylkoprzelotnym kaprysem.Wyglądało na to, że błędnie zinterpretował jej słowa,spojrzenia, intencje, że widział je przez mgłę pożądania i tęsknoty, które zaćmiły jego zdolność oceny.Ale nie jego dumę.Wzbierał w nim gniew, na nią, na siebie, na Paryż, a zarazpo nim, jak powracająca fala, nadciągnęła rozpacz  nad samymsobą i nad nią.Nie chciał jechać do Paryża, a już na pewno nie wtowarzystwie kobiety, która widziała ich związek zupełnieinaczej niż on.Jenny pojedzie do Paryża, chociaż zaczynał podejrzewać,że ciągnie ją tam nie tylko artystyczny przymus, ale być możesama jeszcze tego w pełni nie rozumiała.Przez ostatnich dziesięć lat niczego bardziej nie pragnął niżpojechać do domu i teraz miał zamiar w końcu to zrobić.Pozwalając Denby emu na poufałość, postąpiła głupio irozczarowała się, ale nie skończyło się to tragedią.Dopieromałżeństwo z tym mężczyzną byłoby tragiczną pomyłką.Temyśli, podobnie jak radość z zaspokojenia i poczucie straty,przepełniały Jenny, kiedy leżała na piersi Elijaha.Denby był samolubnym, niezręcznym chłopcem, a Jennysamolubną i równie niezręczną dziewczyną, ale Elijah& Elijahto mężczyzna  umiejętny, szczodry, namiętny, troskliwy,utalentowany&Jenny bardzo się obawiała, że intymne relacje z ElijahemHarrisonem mogą mieć dla niej tragiczne konsekwencje, chociażnie potrafiła pojąć dlaczego.Wciąż czuła go w sobie, wypełniałprzyjemnie jej wnętrze.Podejrzewała też, że będzie wypełniałjej serce, i to znacznie dłużej, niż nakazywałby rozsądek. Elijah?Nie mogła mu się zwierzyć z tych obaw, ale chciała cośpowiedzieć. Tak, kochana?Głaskał ją po plecach koniuszkiem warkocza jak pędzlem, wywołując dziwne, ale kojące doznania.Przygarnął ją do siebie.Pocałowała go, wkładając w ten pocałunek cały żal i tęsknotę, atakże żałość i poczucie straty, które ją wypełniały. Kiedy pojadę do Paryża, będę tęsknić nie tylko za mojąrodziną, ale też& za tym. Pocałowała go znowu, ponieważ jużteraz odczuwała tęsknotę. Będę za tobą tak bardzo tęsknić.Dłonie Elijaha znieruchomiały na jej plecach, a serce Jennyprzestało bić.Odgarnął włosy z jej czoła i przyglądał się jej twarzy, amiejsce czułości w jego spojrzeniu zajęła ostrożność. Powiedziałaś, że chcesz, żebym to był ja, Genevieve. Tak.I to byłeś ty.I dziękuję ci za to.Kobieta nie powinna dziękować mężczyznie za to, żezaspokoił jej namiętność.Jenny uświadomiła sobie, że obokostrożności pojawił się w jego oczach chłód [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •