[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zachęcam do składania prac konkursowych, które muszą zostaćprzygotowane w języku polskim, ale mogą mieć różne formy - eseje,pamiętniki, blogi, filmy, zdjęcia, komiksy.Oprócz samychcudzoziemców swoje prace do konkursu mogą zgłaszać ich pracodawcyi współpracownicy, a także osoby, na rzecz których cudzoziemcyświadczą usługi lub sprawują nad nimi opiekę.Bardzo jesteśmy ciekawi wyników tego konkursu, ale ze swojej stronymogę Panu odpowiedzieć, że najbardziej palącym problemem imigranta zatrudnionego w Polsce jest heroiczna walka o legalizację zatrudnienia.Ta kwestia dokucza też wielu polskim pracodawcom, u którychcudzoziemcy przybywający najliczniej z krajów byłego ZSRR doskonalesię odnajdują.W Polsce nie stoimy w obliczu dramatu "obozów pracy" ztysiącami nielegalnych uciekinierów z Afryki Północnej i Azji, z jakimna przykład borykają się Włochy.Nie dotyczy nas kwestia obozowiskromskich, wobec której jakieś stanowisko były zmuszone zająćnajwyższe władze Francji.Za to mamy w Polsce problem biurokracji iniejasnych przepisów.W.K.- Czy ta sytuacja może ulec poprawie?M.%7ł.- Może.Jak już wspomniałem, na likwidacji przeszkód prawnych ibiurokratycznych legalizacji pobytu i pracy imigrantów zależy takżepolskim obywatelom.Na przykład, coraz bardziej popularne staje sięzjawisko zatrudniania pomocy domowej, opiekunek oraz niań wgospodarstwach domowych.Wśród zatrudnianych, przeważnie młodychkobiet, nawet kilkadziesiąt tysięcy osób to cudzoziemki.Specyficznycharakter stosunku pracy sprawia, że często pomoc domowa jest przezgospodarzy traktowana z wzajemnością jak członek rodziny.Pojawia się problem, jak państwo Kowalscy i mieszkająca u nichUkrainka mają poradzić sobie z enigmatycznymi procedurami.Jakąformę zatrudnienia mają wybrać? Jak uzyskać pozwolenie na pracę? Jakprawidłowo sformułować umowę? A trzeba sobie jeszcze poradzić zeskładkami na ZUS, no i z opodatkowaniem.To jest spirala, która wróżnych branżach rozbudowuje sferę nielegalnego zatrudnieniacudzoziemców w Polsce.W piątek 22 pazdziernika o godz.11.00, przed Sejmem Rzeczypospolitejplanowane jest przekazanie posłom kosza jabłek symbolizujących pracęimigrantów z licznych krajów w sadownictwie.Na ręce MarszałkaSejmu zostanie złożony apel o abolicję dla imigrantów onieuregulowanym statusie.W.K.- Poprzednie dwie abolicje nie przyniosły spodziewanych efektów.M.%7ł.- Były tak skonstruowane, że mogli z nich skorzystać tylkonieliczni.We Włoszech, gdzie liczba cudzoziemców zaczęła szybko wzrastać odpoczątku lat 80-tych, w ciągu zaledwie 16 lat przeprowadzono 5 programów regularyzacyjnych.Pierwszy z nich realizowany w latach1987-88 był krytykowany za zbyt restrykcyjne kryteria, nieodpowiedniąpolitykę informacyjną i właśnie za zbyt mały odsetek imigrantówkorzystających z programu.Chodzi o to, żeby wyciągać wnioski.W.K.- Czy Pana zdaniem Polacy boją się obcych? Czy tak samo namobcy jest Anglik lub Hiszpan, jak Czeczen lub Turek? Jak silne sąstereotypy? Czy obiegowa opinia o Polakach jako o ksenofobach jestprzesadzona, czy też nie?M.%7ł.- Polacy nie boją się obcych, ale są w stosunku do nich raczejnieufni.Nie jest to wcale szczególna nieufność, ponieważcharakteryzujemy się niskim poziomem wzajemnego zaufania jako całespołeczeństwo.Opierając się na znanych mi sondażach CBOS można bystwierdzić, że poziom sympatii i niechęci Polaków do cudzoziemcówkształtuje się w układzie geopolitycznym.Najbardziej lubiani przez nassą przedstawiciele narodów Unii Europejskiej, w tym najwyższy poziomsympatii odczuwamy do mieszkańców krajów Grupy Wyszehradzkiej ido mieszkańców południa Europy.Wyjątek stanowią Austriacy iNiemcy, ale nasz stosunek do nich przestał być niechętny.Mniej lubimyBułgarów i wyrażamy wyjątkową niechęć do Rumunów.Sympatyzujemy także z Amerykanami i Japończykami i w niecomniejszym stopniu z narodami krajów tzw.Pribałtiki, czyli Litwinami,Aotyszami i Estończykami.Niestety, Polacy wykazują niewielkąsympatię dla historycznych współobywateli I i II RP - Białorusinów iUkraińców, a także dla stosunkowo licznych przecież u nasprzedstawicieli narodów kaukaskich.Dziwi mnie, że jesteśmy niechętni spokojnym Wietnamczykom iChińczykom.Ale naprawdę niechętni jesteśmy narodom muzułmańskim,Cyganom, Turkom i Rosjanom.Tych ostatnich na szczęście staleuczymy się odróżniać od pozostałych narodów strefy postsowieckiej [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •