[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Małe oczy tonęły w fałdachtłuszczu.Kluchowate dłonie sprawiały wrażenie małych, a ręce sterczały zboków tułowia, złożone jak skrzydła, nie miały bowiem żadnych szans przyjego ogromnym obwodzie.Jeśli jednak chodzi o włosy, był niezwykle pedantyczny.Nosił jewypomadowane, nawet najmniejszy włosek pozostawał na swoim miejscu.Kiedy czegoś potrzebował, pstrykał palcami i dorodne hollywoodzkiegwiazdki przybiegały spełniać jego rozkazy.Taki Jabba the Hutt.Ale jeden jego telefon mógł otworzyć jej drogę do kariery.Jedentelefon.- Co mam robić? - Hayley zadała pytanie Glorii.- Zdawało mi się, że jesteś obserwatorem.Wszystko, co masz robić, topatrzeć.Na co patrzeć? pomyślała z lekką histerią.Jeśli miałaby oglądać Jabbęw akcji, na pewno by się porzygała.Ucieczka duchem od takiej scenygraniczyłaby z niemożliwością.%7łeby być jeszcze bardziej odpychającym, w każdym zdaniu używałsłowa na p.Pieprzę to i pieprzę tamto, pieprzona ta rzecz i pieprzona tamtarzecz, i ty pieprzony idioto, i ty głupi, pieprzony skurwielu.Tak, był prawdziwym dziełem sztuki.Nagle, jakby czytając w jej myślach, Jabba pstryknął palcami iwskazał na Hayley i Glorię.Tłumiąc niepokój Hayley ruszyła za Glorią.Obie zbliżyły się do Jabby, Hayley odrobinę z tyłu.- Niezłe cycki - zauważył, przyglądając się Glorii.Cóż, pomyliła się.Nie mówił o pieprzeniu w każdym zdaniu.Ale godzina była jeszcze młoda.167RS - Tak, najuczciwszy silikon - odpaliła Gloria.Jabba parsknął.Jego odpowiedz przypominała gdakanie.- Jesteśpieprzoną brzydulą - oświadczył złośliwie.Takie stwierdzenie w ustachOślizłego Króla?- Kim jest ta myszka? - zapytał, patrząc na Hayley.- Nowa w interesie - odparła Gloria.- Jest obserwatorem.- Co to za pieprzony pomysł?Gloria wzruszyła ramionami.- Sam ją zapytaj.Lubi się przyglądać.Jabba natychmiast zamilkł, jakby go zatkało.W końcu czasem dosformułowania zdania potrzebne są inne słowa niż pieprzenie, pieprzony czypieprzyć.A to mogło być trudne zadanie dla kogoś tak ograniczonego.Szef Titan Pictures! Jak to się stało? Jak? Oblizał wargi, oddychającciężko przez nos i próbując przez warstwy tłuszczu wciągnąć do płuc trochętlenu.Rodney Walburn - niech będzie nazwany odrażającym.Hayley czuła do niego ogromne obrzydzenie.- Cóż, mnie nie będziesz obserwować - powiedział jej z kiepskomaskowaną cnotliwością.- Wynoś się.Hayley mało szczęka nie opadła.A więc Jabba był świętoszkiem.Gloria nie usłyszała albo się nie przejęła.Pogładziła go po głowie.Duży błąd.Kosmyki natłuszczonych włosów zaczęły sterczeć na wszystkiestrony.Tłuste łapsko Jabby schwyciło jej przegub i ścisnęło złośliwie.- Spieprzajcie stąd.Dziwki.Wasze miejsce jest na pieprzonej ulicy!W ciągu paru sekund znalazły się za drzwiami, wyrzucone jak śmieci.Gloria była rozwścieczona.- Mam przyjaciół! - wrzeszczała.- Znam różnych ludzi.Tłusty gnojek!- Waliła pięścią w zamknięte na klucz drzwi.168RS - Nigdy chodzenie po ulicy nie wydawało mi się takie przyjemne -mruknęła Hayley, czując większą ulgę niż zmartwienie.- Wyrzucił nas! Wyrzucił! - Gloria szalała z wściekłości.- Poczekaj,jak powiem Danny'emu!Obie wiedziały, że Danny nie ma najmniejszego wpływu na RodneyaWalburna.Był drobnym stręczycielem, o Rodneyu zaś mówiono, że zdobyłswoją pozycję dzięki związkom z mafią.Danny uważał za zaszczyt, żeRodney zainteresował się jego dziewczynami.Było bardziejprawdopodobne, że oskarży Glorię o niewykonanie zadania, niż że zacznierozważać, jaką świnią okazał się Rodney.- Chodzmy - zaproponowała Hayley, jednocześnie analizując w duchuróżne możliwości.W porządku, poniosły porażkę w tej częścihollywoodzkiego światka.Dobra.Hayley naprawdę nie sądziła, żebyktokolwiek, nieważne kim był, obsadził autentyczną prostytutkę w takiej rolijak rola Toni z Lady Paradise.A poza tym, nawet jeśli Jabba był szefemTitan Pictures, i tak nie miał kontroli nad częścią artystyczną.Hayley niebyła nawet pewna, czy Callahan miał umowę z Titan.Czy nie było jakichśkwasów między nim i studiem, które praktycznie posiadał jego ojciec?Zresztą, kto by się przejmował.Dla niej najlepszym rozwiązaniem byłJohn Callahan i doświadczenia jednodniowej prostytutki.Wdzieranie się wkręgi śmietanki Hollywood w przebraniu ulicznicy mogło przynieść więcejszkody niż zysku.Czas z tym skończyć.Czas zacząć podchodzić samego Callahana.169RS 8Spojrzenie ciemnych oczu mężczyzny więziło ją.Emocje tliły się wnich jak rozgrzane do czerwoności węgielki.Pokój był prymitywnieurządzony.Tanie łóżko ze skrzypiącym materacem, odrapane biurko,pożółkła karta hotelowa przymocowana do drzwi.- Nie opuścisz mnie - wysyczał.- Jesteś biedna.Potrzebujeszmężczyzny takiego jak ja.Stojąc w kącie pokoju, ze znużeniem na twarzy przyjrzała się swemukochankowi.Taki był naprawdę.Samo dno, to prawda.Ale i tak najlepszy,jakiego miała kiedykolwiek.Kiedy wyciągnęła rewolwer i postrzeliła go śmiertelnie w środek klatkipiersiowej, nadeszła ulga.Na głośny huk rewolweru stojący najbliżejczłonkowie ekipy filmowej podskoczyli zaskoczeni.Także aktorka podskoczyła, ale jej zachowanie dało się podciągnąćpod scenariusz.Niestety,  biedna" zamiast  wierna" ze scenariuszem pogodzić się niedawało.Bohater filmu był nieokrzesany i prymitywny, ale nie miał klusek wustach.John Callahan zerknął na Franka Carello, reżysera Fortunaty.Frankiekiwał głową, jedną ręką zapamiętale sygnalizując  dalej, dalej, dalej".Najwyrazniej podobało mu się to, co widział.Johnowi się nie podobało.W jakimś sensie Fortunata wymykała musię, wręcz trudno ją było rozpoznać.Nigdy nie powinni byli powierzaćJustinowi Deversowi roli Toma [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •