[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Sprawedływe każete, pane - rzekł Zachar.- Ne cii teper lude, szczo buwały.Po czym począł na Wołodyjowskiego spoglądać i głową trząść:- Ale szczoby cij łycar Bohuna ubyw, no! no!
[ Pobierz całość w formacie PDF ]