[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W tym czasie inni grotołazi przeszli tę drogę w obie stronyi sporządzili mapę.Zdjęcia umieszczone w Internecie przed-stawiały podziemną katedrę z kamiennymi kandelabramistalaktytów.Antropolodzy badali jaskiniowe malowidła, na-dawali im nazwy, klasyfikowali i próbowali rozwikłać ichtajemnicę.Wózek inwalidzki Kita wyjechał z łazienki za sypialnią.Zauważyła, że zmienił koszulkę i skropił włosy wodą, pozo-stawiając je w nieładzie, bardziej brązowe niż złociste.Chociażzrobił to tak jak kiedyś, tym razem spojrzała na niego z nowątroską. I co?  Znalazł sobie miejsce przy trzyczęściowymoknie, przysuwając sobie stolik za nogę. Przez trzy godzinystudiowałaś księgi Cedrica Owena.Co odkryłaś?Nie była gotowa, żeby o tym mówić.Drzemiący w niejnaukowiec pragnął dokończyć badania, skwantyfikowaćrezultaty i, być może, rozszyfrować zawarte w nich prze-słanie.162 Czekali cierpliwie, dwaj z trzech mężczyzn, którym ufałanajbardziej na świecie. Powinien tu być Tony Bookless, chociaż nie wiem, jakspojrzę mu w oczy.Mimo że wiedział, że go okłamała, przyznał jej stypendiumnaukowe w tydzień po powrocie do domu.Wyrzuty sumienianie dawały jej spokoju. Jest na spotkaniu w Old School  powiedział Gor-don. Będzie wolny dopiero po uroczystej kolacji. Oplótłgrubymi palcami kubek, który mu podała, i wetknął brodęw jej notatnik. Obserwowałem cię przez okno, gdy szedłemprzez Jesus Green.Byłaś pochłonięta sprawą niecierpiącązwłoki. Kiedy nie odpowiedziała, zapytał wprost:  Coodkryłaś, dziewczyno?Zamieszała kawę, spojrzała na Kita i postanowiła zapomniećo Tonym Booklessie. Odkryłam drugi szyfr w księgach Owena. Ten, któryzostał w nich ukazany".Powinna była to oznajmić w błysku fleszy, przy dzwiękachfanfar.Niestety, mogła liczyć jedynie na chór krzyżówekatakujących kaczkę i cienki, wysoki pisk dziecka, które zgubiłosię nad brzegiem rzeki.I Kita uśmiechającego się szeroko jedną połową twarzy,nad którą miał władzę. Właśnie dlatego Owen pozostawił trzydzieści trzy tomyzamiast jednego.Jesteś mądrą dziewczynką.Pomyślałem, żetrudno uznać jeden kiepski wiersz za szczególne dokonaniedwóch mężczyzn.Czego się dowiedziałaś? Sama nie wiem.To piktogramy.Spędziłam pół dniaw Internecie, próbując odczytać ich znaczenie.Spójrz sam. Zebrała notatki i ułożyła je na stole. Ten zapis przypomina stenogram.Na każdej stronie jestpół tuzina znaków, które wyglądają jak przypadkowe kreskispowodowane osunięciem się pióra, te są jednak bardziejukryte, końcowe przesłanie zaś wydaje się zawiłe.Pojawiająsię we wszystkich księgach.Spójrz tu, u dołu strony.Wybrała przypadkową kartkę i wskazała palcem linię.21 sierpnia roku 1573.Dla Imagia, syna Diega, za 2 upolowane ptaki: 2d Jeśli przyjrzysz się bliżej cyfrze  3" w dacie oraz literom s" i  y" w słowie  syn", dostrzeżesz kreski i zawijasy.Terazwystarczy odrysować je na innej stronie. Stella przyłożyłaarkusz cienkiej bibuły i skopiowała kreski .a następniepowtórzyć tę czynność w kolejnej linii.22 sierpnia roku 1573, dla o.Całderóna, czynsz za 2 osoby,za mnie i don Fernandeza.Mówiąc, wskazywała znaki i kopiowała je na bibule. Na tym strona się kończy.Nie otrzymałam jeszcze zbytspójnego obrazu. To nie ma sensu. Kit podniósł arkusz, odsunął go naodległość wyciągniętego ramienia i zmarszczył czoło. Teznaki nie mają żadnego z wyróżników pisma stenograficznego. Już nie bełkotał tak jak po przebudzeniu. Wiesz dlaczego? Bo to nie jest pismo stenograficzne.Stella odłożyła kartkę i podniosła trzy kolejne. To fragmentwiększej całości.Jeśli połączymy arkusze po cztery i dopasujemy kropki w lewym dolnym rogu. Przygryzła języki złożyła strony  otrzymamy istne arcydzieło ludzkiejkomunikacji.Widzisz?Cztery arkusze bibuły po złożeniu odsłoniły ciąg niezrozu-164 miałych kolistych hieroglifów przedstawiających ludzi o wy-bałuszonych oczach i zwierzęta, otwarte usta oraz słońca,drzewa, księżyce, zwinięte węże i jaguary. Chryste.Stella nigdy nie widziała, żeby Gordonowi odebrało mowę.Warto to było zobaczyć. Na każdej stronie tomu, od pierwszego do ostatniego,są znaki i kropki umożliwiające zestawienie kartek.Nie wiem,jak mogliśmy ich nie zauważyć. Nie szukaliśmy  odpowiedział Kit. Teraz będziemy, a przynajmniej ty będziesz. Pochylił się niebezpieczniedo przodu, wertując kartki na niskim stoliku. Najwyrazniejmam zbyt przytępiony umysł, żeby dostrzec to, co oczywiste.Nic z tego nie pojmuję.Jestem pewien, że Gordon, który jestwielkim mędrcem i któremu nie poplątało się w głowie,z pewnością lepiej sobie poradzi.Co o tym sądzisz, Gordonie?Zręcznie podsunął cztery kartki zakłopotanemu Szkotowi,który zaczął je przeglądać jedna po drugiej. Może tak, a może nie. Gordon zwrócił Stelli kartki. Możesz mi to pokazać jeszcze raz?Wybrała cztery kolejne strony z innymi znakami, którebezbłędnie wykryła.Grubym piórem skopiowała je szybko nabibule, a następnie zestawiła i nakreśliła ostateczny kształtpiktogramów. Są uporządkowane w grupy liczące po dwanaście znaków  powiedziała. Zeskanowałam je, przeniosłam dolaptopa i poszukałam w Internecie.Sądzę, że to dawnepiktogramy Majów.Być może Olmeków, jeśli chcielibyśmybyć bardziej dokładni.Cedric Owen spędził tam trzydzieścidwa lata, więc jestem tego pewna.16$  Potrafisz je odczytać?  zapytał Gordon. %7łartujesz? Nie ma mowy.Mogłabym się nauczyć, leczprzypuszczalnie zajęłoby mi to wiele lat.Potrzebujemy kogoś,kto się na tym zna [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •