[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Jak to byÅ‚o z tym skowronkiem?Nie mogÅ‚am powstrzymać uÅ›miechu. OdleciaÅ‚.Podobnie jak sÅ‚owik. À propos odlatywania  odezwaÅ‚a siÄ™ Anni, z pozornÄ… beztroskÄ… studiujÄ…c menu  czyto nie przypadkiem Niki oddaliÅ‚ siÄ™ stÄ…d przed chwilÄ…? Owszem, on. UÅ›miech zamarÅ‚ mi na twarzy. Tak myÅ›laÅ‚am. PokiwaÅ‚a gÅ‚owÄ…. Niki, Niki&  Erik dosÅ‚ownie rozgniataÅ‚ to imiÄ™ jÄ™zykiem. Czy kiedyÅ› nieopowiadaÅ‚aÅ› mi o nim, siostrzyczko?PrzeniosÅ‚am wzrok na Anni.Bez zainteresowania odÅ‚ożyÅ‚a kartÄ™ daÅ„. CoÅ› tam mogÅ‚am wspomnieć  odparÅ‚a. WiedziaÅ‚em. Erik dotknÄ…Å‚ palcem warg. Czy jego ojciec nie jest wÅ‚aÅ›cicielemzakÅ‚adu pogrzebowego?Skinęłam gÅ‚owÄ…, udajÄ…c obojÄ™tność i chowajÄ…c siÄ™ za menu. Dziwne, nie? No wiesz, takie dorastanie poÅ›ród zmarÅ‚ych.Ciekawe, czy jako dzieckoodczuwaÅ‚ strach? Czy widywaÅ‚ duchy?Dziwne wydaÅ‚o mi siÄ™ raczej jego zainteresowanie Nikim.Anni chyba pomyÅ›laÅ‚a tosamo. Czy moglibyÅ›my zostawić temat przyjaciela Julii i porozmawiać o czymÅ› innym? ZÅ‚oÅ›liwie zaakcentowaÅ‚a sÅ‚owo  przyjaciela.Już otworzyÅ‚am usta, żeby ostro siÄ™ odciąć, ale niespodziewanie pospieszyÅ‚ mi na odsieczErik. Jeszcze jeden przyjaciel. PokrÄ™ciÅ‚ gÅ‚owÄ… z udawanym smutkiem. W takim razie niemam raczej u ciebie szans, co?ObejrzaÅ‚am siÄ™ przez prawe ramiÄ™. Ależ masz, jak najbardziej.Jak widzÄ™, wÅ‚aÅ›nie zwolniÅ‚o siÄ™ w kolejce jedno miejsce. No to jestem szczęściarzem.A masz może takÄ… skrzyneczkÄ™, z której siÄ™ ciÄ…gnienumerki?  Już sobie zamówiÅ‚am. MÄ…dra decyzja.PrzekomarzaliÅ›my siÄ™ przez chwilÄ™, zamówiliÅ›my kawÄ™, pogawÄ™dziliÅ›my o modnychkawiarniach i ponarzekaliÅ›my na Å›wiatowe kurorty narciarskie, kiedy wreszcie zjawiÅ‚a siÄ™ Fred. ChÅ‚opcy poszli jeszcze po bilety na mecz  wyjaÅ›niÅ‚a, opadajÄ…c na fotel i odsÅ‚aniajÄ…cspory kawaÅ‚ek nogi. Zaraz tu bÄ™dÄ…. ZawiesiÅ‚a ciekawe spojrzenie na Eriku, nie kwapiÄ…c siÄ™wcale, by poprawić spódnicÄ™. O, Fred  jÄ™knęła Anni. Nie możesz choć raz odpuÅ›cić istocie pÅ‚ci mÄ™skiej?Fred wyprostowaÅ‚a siÄ™. Pewnej istocie pÅ‚ci mÄ™skiej z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ… tak, Anni.I ty też powinnaÅ›. RzuciÅ‚a midziwne spojrzenie.Feliks? Czy one mówiÅ‚y o Feliksie? Teraz to już musisz nas oÅ›wiecić  rzekÅ‚ Erik, uÅ›miechajÄ…c siÄ™ szarmancko. KtórÄ…istotÄ™ powinnaÅ› oszczÄ™dzić, tak samo jak moja siostra? MiaÅ‚am na myÅ›li daremne próby Anni pozyskania miÅ‚oÅ›ci Konrada  wyjaÅ›niÅ‚a kumojej uldze Fred.PrzywoÅ‚aÅ‚a gestem kelnera i zamówiÅ‚a cappuccino.Erik nie spuszczaÅ‚ z niej wzroku. Konrad? To ten chÅ‚opak, który jest gejem i ma wyraznÄ… chrapkÄ™ na Feliksa?  rzuciÅ‚ takniewinnym tonem, że dopiero po chwili dotarÅ‚ do mnie sens jego słów.A zatem Konrad naprawdÄ™ byÅ‚ gejem  cóż, sugerowaÅ‚a to również Fred.SamapodejrzewaÅ‚am, że podoba mu siÄ™ Feliks.Na imprezie u Anni zachowywaÅ‚ siÄ™ jak zazdrosnykochanek& Nonsens  zaprotestowaÅ‚a Anni, czerwieniÄ…c siÄ™. Konrad nie jest żadnym gejem.Onpo prostu nie jest taki& taki&Fred machnęła rÄ™kÄ…. PrzedwczeÅ›nie dojrzaÅ‚y.Wiem, Anni.Już to przerabiaÅ‚yÅ›my. Siostrzyczko  odezwaÅ‚ siÄ™ Erik  miej siÄ™ na bacznoÅ›ci.%7Å‚ebyÅ› siÄ™ przypadkiem nienacięła, tak jak ostatnim razem.Anni obrzuciÅ‚a mnie wÅ›ciekÅ‚ym spojrzeniem, jakbym to ja powiedziaÅ‚a te sÅ‚owa. Nie natnÄ™ siÄ™.I czy, przepraszam bardzo, moglibyÅ›my zmienić temat? Ależ z najwiÄ™kszÄ… chÄ™ciÄ…  zgodziÅ‚a siÄ™ Fred, poprawiajÄ…c siÄ™ na fotelu. NachyliÅ‚a siÄ™w stronÄ™ Erika, tak by tamten mógÅ‚ swobodnie podziwiać jej dekolt. Jak tam Londyn, Erik?Och, tak ci zazdroszczÄ™! Londyn byÅ‚ zawsze moim ulubionym miastem.ByÅ‚eÅ› już w Tate? Napewno byÅ‚eÅ›.MajÄ… tam takÄ… cudownÄ… restauracjÄ™&TrajkotaÅ‚a dalej, dopóki wreszcie nie nadeszli pozostali.Feliks przykucnÄ…Å‚ przy moimfotelu i pocaÅ‚owaÅ‚ mnie gÅ‚Ä™boko, namiÄ™tnie. I?  zapytaÅ‚. Znudzona?PrzyciÄ…gnÄ…Å‚ stoÅ‚ek od sÄ…siedniego stolika, usiadÅ‚ i oparÅ‚ siÄ™ o mój fotel. Raczej nie  odpowiedziaÅ‚a zamiast mnie Anni.Feliks bawiÅ‚ siÄ™ moimi wÅ‚osami. PiÄ™knym kobietom nie powinno siÄ™ kazać czekać zbyt dÅ‚ugo  oÅ›wiadczyÅ‚ Erik. Chyba raczej nie powinno siÄ™ spuszczać ich z oczu  mruknęła Anni, wystukujÄ…c coÅ›w komórce [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •