[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Rzeczywiście są to nieurodzajne tereny - pomyślała Sienna, patrząc na wystające skały i ubogąroślinność - ale jest w nich jakieś posępne piękno.A położenie wśród turkusowego morza jest nie-zrównane.Droga schodziła już w dół i Sienna dostrzegła plażę z białym, miękkim piaskiem.Dalej wznosił siędom, zawieszony na skale nad zatoką, patrzący na nią z góry błyszczącymi taflami okien.Lśniąca biel i prosty kształt budynku natychmiast jej się spodobały.Kiedy do niego podjechali, Alexisotworzył drzwi i pomógł jej wysiąść na wybrukowane kamieniami podwórze.Owionął ją zapachkwitnącego tymianku, który rósł między kamieniami.- Większość okien wychodzi na morze - rzekł, prowadząc ją do drzwi.Dom wyglądał nowocześnie i był zbyt nowy na to, żeby został zbudowany przez jego ojca.Kiedyzrobiła uwagę na ten temat, Alexis przyznał jej rację.- Zleciłem jego budowę wkrótce po śmierci ojca.Sofia zawsze lubiła wyspę, dlatego zdecydowałemsię zbudować tu dom wystarczająco duży, żebym mógł w nim pracować i spędzać z siostrą wakacje.Weszli do środka i znalezli się w przyjemnym kwadratowym holu z chłodną podłogą, wyłożonąbarwnymi kafelkami.W nowoczesnym oświetleniu118Miłosna odpowiedzich bogaty wzór wspaniale kontrastował z idealną bielą ścian.Nisze w ścianach kryły piękne cerami-czne naczynia, które przypominały Siennie sztukę japońską.Ich kolory podkreślało tło z jasnejglazury.Sienna domyślała się, że były stare i bardzo cenne.Alexis otworzył następne drzwi, wiodącedo dużego pokoju, którego okna wychodziły na morze.Pokój był wygodnie umeblowany, w jasnychkolorach, na tle których poduszki w odcieniach błękitu morza układały się w barwne plamy.Zcianyzdobiło nowoczesne malarstwo.Kiedy Sienna rozglądała się dokoła, otworzyły się następne drzwi i weszła przez nie ubrana na czarno,zażywna ciemnowłosa kobieta, witając ich oboje krótkim, uprzejmym uśmiechem.- Sienno, to jest Maria - zwrócił się do żony Alexis, kiwając głową, kiedy kobieta wyrzuciła z siebiepotok greckich słów.- Ona przeprasza, że nie była na progu, żeby nas powitać, ale właśnieprzygotowuje moje ulubione danie.Wyraznie było widać, że Maria uwielbiała swojego pracodawcę.Sienna odczuła, że ona też zostałaciepło przyjęta, i odgadła, że Maria była uprzedzona przez Alexisa o jej utracie pamięci.- Georges przyniósł z land rovera nasze walizki i Maria je rozpakuje.Jeśli chcesz odpocząć przedobiadem, pokaże ci drogę do naszej sypialni.Ja tymczasem muszę trochę popracować, żeby odrobićzaległości.Penny JORDAN119Musi ich mieć sporo, pomyślała Sienna, przypominając sobie, ile czasu spędził z nią w szpitalu i zuśmiechem przyznała mu rację.Zaskoczyło ją, jak wielką odczuła ulgę, mogąc uwolnić się od jegoprzytłaczającej obecności i oddalić się z Marią.Pokój, do którego zaprowadziła ją Maria, był ogromny.Urządzony z prostotą, podobnie jak innepomieszczenia, które widziała, ale elegancki i wygodny.Obok znajdowała się łazienka z wielkąwanną.Bez trudu mogły zmieścić się w niej dwie osoby i Sienna poczuła, że najchętniej unikałabyzarówno tej wanny, jak i wielkiego łoża, które wydawało się wypełniać całe wnętrze.Oszklone drzwiprowadziły na niewielki taras, z którego roztaczał się wspaniały widok na morze.- Podoba się pani? - zapytała Maria z dumą w głosie, poprawiając poduszki i ściągając z łóżka ciężkąkremową narzutę.- Od wielu lat pragnęliśmy, żeby kyrios się ożenił - dodała.- Niedobrze jakmężczyzna nie ma synów.- Jej oczy spoczęły na twarzy Sienny, która zaczęła żałować, że nie ma znimi Alexisa.- Nie jesteśmy długo małżeństwem, Mario - powiedziała z zakłopotaniem, czując się tak, jakby byławinna.Ku jej zaskoczeniu Maria zachichotała, a jej czarne oczy zabłysły radośnie.- Z takim mężczyzną, jak nasz kyrios, to długo nie potrwa, kyria.On jest bardzo męski, na pewno da120Miłosna odpowiedzci wielu pięknych synów.Kobieta potrzebuje synów, żeby się nią opiekowali, kiedy będzie stara.Georges i ja mamy trzech.Wszyscy trzej pracują dla naszego pana w Atenach - dodała z dumą.-Kyrios płaci za szkołę wszystkich dzieci na wyspie, tak że mogą się uczyć i nie potrzebują byćrybakami, chyba że zechcą.To była strona jej męża, której Sienna nie znała.Ale dlaczego była tak zaskoczona jego filantropijnądziałalnością? Czy nie traktował jej uprzejmie i z szacunkiem od chwili, kiedy otworzyła oczy izobaczyła go po raz pierwszy?Długo po odejściu Marii leżała na łóżku, czując, że ze zmęczenia boli ją całe ciało, ale niezdolna byłaodprężyć się wystarczająco, żeby zasnąć.Zastanawiała się-,- dlaczego ciągle odczuwa jakieś obawy.Wyszła za mąż za mężczyznę, który mógł poślubić kogo chciał.Była rozpieszczana, dbano o nią, byłapożądana, a mimo wszystko nie czuła się szczęśliwa!W końcu zasnęła.Kiedy się obudziła, zobaczyła, że się ściemniło i teraz, kiedy słońce zaszło, byłodużo chłodniej.Jakiś odgłos z łazienki przyciągnął jej uwagę.Zobaczyła światło u dołu drzwi, którepo chwili się otworzyły i Alexis wszedł do pokoju, zapinając koszulę.Jego ciemna sylwetka zamaja-czyła w półmroku.Zatrzymał się gwałtownie, kiedy zauważył, że nie śpi.- Czy cię obudziłem? Nie chciałem, ale musiałem się ogolić i przebrać.Czy czujesz się na siłach,Penny JORDAN121żeby zejść na kolację, czy też wolisz zjeść tutaj? Jeśli chcesz, Maria może ją tu przynieść na tacy.Sienna miała chęć tchórzliwie odpowiedzieć, że jest zbyt zmęczona, aby jeść z nim, ale nie była toprawda.Poza tym nie było sensu odkładać tego,0 czym wiedziała, że musi w końcu nastąpić.Z pewnością było lepiej mieć to za sobą tak szybko, jakto możliwe.Alexis wyraznie zapowiedział, że ma zamiar dzielić z nią łóżko i nie mogła zaprzeczyć, żeta myśl ją przeraża, ale w końcu kto wie? Z chwilą kiedy będzie w jego ramionach, być może poczujesię inaczej.Może nawet przypomni sobie, jak było między nimi wcześniej.Poczuła ulgę, kiedy zo-stawił ją samą, żeby się ubrała.Po krótkim błądzeniu trafiła do małej jadalni, która - podobnie jak reszta domu - była przyjemnie1 gustownie urządzona.Kiedy usiadła, Maria weszła z półmiskiem apetycznie wyglądającej ryby.Sienna z wdzięcznością przyjęła kieliszek wina, który Alexis skwapliwie napełnił i zaczerwieniła się,widząc jego rozbawienie, kiedy dostrzegł jak chętnie podniosła je do ust.- Trochę alkoholu dla dodania sobie odwagi? - zażartował.To wystarczyło, żeby jej puls przyspieszył, a apetyt znikł.Wmuszała w siebie mussakę, którą Mariapodała na drugie danie, patrząc na swój talerz z kompletnym brakiem entuzjazmu.Zdobyła się tylkona wypicie jeszcze jednego kieliszka wina.Podzięko-122Miłosna odpowiedzwała za deser i siedziała, patrząc, jak Alexis pałaszował dużą porcję ciasta z miodem i migdałami.Dziwiło ją, że przy takim apetycie potrafi zachować szczupłą, sportową sylwetkę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]