[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na zamontowanie czekał te\ nowy,rewelacyjny hydrolokator, o niebo lepszy od tego, którym się posługiwali teraz.Czailisię u brzegów Alaski od trzech tygodni.Wykryty przez nich Amerykanin, wnosząc zdoniesień wywiadu albo USS Maine , albo USS Nevada , równie\ miał wkrótcezakończyć patrol, wrócić na przegląd, wrócić z nową załogą do sektora, znów wrócićdo bazy i wyjść w następny rejs w lutym przyszłego roku, dokładnie wtedy, kiedyDubinin miał wyprowadzić swój wyremontowany okręt w morze.Jednym słowem,przy kolejnym rejsie Dubinin miał się zmierzyć z tym samym kapitanem, który przedchwilą popełnił gruby błąd.Po remoncie Admirał Aunin miał zyskać nacichobie\ności, dojdzie te\ nowy sonar.Dubinin myślał w skrytości ducha, \e mo\etym razem stanie się dla Amerykanów równym przeciwnikiem.Mo\e wreszcie.Drogado własnej jednostki zabrała Dubininowi wiele lat, kiedy to uczył się podwodniactwawe Flocie Północnej, na okręcie kapitana Ramiusa.Cholernie szkoda, \e taki świetnyoficer, jak Marko Ramius, musiał zginąć w katastrofie.Ale kto powiedział, \e słu\bana morzu jest bezpieczna? Zawsze była niebezpieczna i zawsze będzie.Pomyśleć,nim poszli na dno, Marko zdołał uratować dziesięciu ludzi z załogi.Dubininwzdrygnął się.Gdyby do katastrofy doszło dzisiaj, mógłby chyba liczyć na pomocAmerykanów.Chyba? Na pewno by ją otrzymał, radziecki okręt te\ pomagałbyprzecie\ ratować Amerykanów.Zmiany na świecie i we własnym kraju pozwalałyDubininowi bardziej uwierzyć w sens tego, co robi.Niby zawsze była to trudna gra,wymagająca ogromnych umiejętności, lecz nareszcie zmienił się jej zasadniczy cel.Naturalnie, Amerykanie wcią\ mieli pod pokładem dziesiątki rakiet wycelowanych wkraj Dubinina, radzieckie rakiety nadal celowały w Stany Zjednoczone, lecz nawet tomogło się wkrótce odmienić.Dopóki jednak rakiety istniały, komandor Dubininmusiał siedzieć pod wodą.Prawdziwa złośliwość losu, \e akurat w chwili, gdyradziecka flota zaczęła pomału dorównywać amerykańskiej akuły odpowiadały mniejwięcej parametrami technicznymi pierwszym okrętom podwodnym typu Los Angeles- przestała te\ być potrzebna.Zamiast pojedynków, przyjacielska partyjka kart,pomyślał Dubinin.Nawet niezłe porównanie.- Jaka prędkość, kapitanie? Dubinin zastanowił się.- Zakładając, \e słyszalność wynosi na tej głębokości dwadzieścia milmorskich, a prędkość celu pięć węzłów.Dajcie siedem węzłów.W ten sposób nienarobimy hałasu i być mo\e złapiemy ich jeszcze.Zmiana kursu co dwie godziny,\eby hydrolokator wyłapał, ile się da.Wykonać.Następnym razem, Jewgienij, będziesz miał przy hydrolokatorze dwóchwyszkolonych oficerów, uświadomił sobie Dubinin.Dzięki zmniejszeniu liczebnościradzieckich okrętów podwodnych, flota dostała nagle do dyspozycji sporą liczbęmłodych oficerów, którzy przechodzili właśnie szkolenie specjalistyczne.Liczbaoficerów wśród załogi miała się podwoić, co w połączeniu z nowym sprzętempozwalało uwierzyć, \e przyszłe polowania będą wyglądały inaczej ni\ dotąd.- Daliśmy dupy - oświadczył Bunker.- Moja wina.yle doradziłemprezydentowi.- Nie ty jeden - pocieszył go Ryan, przeciągając się.-Ale powiedz mi, swojądrogą, na ile realistyczny był ten cały scenariusz? Je\eli w ogóle?Bieg wypadków pokazał, \e całą sytuację sprowokował radziecki przywódca,usiłujący podporządkować sobie siły zbrojne.Z pozoru wyglądało to jednak na akcjęzbuntowanej generalicji.- Mało prawdopodobny.Coś podobnego mo\e się jednak zdarzyć.- Wszystko mo\e się zdarzyć - palnął Jack.- Ale co, twoim zdaniem, mówią tegry wojenne o nas samych?- Przypuszczam, \e nic dobrego.- Bunker roześmiał się.W wyniku rozwoju wypadków Ameryka musiała się pogodzić z utratąkrą\ownika USS Valley Forge.W rewan\u śmigłowiec z pokładu USS Kiddwykrył i zatopił radziecki okręt podwodny typu Charlie.Nierówna transakcja, jak wszachach wymiana wie\y za konia.Wojska radzieckie w Niemczech Wschodnichstanęły w pogotowiu, słabsze zaś od nich siły NATO nie wiedziały, czy sobie poradzą.Dzięki temu Rosjanie uzyskali od Amerykanów ustępstwa, odkładając na pózniejwycofanie swoich wojsk z Europy Wschodniej.Zdaniem Ryana, scenariusz zostałwzięty z sufitu, lecz nie było to zaskoczeniem.Chodziło przecie\ głównie o to, byprzekonać się, jak władze amerykańskie dają sobie radę z niespodziewanym,bezsensownym kryzysem.Tym razem ekipa nie spisała się jak trzeba.Sztabowcy zadu\o czasu stracili na pochopne, niewa\ne decyzje, za mało te\ zwrócili uwagi naistotne kwestie, które początkowo przeoczyli.Lekcja z tego ćwiczenia brzmiała tak samo jak zawsze: nie rób głupstw.Naukę taką posiadł ka\dy pierwszoklasista, tym bardziej, \e wszyscy robią jakieśgłupstwa.W odró\nieniu jednak od pierwszoklasisty, głupstwa polityków niosły zasobą znacznie powa\niejsze skutki.Mało kto pamiętał o tej prawdzie, a szkoda
[ Pobierz całość w formacie PDF ]