[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wraz z ludowąeschatologią w ciągu XIX wieku w kręgach inteligencji kościelnej ożyłainna apokaliptyka, pełna nadziei i przeczucia nowych możliwościw życiu Kościoła.Te nadzieje apokaliptyczne były niejasne, a nie mogąbyć inne ze swej istoty, bowiem odnoszą się do dziedziny proroctw.Dopóki nie zostanie dany w historii wyrazny znak, wszystkie te obrazypozostają niejasne, gdyż zawsze muszą nadejść czasy, kiedy proroctwazostaną spełnione i okazane.Wszystkie apokaliptyczne tendencje łączywiara, głosząca, że historia nie znajduje się przed ostatecznym końcem,jest jeszcze wewnętrznie nie zakończona, a tym samym historia Kościołama przed sobą świetlaną przyszłość, wobec której lepiej nie myślećo końcu świata, ale o początku historii.Nikomu nie dano poznać czasu,w którym przyjdzie Pan, ale słowa Chrystusa można egzegetowaćdwojako; nieznajomość końca historii nie likwiduje konieczności i obowiązku życia rodzi to odpowiedzialność i świadomość.Historięnależy przeżyć i wypełnić, a nie tylko byle jak przejść przez nią, jak przezmroczny i pusty korytarz prowadzący do Królestwa Niebieskiego.Tegotypu pseudoascetyczny nihilizm w historii wydaje się niektórym autentycznym wyrazem chrześcijańskiego stosunku do świata, chociaż w rze-194czywistości odpowiada on bardziej manicheizmowi lub buddyzmowi.W historii nie tylko widoczna jest rozdzierająca tragedia walki dobrai zła, ale w historii także coś się dokonuje, bez czego i przed czym historianie może być zakończona, a tym samym nie dokona się przyjścieChrystusa, bowiem wymaga ono pełni czasów, podobnie jak i pierwszeprzyjście.Właśnie pozytywny stosunek do historii i jej treści stanowipokarm apokaliptyki, pragnienie wyjawienia wszystkich możliwościrodzaju ludzkiego i świata przed końcem historii, czyli transcendencjiw inne istnienie.Pełnię tę ludzkość określa na miarę swego własnego rozumienia.Przed świadomością prawosławną naszych dni stoi ona w swej formiemaksymalnej jako ukościelnienie całego życia poprzez wpływ Kościołana drodze wewnętrznego przejawu.W czasach, gdy oddzielenie Kościoła od państwa jest powszechnym hasłem, idea taka może wydawać sięutopijną i niedoskonałą.Jednakże idea ta mogła pojawić się dopierowtedy, gdy zlikwidowane zostało wewnętrzne i zewnętrzne podporządkowanie Kościoła państwu, niekiedy dochodzące do zniewolenia,a co akceptowano jako normę wzajemnych stosunków i nazywano chrześcijańskim państwem".Po rezygnacji z tej koncepcji prawosławiema możliwość uświadomienia sobie i realizowania problemu wewnętrznej przemiany państwa.Czyż właśnie nie ta myśl, wśród wielu innych,zawarta jest w dwudziestym rozdziale Apokalipsy? Wymaga to jednaknowego okazania sił prawosławia.Podobne zadanie oczekuje prawosławie w odniesieniu do kultury.Pierwotny stosunek religii i kultury polegał na tym, że kulturapochodziła z kultu, miała charakter teurgiczny i misteryjny.W dalszymprocesie dokonało się obumarcie kultury, jej sekularyzacja, oddzielenie" kultury od Kościoła, w wyniku czego sam Kościół okazał się jednąz wielu gałęzi kultury.Ale to właśnie pierwotny stan wyrażał normęwewnętrzną, a sekularyzacja jest bolesnym odejściem od normy.Prawosławie posiada wśród swych duchowych darów także moctwórczej kultury, którą ma przekazać swoim synom, podobnie jakBesalela i jego pomocników Bóg napełnił Duchem Bożym, mądrością,rozumem, poznaniem i wszechstronną zręcznością w rzemiośle (Wj 31,3).Równocześnie rozwijanie nauki i sztuki prowadzi samych twórców doreligijnego samookreślenia się i wzywa do złożenia swych darówChrystusowi, jak uczynili to mędrcy w Betlejem.Dlatego też życieKościoła powinno dojść do nieznanej jeszcze pełni i wraz ze współ-195czesnym skoncentrowaniem się na osobistym zbawieniu należy ujawnićmoc chrześcijańskiej społeczności.Nie będzie to, oczywiście, raj naziemi", który uczyniłby zbędną drogę przez ogień i przemienienie.Potysiącletnim królestwie, według Apokalipsy, nastąpi bunt Goga i Mago-ga, wraz z całymi narodami oszukanymi przez szatana; to oni otocząobóz świętych i miasto umiłowane (Ap 20, 7).Zło jeszcze jest w świeciei dokonuje ostatnich swych wysiłków.Jednakże ten ostatni bój zakładanie bezsilnego i słabego przeciwnika, ale Kościół objawiający całą swąmoc, jaka tylko może być mu dostępna.Takie są intuicje współczesnejrosyjskiej apokaliptyki.Nie należy więc poddawać się rosnącej sekularyzacji i ateizmowi.Jest to dialektyczny moment w rozwoju historycznym, antyteza, po której nastąpi nowa synteza.Jeszcze jest przyszłośćw historii Kościoła, istnieją bowiem obowiązki i zadania, które musząbyć wykonane
[ Pobierz całość w formacie PDF ]