[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Im bardziej beznadziejne jest ichpołożenie, im bardziej wszystko skupia się w jednym rozpaczliwym ude-rzeniu, tym chętniej podstęp sprzymierza się z odwagą.Wyrzekając sięwszelkich dalszych obliczeń, wolne od wszelkiej pózniejszejodpowiedzialności, odwaga i podstęp mogą podsycać się wzajemnie i wten sposób nieznaczną iskierkę nadziei zogniskować w jednym punkciew jedyny promień, który może też jeszcze wzniecić płomienie. ROZDZIAA JEDENASTYSkupienie sił w przestrzeniNajlepsza strategia polega na tym, aby zawsze być dość silnym,przede wszystkim w ogóle, a następnie w punkcie decydującym.Toteżpoza wysiłkiem tworzenia sił nie zawsze zależnym od wodza, nie mawyższego i prostszego prawa dla strategii, jak trzymać swoje siły wskupieniu.Nie należy nic oddzielać od głównej masy poza tym, coodciągają od niej bardzo pilne cele.Trzymamy się mocno tego kryteriumi upatrujemy w nim pewnego przewodnika.Stopniowo poznamy, jakie sąrozumne powody podziału sił.Poznamy wtedy również, że zasada ta niew każdej wojnie może mieć te same ogólne następstwa, lecz żezmieniają się one stosownie do celu i środków.Nie do wiary, a przecież setki razy zdarzało się, że siły zbrojne dzie-lono i rozpraszano tylko wedle niejasnego poczucia zwyczajowejmaniery, nie zdając sobie nawet wyraznie sprawy, dlaczego się to czyni.Skoro się uzna za rzecz normalną skupienie wszystkich sił zbrojnych,a każde rozproszenie i podział - za odchylenie od tej normy, które musibyć umotywowane, to nie tylko uniknie się całkowicie tego głupstwa, lecztakże zamknie dostęp niejednej błędnej przyczynie podziału. ROZDZIAA DWUNASTYPołączenie sił w czasieMamy tu do czynienia z pojęciem, które wybiegłszy w sferę działania,roztacza niejednokrotnie mylne pozory; dlatego odczuwamy potrzebęjasnego ustalenia i rozwinięcia wyobrażeń i żywimy nadzieję, że wolnonam będzie znowu przeprowadzić małą analizę.Wojna jest zderzeniem się przeciwstawionych sobie sil, z czego wy-nika samo przez się, że mocniejsza z tych sił nie tylko niszczy pozostałą,ale i porywa ją ze sobą.Toteż w zasadzie niedopuszczalne jest tu żadnedziałanie stopniowe (sukcesywne); przeciwnie - najbardziej podstawo-wym prawem wojny musi być jednoczesne użycie sił przeznaczonych dotego uderzenia.Tak jest w samej rzeczy, ale o tyle tylko, o ile walka istotnie podobnajest do mechanicznego uderzenia; gdzie jednak polega ona na stałymdziałaniu sił znoszących się wzajemnie, tam bezwzględnie da się pomyś-leć stopniowe ich oddziaływanie.Tak się właśnie dzieje w taktyce,głównie z powodu tego, że zasadniczą podstawą wszelkiej taktyki jestwalka ogniowa, ale też i z innych przyczyn.Jeśli w walce ogniowejwezmie udział 1000 ludzi przeciwko 500, to wysokość ich strat będziezależna od wysokości sił własnych i nieprzyjacielskich.1000 ludzi dajedwa razy więcej strzałów niż 500, w 1000 jednak ludzi trafia więcejpocisków niż w 500, ponieważ należy przypuszczać, że stoją oni gęściejniż tamci.Gdybyśmy mogli przyjąć, że liczba trafnych pocisków była unich podwójna, to straty obu stron byłyby równe.Z tych 500 np.200byłoby wytrąconych z szyku, z tamtych 1000 - tyluż.Gdyby jednak tych500 miało drugie tyle za sobą poza działaniem ognia, to obie stronymiałyby po 800 ludzi zdrowych, ale jedna strona dysponowałaby spośródnich 500 ludzmi zaopatrzonymi w amunicję i pełnymi sił, gdy stronadruga miałaby wszystkich swych 800 ludzi w równym stopniu zużytych,bez dostatecznej liczby amunicji, osłabionych.Przypuszczenie, że 1000ludzi poniosło dwukrotnie większe straty dlatego tylko, że byli liczniejsi,jest niewątpliwie niesłuszne, toteż należy uważać większe straty- jakie przy pierwszym uszykowaniu poniesie ten, który potowe swoich siłustawił w tyle - za okoliczność niepomyślną; podobnie w większościwypadków należy przyznać, że 1000 ludzi może w pierwszej chwiliosiągnąć pewne korzyści przez wyrzucenie przeciwników zzajmowanego stanowiska i zmuszenie ich do odwrotu.%7ładna dalszaanaliza nie rozstrzygnie, czy obie powyższe korzyści równoważą ujemnestrony faktu znajdowania się z 800 ludzmi zużytymi już bitwą wobecnieprzyjaciela, który nie jest wyraznie słabszy, a ma za to 500 ludzizupełnie świeżych; musimy tu oprzeć się na doświadczeniu i na pewnonie znajdziemy oficera z jakim takim doświadczeniem wojennym, któryby w przeważnej liczbie wypadków nie przypisał przewagi temu, ktorozporządza siłami świeżymi.W ten sposób staje się jasne, jak niekorzystne może okazać sięużycie w bitwie zbyt wielkich sił, gdyż bez względu na korzyści, jakiemogłaby nam przynieść przewaga w pierwszej chwili, musielibyśmy zanią zapewne już w następnym momencie odpokutować.Niebezpieczeństwo to rozciąga się tylko tak daleko, jak daleko sięgazamieszanie, stan rozprężenia i osłabienia.Słowem, jak długo trwakryzys, który każda bitwa powoduje nawet u zwycięzcy.W okresie tegostanu osłabienia zjawienie się odpowiedniej liczby świeżych wojsk bywadecydujące.Tam jednak, gdzie ustaje rozprzęgający wpływ zwycięstwa, a zostajejuż tylko przewaga moralna wywołana wygraną, tam siły świeże nie po-trafią naprawić klęski, lecz same będą przez nią pochłonięte.Wojskopobite nie da się nazajutrz po przegranej poprowadzić do zwycięstwaprzez silne odwody.Tutaj dotarliśmy do zródła nader istotnej różnicypomiędzy taktyką a strategią.Sukcesy bowiem taktyczne osiągane w ramach bitwy i przed jej za-kończeniem leżą przeważnie jeszcze w dziedzinie tego rozluznienia iosłabienia; powodzenie strategiczne natomiast, tzw.powodzenie całejbitwy, uzyskane już zwycięstwo, bez względu na to, czy jest wielkie, czymałe - wykracza już poza tę dziedzinę.Powodzenie strategiczne ujawniasię dopiero po związaniu poszczególnych walk w jedną samodzielnącałość; ale wówczas ustaje już stan kryzysu, siły odzyskują znowu swójstan pierwotny i są osłabione tylko o tę część, która została rzeczywiściezniszczona.Konsekwencją tego rozróżnienia jest to, że taktyka zezwala na moż-ność stopniowego użycia sił, a strategia - tylko jednoczesnego.Jeśli w taktyce nie uda mi się rozstrzygnąć wszystkiego za pomocąpierwszego powodzenia, to już następny moment musi mnie napełniaćobawą [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •