[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Niechętnie podniósł rękę.- Przepraszam, admirale, że przerywam, ale mój podopieczny, Ran Torkil Aymore,właśnie przekazał mi pomysł.Imperator łaskawie się uśmiechnął.Z MEDIALNYCH ARCHIWW IMPERIUMObywatelu! Pamiętaj! Przynajmniej jeden na czterech członków Stada/klanu powinienbyć przeszkolony z obsługi cywilnego działa przeciwlotniczego.Przynajmniej jeden nadziesięciu członków Stada/klanu powinien być przeszkolony z obsługi ciężkiego działawielofunkcyjnego.Nie czekaj, aż zapuka do ciebie Bractwo Besebu.Zrób to sam, z radością.Dla dobra WayEmpire.Siedziałem w pustym schronie obok Woody ego przed ekranem obsługi działka iwaliłem we wszystko, co się ruszało pod płonącym niebem.Jakiś czas temu udzieliła nam siędziwna euforia wywołana menem Imperatora, a teraz przeszła w stan permanentny.Działo sięcoś niezrozumiałego i pięknego.Zestrzeliwaliśmy statki wroga naprawdę często.W końcu myśliwce się wycofały, a kamery podglądu okolic wokół miasta pokazałysetki lądujących dużych transportowców.Wtedy podniosły stan jakby się ulotnił.- Tor.Jeff - odezwał się Hank przez zaciśnięte zęby - porysowałeś mojego Harleya,naraziłeś mnie na śledztwo, rozmowy z Besebu.Wybacz, ale mam wrażenie, że to, co sięteraz dzieje, też jest twoją sprawką.- Przeceniasz mnie, Hank.Wskazał wzrokiem ekran ukazujący daleki zoom.Podobne do żuków pojazdywylewały się rzekami z transportowców.Obok nich szły kroczące molochy.Z innychtransportowców wybiegała piechota.Komputer wyszczególnił lekką, ciężką, odpowiednik naszych demolisherów i.jednostki, które określił jako przeznaczone do walki wręcz.Chyba żartują.- W co mamy strzelać?- Nasze działka mogą być za słabe na te żuki.To jakieś kurewskie czołgi.- Ale zapierdalają!Pancerne pojazdy ruszyły z niespodziewaną prędkością, nie tylko po ziemi, ale takżenad nią.Obok szarżowały wehikuły kroczące, piechota używała własnego napędu ipokonywała co najmniej sto metrów jednym skokiem.Zacisnąłem ręce na manipulatorach iwysunąłem zoom tak daleko, jak mogłem.Siedziba Woody ego, jak mówiłem, znajdowała sięna obrzeżach miasta.Nasz schron miał przyjąć pierwszy atak.Priorytetem było złamanie przewagi powietrznej i próżniowej przeciwnika.Związaniemyśliwców wroga dawało szansę przeprowadzenia kontruderzenia na siły lądowe.Być możenawet na otworzenie ognia w kierunku pancerników.Mój pomysł był szalony, aleprzynajmniej liczby się zgadzały.Centrum dowodzenia wydało rozkaz, by zawróciły z misji zwiadowczych wszystkiesondy kosmiczne.Milion.Jako punkt docelowy wskazano orbitę niesterraformowanej planetyTann 2 w układzie Horus 5, nic nieznaczącego czerwonego karła w ramieniu Oriona.Tam niebyło Thirów.Druga informacja poszła do pionierów.Mieli zdalnie popilotować swojemaszyny i postarać się skoczyć nimi w to samo miejsce.Gildia liczyła sześć milionówpilotów.Z pewnością część prywatnych hangarów była zniszczona, zapewne nie wszyscydostali się do schronów, jakiś procent pewnie nie zastosuje się do polecenia, ale przy pewnejdozie szczęścia powinno na orbitę Tann 2 dotrzeć ze trzy miliony maszyn.Trzeci przekazzostał skierowany do bogatych obywateli, posiadających prywatne spacemobile zdolne doskoków międzygwiezdnych.Na brak bogaczy WayEmpire nie narzekało.Co najmniej trzymiliardy osób.Jeśli wysłaliby zdalnie swoje statki jednocześnie, pięćdziesiąt procent powinnodotrzeć na miejsce.Razem mielibyśmy miliard pięćset cztery miliony maszyn.Z grubszalicząc.Przeciwnik ma pięćdziesiąt milionów próżniopławów.Dałoby to namtrzydziestokrotną przewagę.Oczywiście sondy i cywilne statki były nieuzbrojone, więcbyłyby to po prostu pociski kamikadze.No i nie mieliśmy odpowiednio przeszkolonychpilotów.Moglibyśmy pójść na żywioł i poprosić cywili, by, wciąż zdalnie, wykonali atakisamobójcze na statki wroga, ale po pierwsze wątpliwe, by się na to chętnie zgodzili, a przytakich manewrach nie ma miejsca na wahanie, po drugie Thirowie, zorientowawszy się, co siędzieje, natychmiast próbowaliby zakłócić sygnały wysyłane z planet WayEmpire.Ich statkitechniczne prowadziły z nami nieustanną wojnę informacyjną.Droidy po jednej i drugiejstronie traciły nad sobą władzę, by za chwilę ją odzyskać.O ile wysiłki po obu stronach byłymniej więcej zrównoważone, to cywilne zabezpieczenia nie miałyby szans z cyfrowymiatakami wrogiej floty.Dlatego sterująca wszystkim sieć musiała mieć zródło poza Imperium.Najlepiej na orbicie Tann 2.A pilotami, niestety, nie mogli być obywatele naszej dumnejspołeczności.Na Horusa wysłano specjalistów od programingu, tworzenia sieci i kontroli lotówwraz z ich zabawkami.Thirowie nie zwrócili uwagi na mały transportowiec, który ledwieoddzielił się od ukrytego za pancernikiem Zuikaku lotniskowca Daruma, zniknął wpodprzestrzeni.My zaś wraz z Pierwszą Centurią Pierwszego Maodionu udaliśmy się naZiemię.KATALOG SNW TORKIL AYMORE WPIS 1 453 527ZNI MI SI, %7łE JESTEM W MIESZKANIU RODZICW WE WROCAAWIU, IDRZEMI.JESTEM W PAZNIE I UZMYSAAWIAM SOBIE, %7łE ZNOWU (BO JU%7łWCZEZNIEJ MI SI ZNIAA) OPUSZCZA MOJE CIAAO PAJCZYCA.STAWONGMIESZKA NA OGA W MOIM %7łOADKU, A OPUSZCZA CIAAO W NOCY.PAJCZYCA JEST CZERWONOCZARNA, PRZYPOMINA NIECO MECHANIZMROBOTA O OSTRO ZAKOCCZONYCH, GAADKICH ODN%7łACH.WYCHODZI ZEMNIE I IDZIE W OKOLIC A%7łKA OJCA.PRZYMOCOWNA JEST DO MOJEGOPODNIEBIENIA CZY JZYCZKA NIEZWYKLE MOCN NICI.MAMWSPOMNIENIE, %7łE KIEDYZ PRBOWAAEM J ZERWA I NIE UDAAO MI SI.TERAZ ZNOWU PRBUJ J PRZERWA, ALE JEST NIEPRAWDOPODOBNIEWYTRZYMAAA.CHWYTAM OSTRY N%7ł I TN NIM JEJ POWIERZCHNI.OKAZUJE SI, %7łE TO BARDZO TRUDNE.NIE PODDAJ SI.NI POWOLIUSTPUJE, ALE W MIAR CICIA OKAZUJE SI, %7łE JEJ PRZEKRJ SIPOWIKSZA, UJAWNIAJC WIELONICIOW WEWNTRZN STRUKTUR.WRESZCIE OKAZUJE SI, %7łE MOJA PRBA ZNOWU ZAKOCCZYAA SIFIASKIEM, A NI MA W TYM MIEJSCU PRZEKRJ PRZEKRACZAJCYDWADZIEZCIA CENTYMETRW.Asbern Dragon Barn, niestety, odzyskał przytomność, troskliwie, burwa, opatrzonyprzez jebany medmat.Automat wypierdolił formułkę o tym, że wstrząs mózgowia, że leżećpowinien, burwa, i tam dalej.Odleciał, a pilot wciąż tkwił na dachu daktyla.Czas się dłużył,więc usiadł.Dobre i to.Dragon zmrużył oczy i próbował wstać.- Leż - przykazał Zabulon.- Mmagg? - wybełkotał Asbern.- Sso się stało? Dlaczego mnie łeb nabierdala? Nis niepamiętam.- Wypierdoliłeś się, jak z łóżka wstawałeś.- Złószka? Niemożliwe!- A w mordę chcesz?- Nienie! - Dragon lękliwie zasłonił nos pokryty płytkami kostnymi.- Nienie! Zabarso łeb mnie boly.- No.Nagle pilot zerwał się na nogi.- Odwołano Siódmą Dekurię Białych Kłów.O, to była dobra wiadomość! Sofii pilnowały nie tylko niewielkie oddziały ArmiiImperialnej, ale także jeden zastęp Piętnastego Maodionu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]