[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mimo że w poprzednim paragrafie nie dopuszczono innego zadośćuczynienia niż śmierćzbrodniarza, stawki wergeldu były, jak widać, dobrze znane.Musiały one obowiązywać przezdługi czas, zanim kodyfikacja króla Sigismunda z 517 r.nie poszła w kierunku przeciwnymniż inne leges barbarorum i nie wprowadziła zasady  śmierć za śmierć.Tytuł II, paragraf 2nie tylko wprowadza wyjątek od tej zasady, ale i dostarcza wiadomości o stosunkachpanujących w odległej przeszłości.Pozwala on stwierdzić, że w V w.- a możei w poprzednich stuleciach - wergeld burgundzkiego optymata był wart 300 solidów, wergeld przeciętnego Burgunda - 200, a pomniejszego (minor) - 150 solidów.Zarównotrójstopniowa skala, jak i słowne określenia pozycji społecznych wywodziły się z plemiennejtradycji.Niestety znamy te określenia tylko w wersji łacińskiej.Widać jednak, że operowanopojęciami wyrażającymi ideę stopniowania.Optymaci to dosłownie  najlepsi.Wyraz nobilis,dodany do tego określenia w tytule II, paragraf 2, nie wydaje się w tym wypadku terminemspołeczno-prawnym, lecz pochwalnym epitetem ( szlachetny ), w dalszym ciągu bowiemLiber constitutionum nazywa Burgundów o najwyższej pozycji społecznej optymatami, a nienobilami60.Termin mediocres oznacza miejsce na środkowym szczeblu drabiny społecznej, a minores (dosłownie  mniejsi ) to - podobnie jak u Longobardów - wolni o najniższejpozycji.O wysokości wergeldu i o miejscu wolnego człowieka na społecznej drabiniedecydowała w prawach Burgundów i Longobardów  jakość osoby.Edykt Rotariego podajeobok łacińskiego wyrażenia secundum qualitatem personae również jego rodzimypierwowzór: in angargathungi.Było to stare, germańskie pojęcie, ważny elementtradycyjnych wyobrażeń o społecznej strukturze.Uważna analiza longobardzkich edyktówdaje szansę rozpoznania kryteriów, wedle których oceniano tę  jakość osoby.Edykt Rotariego nie precyzował wysokości wergeldu.W grę wchodziły różne stawkii kodyfikator stwierdzał tylko, że trzeba w każdym wypadku oszacować należność.Już w 11rozdziale czytamy, że zabójca  ma zapłacić za tego zabitego tyle, na ile zostanie oceniony, tojest wergeld (conponat ipsum mortuum, sicut adpraetiatus fuerit, id est wergild).Niechodziło o negocjacje między stronami, lecz o wycenę według  jakości osoby.W rozdziale14 zapisano, że zabójca wolnego człowieka musi zapłacić za swój czyn wedługangargathungi.Podobnie w rozdziale 48:  Jeżeli ktoś wybije innemu oko, [poszkodowany]ma być oceniony niczym martwy - tak jak w angargathungi, to jest według jakości osoby(pro mortuum adpretietur, qualiterin angargathungi, id est secundum qualitatem personae),po czym sprawca winien mu zapłacić połowę oszacowanego w ten sposób wergeldu.Ta samaformuła powtarza się w rozdziale 74 zamykającym długi wykaz nawiązek za pobiciai zranienia: jeżeli zdarzy się, że poszkodowany w przeciągu roku umrze z odniesionych ran, wówczas ten, kto zadał mu ciosy, ma zapłacić [za jego śmierć] tak, jak in angargahtungi, tojest według jakości osoby.Wszystkie te zapisy dotyczyły mężczyzn.Za umyślne zabójstwo wolnej kobiety edyktRotariego przewidywał ogromną karę 1200 solidów należną w połowie królowi, a w połowiekrewnym ofiary.%7ładna ocena według jakości osoby nie wchodziła tu w rachubę.Ocenę takąprzeprowadzano jedynie w razie nieumyślnego spowodowania poronienia:  Jeżeli ta kobietaprzeżyje, należy ją oszacować jako wolną według jej szlachetności (apdraetietur ut liberasecundum nobilitatem suam) i połowę tego, ile ona będzie warta, ma zapłacić sprawca zaśmierć samego dziecka.Jeżeli zaś ona umrze, winien zapłacić za nią według jej rodowitości(conponat eam secundum generositatem suam), oprócz tego dziecka, które zginęło w jej łonie,i niech ustanie wróżda, gdyż [sprawca] uczynił to nieumyślnie 61.Ze słów adpraetietur ut libera secundum nobilitatem suam wynika, że nobilitas, czyliszlachectwo było cechą właściwą wszystkim wolnym Longobardom - i kobietom,i mężczyznom - lecz nie wszystkim w jednakowej mierze.Inaczej mówiąc, szlachectwo podlegało u Longobardów stopniowaniu.Ocena zmarłej według stopnia jej szlachectwasłużyła tu do określenia wysokości wergeldu, była więc dokładnie tym samym, co ocenawedług jakości osoby.Podobny sens miało wyrażenie secundum generositatem suam (wedługrodowitości), które nie przypadkiem pojawiło się właśnie w odniesieniu do kobiet.W razienieumyślnego spowodowania śmierci ich wartość była pochodną wergeldu mężczyzn z ichrodu.To, że Rotari nie ustanowił w edykcie stawek wergeldu, równało się pozostawieniuw mocy powszechnie znanych, choć nie utrwalonych na piśmie, zwyczajowych normdotyczących tej sprawy.Każdy zainteresowany, a już na pewno każdy sędzia wiedział, jakocenić jakość osoby oraz ile wynosi okup odpowiedni do tej jakości.Wiele dalibyśmy za tęwiedzę, pochodziła ona bowiem wprost z żywej tradycji prawa ustnego.Niestety, właśniedlatego nie zapisano jej w najstarszym edykcie.Dopiero po 81 latach uczynił to królLiutprand.W 721 r.Liutprand zaostrzył stare prawo dotyczące okupu za umyślne zabójstwo.Odtąd zabójca musiał oddać krewnym zabitego cały swój majątek, nawet jeśli przekraczał onznacznie tradycyjną wartość wergeldu.Jeżeli jednak  wolny człowiek, broniąc się, zabijeinnego wolnego człowieka i zostanie udowodnione, że zabił we własnej obronie, wówczas takpłaci za niego zadośćuczynienie, jak to jest zapisane w dawniejszym edykcie, który ustanowiłsławnej pamięci król Rotari.W 724 r.Liutprand powrócił do sprawy, aby zasady z czasówRotariego sprecyzować na piśmie:  Przypominamy, co już wcześniej postanowiliśmy, że ktozabije wolnego człowieka, traci całe swoje mienie.Ale ten, kto zabije, broniąc się, płacizadośćuczynienie według jakości osoby [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gieldaklubu.keep.pl
  •