[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tak byÅ‚o w redakcjiod trzech lat, ale tego ranka byÅ‚em w stanie myÅ›leć wyÅ‚Ä…cznie o jednym: Gdybym tylko go wyÅ‚Ä…czyÅ‚,zaraz pojÄ…Å‚bym, co jest grane.Wiem, że gdybym go wyÅ‚Ä…czyÅ‚, mógÅ‚bym myÅ›leć.SpytaÅ‚em: A to co, Jim?.On na to: Cholernie mi przykro, że to wÅ‚aÅ›nie ja muszÄ™ przekazać ci tÄ™ wiadomość, Henry.Od stycznia 1970 roku «Logan's» nie bÄ™dzie już publikowaÅ‚ literatury.Redaktor siÄ™gnÄ…Å‚ po papierosa, ale jego paczka byÅ‚a pusta.- Czy ktoÅ› może mnie poczÄ™stować papierosem? - spytaÅ‚.%7Å‚ona pisarza podaÅ‚a mu salema.- DziÄ™ki, Meg.ZapaliÅ‚ go, wyrzuciÅ‚ zapaÅ‚kÄ™, zaciÄ…gnÄ…Å‚ siÄ™ gÅ‚Ä™boko.W ciemnoÅ›ci rozbÅ‚ysnÄ…Å‚ wesoÅ‚y, czerwonyognik.- No cóż, nie mam wÄ…tpliwoÅ›ci, że Jim wziÄ…Å‚ mnie za szaleÅ„ca.SpytaÅ‚em go: Można? iwyÅ‚Ä…czyÅ‚em ekspres z kontaktu.PamiÄ™tam, że opadÅ‚a mu szczÄ™ka. Co u diabÅ‚a, Henry? - spytaÅ‚. Nie umiem myÅ›leć, kiedy dziaÅ‚a coÅ› takiego - wyjaÅ›niÅ‚em.Interferencje.I chyba rzeczywiÅ›cie w towierzyÅ‚em, bo naraz zaczÄ…Å‚em myÅ›leć zupeÅ‚nie jasno. Czy to znaczy, że mnie wywalasz? -spytaÅ‚em, a on powiedziaÅ‚: Nie wiem, to zależy od Sama i kolegium.Po prostu nie wiem, Henry.Ale ja miaÅ‚em mu wiele do powiedzenia.MyÅ›lÄ™, że Jim spodziewaÅ‚ siÄ™, że bÄ™dÄ™ go bÅ‚agaÅ‚ opracÄ™.Znacie to powiedzenie: Wystawiony tyÅ‚kiem do wiatru ? Jestem pewien, że nie zrozumie gonikt, kto nie staÅ‚ siÄ™ nagle szefem nieistniejÄ…cego dziaÅ‚u.Ale ja nie bÅ‚agaÅ‚em go o pracÄ™ i o to, by Logan's dalej publikowaÅ‚ opowiadania.BÅ‚agaÅ‚em goo Rega Thorpe'a.Najpierw powiedziaÅ‚em, że mogÄ™ przesunąć jego opowiadanie na grudzieÅ„. Numer grudniowy jest zamkniÄ™ty - powiedziaÅ‚ Jim.- Przecież o tym wiesz.A tu mamydziesięć tysiÄ™cy słów. Dziewięć tysiÄ™cy osiemset - poprawiÅ‚em go. I ilustracjÄ™ na caÅ‚Ä… kolumnÄ™.Daj spokój. Wywalmy rysunek - poprosiÅ‚em.- SÅ‚uchaj, Jimmy, to Å›wietnie opowiadanie, być możenajlepsze, jakie siÄ™ nam trafiÅ‚o od piÄ™ciu lat. CzytaÅ‚em je i wiem, że jest dobre - powiedziaÅ‚ Jim.- Ale tego nie możemy zrobić.Nie wgrudniu.Przecież to Boże Narodzenie! Do cholery, Henry, chcesz dać czytelnikom pod choinkÄ™opowiadanie o facecie, który zabija żonÄ™ i dziecko? Chyba. - Tu przerwaÅ‚ i widziaÅ‚em, jak zerknÄ…Å‚na ekspres.Wiecie, równie dobrze mógÅ‚ skoÅ„czyć gÅ‚oÅ›no.Pisarz powoli skinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ…, nie spuszczajÄ…c wzroku z cieni na twarzy redaktora.- Zaczęła mnie boleć gÅ‚owa.Na poczÄ…tku byÅ‚o to zwykÅ‚e ćmienie, tyle że znów nie mogÅ‚emmyÅ›leć.PrzypomniaÅ‚em sobie, że Janey Morrison ma na biurku elektrycznÄ… temperówkÄ™.I tejarzeniówki w gabinecie Jima.Piecyki.W bufecie przy koÅ„cu korytarza staÅ‚y automaty do kawy i takdalej.Jakby tak gÅ‚Ä™biej siÄ™ nad tym zastanowić, caÅ‚y budynek trzymaÅ‚ siÄ™ przecież wyÅ‚Ä…cznie dziÄ™kielektrycznoÅ›ci.Dziwne, że ktokolwiek może tu cokolwiek zrobić.To wtedy wÅ‚aÅ›nie pojawiÅ‚a siÄ™ tamyÅ›l, myÅ›l o tym, że nic dziwnego, Logan's musi paść, bo przecież nikt tu nie może trzezwomyÅ›leć, a nie może trzezwo myÅ›leć, bo go wpakowano do wielkiego budynku oplecionego kablamikompletnie zakłócajÄ…cymi przebieg fal mózgowych.PamiÄ™tam, jak myÅ›laÅ‚em, że gdyby pojawiÅ‚ siÄ™tu lekarz z elektroencefalografem, to wykresy byÅ‚yby.no tak.po prostu wstrÄ™tne.PeÅ‚ne tychspiczastych linii alfa oznaczajÄ…cych zÅ‚oÅ›liwego guza mózgu.Już samo myÅ›lenie o tym spowodowaÅ‚o, że gÅ‚owa zaczęła mnie boleć.Ale próbowaÅ‚em dalej.ZapytaÅ‚em, czy nie mógÅ‚by pogadać z Samem Vaderem, naszym naczelnym, by puÅ›ciÅ‚ Rega Thorpedo numeru styczniowego, jako pożegnania z literaturÄ…, jeÅ›li inaczej siÄ™ nie da.Jako ostatnieopowiadanie w Logan's.Jim bawiÅ‚ siÄ™ ołówkiem i kiwaÅ‚ gÅ‚owÄ….PowiedziaÅ‚: WspomnÄ™ mu o tym, ale wiesz, że to niezadziaÅ‚a.Mamy tu opowiadanie pisarza z jednym hitem na koncie i mamy opowiadanie JohnaUpdike'a, równie dobre a może nawet lepsze. To Updike'a nie jest lepsze! - zaprotestowaÅ‚em. No, dobrze.Jezu, Henry, nie musisz przecież wrzeszczeć!. Nie wrzeszczÄ™! - wrzasnÄ…Å‚em.PatrzyÅ‚ mi w oczy przez dÅ‚uższÄ… chwilÄ™, a mnie coraz bardziej bolaÅ‚a gÅ‚owa.SÅ‚yszaÅ‚emjarzeniówki brzÄ™czÄ…ce jak zÅ‚apane w butelkÄ™ muchy - obrzydliwy dzwiÄ™k.WydawaÅ‚o mi siÄ™ też, żesÅ‚yszÄ™, jak Jane wÅ‚Ä…cza temperówkÄ™.Oni to robiÄ… specjalnie, pomyÅ›laÅ‚em.ChcÄ… mnie ogÅ‚upić.WiedzÄ…, że ja nie wiem, co powiedzieć, kiedy ta.kiedy to wszystko.Jim mówiÅ‚ jeszcze coÅ› o poruszeniu tych spraw na kolegium, obiecywaÅ‚, że zasugeruje, by nieprzerywać druku opowiadaÅ„ nagle, tylko wykorzystać te, które już zaplanowaÅ‚em, chociaż.WstaÅ‚em, przeszedÅ‚em przez pokój i wyÅ‚Ä…czyÅ‚em Å›wiatÅ‚o. A to po co? - spytaÅ‚ Jim. Już ty dobrze wiesz po co - odpowiedziaÅ‚em mu.- PowinieneÅ› wynieść siÄ™ stÄ…d, Jimmy,inaczej nic z ciebie nie zostanie.WstaÅ‚ i podszedÅ‚ do mnie. A ty powinieneÅ› chyba wziąć wolny dzieÅ„ i odpocząć, Henry.Idz do domu, wypocznij.Wiem, że ostatnio żyÅ‚eÅ› w napiÄ™ciu.ChcÄ™, żebyÅ› wiedziaÅ‚, że zrobiÄ™ w tej sprawie, co tylko bÄ™dÄ™mógÅ‚.CzujÄ™ to samo co ty.no, może prawie to samo.A ty powinieneÅ› pójść do domu, poÅ‚ożyć siÄ™,pooglÄ…dać telewizjÄ™. TelewizjÄ™ - powiedziaÅ‚em i rozeÅ›miaÅ‚em siÄ™.To byÅ‚ najlepszy dowcip, jaki kiedykolwieksÅ‚yszaÅ‚em. Jimmy, powiedz coÅ› ode mnie Samowi Vaderowi, dobra?. Co takiego, Henry?. Powiedz mu, że potrzebuje fornita.CaÅ‚ej drużyny.Ha, fornita? Dwunastu fornitów!. Fornity - powtórzyÅ‚ Jim.- W porzÄ…dku, Henry.Powiem mu.Z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ… mu powiem.Ból gÅ‚owy byÅ‚ już po prostu nie do zniesienia.Prawie nic nie widziaÅ‚em.GdzieÅ› tam, w gÅ‚Ä™bimózgu, rodziÅ‚a siÄ™ myÅ›l: Co ja powiem Regowi? Jak on to przyjmie?. Sam zÅ‚ożę zamówienie, tylko jeszcze nie wiem do kogo - powiedziaÅ‚em gÅ‚oÅ›no.- Może RegbÄ™dzie miaÅ‚ jakiÅ› pomysÅ‚? DwanaÅ›cie fornitów.Niech zasypiÄ… fornusem caÅ‚Ä… tÄ™ pieprzonÄ… redakcjÄ™!Każdy kÄ…t!.ChodziÅ‚em naokoÅ‚o gabinetu, a Jim gapiÅ‚ siÄ™ na mnie z otwartymi ustami. WyÅ‚Ä…cz wszystko, Jimmy.Powiedz mu to.WyÅ‚Ä…czyć wszystko! Nikt nie może myÅ›leć przytych wszystkich elektrycznych interferencjach, prawda?. Prawda, Henry.Na sto procent.Po prostu idz do domu i odpocznij.PrzeÅ›pij siÄ™ albo coÅ›. I fornity też.Nie lubiÄ… tych interferencji.Rad, elektryczność, wszystko jedno.Daj imkieÅ‚basy.MasÅ‚a orzechowego.Czy możemy zgÅ‚osić na to zapotrzebowanie?.Straszny ból gÅ‚owy, jak czarna kula, tkwiÅ‚ mi pod czaszkÄ…, za oczami.WidziaÅ‚em wszystkopodwójnie i nagle poczuÅ‚em, że jeÅ›li siÄ™ nie napijÄ™.że po prostu muszÄ™ siÄ™ napić.Jeżeli na Å›wiecienie ma fornusu, a jakaÅ› racjonalna część mnie samego tÅ‚umaczyÅ‚a mi, że z pewnoÅ›ciÄ… nie ma, toszklaneczka byÅ‚a jedynÄ… na Å›wiecie rzeczÄ… zdolnÄ… postawić mnie na nogi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]